13: W Obronie Syriusza Black'a

2.2K 131 36
                                    

- Black? Chodzisz z Black'iem? - zapytała Peyton, chodząc po dormitorium

- A to jakiś problem? - zapytała Roselle

- Nie sądziliśmy, że znów podoba Ci Black - odparł spokojnie Nate - A ty się już uspokój, Pey - szepnął kładąc dłonie na ramionach dziewczyny

- Mogłaś chociaż coś powiedzieć - odparła brunetka - Że te korepetycje przeradzają się w coś więcej - dodała

- Peyton... Możesz już odpuścić? Tak, ja i Syriusz się spotykamy, ale przecież nie musisz robić z tego sensacji - odparła

- Tyle, że to jest sensacja! - krzyknęła

- Dobrze wiemy jaki jest jest Black - odparł Nate - Nie chcemy by cię zranił - wyznał

- Nie no bądźmy przez chwilę poważni - odparła Peyton - Kto na Ciebie rzucił taką wstrętną klątwę, że postanowiłaś randkować... W dodatku z nim?

- Pey, sama byłam w szoku, zapytał czy nie pójdę z nim na randkę, zgodziłam się i tyle - powiedziała śmiejąc się pod nosem

- Na pewno nie zabrać Cię do pani Pomfrey żeby Cię zbadała? Nie uderzyłeś się w głowę? - zapytała - Black to najgorszy z wyborów...

- Możesz już przestać? - warknęła Cameron, wstała z łóżka i założyła ręce na piersi - Nie masz zielonego pojęcia przez co on teraz przechodzi, jak źle się teraz czuje sam ze sobą! Nie znasz! Przestać go wyzywać od najgorszych!

- Rozumiem, że jesteś w nim zakochana, Rosie, ale pomyśl tylko... Zakochany w sobie tępak, którego interesuje jedynie jego własny tyłek - odparł Nate - To nie jest chłopak dla Ciebie

- Ale ja sobie dobrze z nim bawię - odparła

- On panoszy się po szkole jak król, z swoim przyjacielem Potterem, a ma mózgu tyle co mała koza - odparła Peyton - Co ty w nim widzisz?

- Jest całkiem uroczy - wyznała czując jak się rumieni - Ma uroczy uśmiech i... Ma zaraźliwy śmiech

- Dużo chłopaków uroczo się uśmiecha i ma zaraźliwy uśmiech - powiedziała Peyton

- Wiesz, że to Black, pewnie już umie rzucać czarnomagiczne klątwy i jego rodzice są z niego jeszcze dumni - odparł Nate

- Nie oceniajcie go po jego rodzinie! Bo tak się składa, że jego rodzina, go zepsuła! Wiecie czemu nie zachowuje się jak Syriusz Black, którego pamiętaliśmy z czerwca? Bo uciekł, wstydzi się swojej rodziny, nienawidzi jej! A jednak to sprawia, że cierpi - powiedział

Nate i Peyton jedynie na siebie spojrzeli.

- Nie zmienia to faktu, że jak tylko Cię skrzywdzi, nie zdziw się, że jego nieskazitelna buzia zobaczy urok żartów - odparła

- Wiesz, może powinniśmy poznać Syriusza i sami ocenimy czy nie robi sobie z ciebie jedynie żartów - odparł Nate

Poznać? Oni chcą bliżej poznać Syriusza? Teraz w jej głosie panowała jedna myśl. Co jeśli się domyślą, że to wszystko jest ustawione, że to wszystko jest jedynie głupią grą, którą uknuli we dwójkę aby pokazać przyjaciołom jak to jest gdy ktoś woli spędzać czas z kimś innym.

Syriusz przyjął tę wiadomość o wiele lepiej niż ona. W zasadzie w ogóle się nie przejął. Zachowywał się jakby wstał lewą nogą z łóżka, ale Roselle nie chciała w to wnikać ze względu na to, że Syriusz nie lubi rozmawiać o sobie pod kątem jego rodziny.

Oczywiście Roselle pominęła fragment, w którym powiedziała, że Syriusz uciekł z domu wiedząc, że może go to zdenerwować.

- Spokojnie, dobra? - zapytał - Musimy po prostu wymyślić historyjkę, którą kupią Twoi i moi przyjaciele - odparł - Nie denerwuj się

- Jak mam się nie denerwować, Syriusz? - zapytała - James zna Ciebie na wylot, a mnie zna Peyton i się dowiedzą, że to wszystko jest zmyślone - dodała

- Rosie - mruknął używając zdrobnienia jej imienia, a ta stanęła i zmarszczyła brwi patrząc na niego - Po pierwsze, znów wyglądasz jak wiedźma a po drugie, nie dramatyzuj

Roselle chwyciła poduszkę z kanapy.

- Możesz... Przestać... Mówić... Na mnie... Wiedźma? - zapytała bijąc go tą poduszką - I przypomnę ci tylko, że królem dramy to jesteś tutaj ty!

- Jesteś przeurocza - powiedział wyrywając jej poduszkę z ręki

- Przestać - mruknęła - Mówię poważnie - westchnęła - Co będzie jeśli...

- Nie dowiedzą się, okej? - zapytał z nadzieją - Słuchaj, nie wiem jak Roseberry, ale Roguś rzadko kojarzy fakty i jak na razie mi wierzy - odparł - James jest nieco głupkowaty

- Ale Pey taka nie jest - odparła - Jest bardzo mądra i sprytna - dodała, a on wciąż miał minę jakby nic się nie stało - Przez Ciebie zwariuję - warknęła

- No dobra - zaśmiał się - Więc co Twoja szaleńczo mądra głowa, uzależniona od kontrolowania sytuacji, wymyśliła?

- Musimy bardziej dopracować to co jest między nami, bo wyglądaliśmy na mało zakochanych w Hogsmeade - powiedziała chodząc tam i z powrotem

- Wyluzuj, Rosie - powiedział rozbawiony - Słuchaj, jeśli się dowiedzą, to nic takiego, wiesz dlaczego? Bo nikogo tym nie zranimy -  odparł

Roselle głośno westchnęła, a on się uśmiechnął dumnie.

- Może zakończymy tę rozmowę, która jest bez sensu, bo i tak nie możesz wszystkiego zaplanować i nauczysz mnie tych przeklętych eliksirów? - zapytał

- Niech będzie - odparła

Roselle wróciła do pokoju i do razu powędrowała do łazienki by wziąć prysznic. Gdy wyszła od razu wskoczyła do łóżka i znów musiała słuchać jak Leah opowiada o tym jak jej zazdrości, że chodzi z Syriuszem Black'iem. Peyton co chwilę się wtrącała się z obraźliwym komentarzem na jego temat, ale blondynka nie miała już siły protestować.

Evermore | Sirius Black Where stories live. Discover now