Roselle siedziała na swoim łóżku obwiniając się, że w ogóle poruszyła ten temat. Nie mogła ignorować swoich uczuć. Kochała go. W jakiś dziwny sposób pokochała go. Za to jaki jest. Bo to, że jest przystojny wiedziała już od dawna i zawsze wiedziała, że jest jednym z najprzystojniejszych chłopaków w Hogwarcie, ale nie znała go wcześniej. A teraz wydawał jej się jeszcze lepszy. Wiedziała, że ma wiele wad, ale lubiła i akceptowała je.
Nate i Peyton wrócili do pokoju wieczorem i zastali Roselle zapłakaną na łóżku. Peyton zacisnęła pięść.
- To przez niego? - zapytała Peyton - Wiedziałam, że cię kretyn zrani - warknęła przez zęby - Teraz to ja mu coś wyjaśnię
I zanim się obejrzała już jej nie było, a Nate zgarnął beżowy koc z łóżka swojej dziewczyny i nałożył na ramiona przyjaciółki.
- Co się stało? - zapytał Nate siadając obok niej - Zrobił Ci coś?
- Nie - szepnęła - My nawet nie byliśmy w związku! To wszystko było zmyślone a ja teraz nie mogę...
- Och, Rosie - mruknął przyciągając ją do siebie - Chciałem byś się zakochała, ale nie tak - szepnął
- Czemu Black? Czemu on? - zapytała
- A skąd mam wiedzieć, ja zakochałem się w Peyton - powiedział
Roselle pociągnęła nosem a Nate głośno westchnął.
- Przykro mi - powiedział szczerze - Naprawdę.. Wyglądaliście na zakochanych - wyznał - Przynajmniej on... Był w Ciebie wpatrzony, naprawdę
- Ja chce z nim być - mruknęła, a ten pogładziła ją po ramieniu
- Może są jeszcze jakieś szanse - pomyślał - Co się właściwie stało?
- Powiedziałam mu, że opowiedziałam wam o jego sytuacji rodzinnej, a to jego prywatne sprawy i się wkurzył - powiedziała - I ma rację! Zawsze słyszę to czego nie powinnam
- Wiesz, może powinnaś się już położyć - odparł Nate - Ty idź spać, a ja pójdę znaleźć Peyton zanim zrobi komuś poważną krzywdę - odparł a ta pokiwała głową
Nate dopilnował, że dziewczyna leżała w łóżku i sam wyszedł. Znalazł swoją dziewczynę kłócącą się z portretem grubej damy aby ją wpuściła.
Po chwili mogli zobaczyć pokój wspólny Gryfonów, a przed nimi Remusa Lupina wraz z James'em Potterem, którzy patrzyli na nich nieco zaskoczeni
- Czemu krzyczysz? - zapytał spokojnie Lupin
- Jeden z was, idioci, złamał serce mojej przyjaciółce! I zamierzam...
- Zamierzamy naprostować sytuację... Uspokój się, Pey - powiedział Nate
- Nie mów mi, że mam być spokojna! - powiedziała - Rosie zaczęła już się otwierać na ludzi gdy BAM, Black łamie jej serce...
- Łapa nikomu nie złamał serca - powiedział James marszcząc brwi
- Rogacz - powiedział Peter schodząc po schodach - Syriusz powiedział, że tylko z Tobą będzie rozmawiał - mruknął
- Nie mogę teraz... Zajmij go czymś... Poczytaj bajkę, porzucaj piłkę, cokolwiek - mruknął James - Zaraz do niego pójdę - dodał
- CO TEN CHOLERNY BLACK ZROBIŁ ROSELLE?
Rozbrzmiał głośny krzyk wyprowadzonej równowagi Peyton
- No więc - zaczął Lupin - Roselle powiedziała wam coś co wiedziało parę osób i się Syriusz zawiódł - dodał
- I, mimo, że nawet nie wiedziałem, że to możliwe, złamała mu jego biedne serce, a ja, jako najlepszy przyjaciel, mu je skleję - powiedział
- Przysięgam, że za chwilę komuś coś zrobię jeśli nie powiecie mi czemu moja przyjaciółka ryczy?
- Bo się pokłócili, czego nie rozumiesz kobieto? - zapytał sfrustrowany James - Udawali związek, a teraz...
- UDAWALI? - krzyknęła
- Gdybyś została chwilę dłużej, Roselle o tym mówiła - powiedział Nate
- ON JĄ W SOBIE ROZKOCHAŁ...
- Nie miał złych zamiarów - stanął w obronie przyjaciela Lupin - Poza tym, Syriusz też się zakochał - powiedział
- Myślę, że powinniśmy przestać się kłócić - odparła Lily - I omówić co zamierzamy z tym zrobić
- Właśnie, Syriusz się zakochał, pewnie myśli, że coś innego mu jest
- Już to przerabialiśmy, wytłumaczyłem mu, że to nic takiego - Powiedział Remus
- Przegapiłem to? - zapytał James
- To nie jest teraz ważne, Potter - odparł Nate - Roselle jest totalnie załamana
- To Twoja wina, Nate! - powiedziała nagle Peyton - Zawsze się z nią droczysz i pewnie powiedziałeś coś czego nie powinieneś
- To akurat wina nasz wszystkich - odparł James - Odkąd Lily i ja zaczęliśmy spędzać więcej czasu razem... Syriusz poczuł się niechciany. Wy zaczęliście się spotykać i też mniej uwagi zwracaliście na Rosie... Wszyscy popełniliśmy błędy
- To całkiem mądre, James - przyznała Lily
- Od kiedy ty masz takie coś jak mózg? - zapytała Peyton
- Pey - mruknął Nate - Pomyślmy co zrobić aby przywrócić obu do normalnego funkcjonowania - zaproponował
CITEȘTI
Evermore | Sirius Black
FanfictionSyriusz zawsze znany był, prócz swojej przeklętej rodzinki, ze swojego poczucia humoru, jego uśmiech mógł poprawić humor w gorszy dzień, a jego żarty rozbawić do łez. W głębi duszy czuł się niedoceniony. Nie chciał być postrzegany jako idiotycznego...