Na dłużej niż na zawsze - Nat...

By Donatka123

203K 3.1K 492

Kolejna moja książka o Natalii i Kubie zapraszam More

Wprowadzenie
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Rozdział 62
Rozdział 63
Rozdział 64
Rozdział 65
Rozdział 66
Rozdział 67
Rozdział 68
Rozdział 69
Rozdział 70
Rozdział 71
Rozdział 72
Rozdział 73
Rozdział 74
Rozdział 75
Rozdział 76
Rozdział 77
Rozdział 78
Rozdział 79
Rozdział 80
Rozdział 81
Rozdział 82
Rozdział 83
Rozdział 84
Rozdział 85
Rozdział 86
Rozdział 87
Rozdział 88
Rozdział 89
Rozdział 90
Rozdział 91
Rozdział 92
Rozdział 93
Rozdział 94
Rozdział 95
Rozdział 96
Rozdział 97
Rozdział 98
Rozdział 99
Rozdział 100
Rozdział 101
Rozdział 102
Rozdział 103
Rozdział 104
Rozdział 105
Rozdział 106
Rozdział 107
Rozdział 108
Rozdział 109
Rozdział 110
Rozdział 111
Rozdział 112
Rozdział 113
Rozdział 114
Rozdział 115
Rozdział 116
Rozdział 117
Rozdział 118
Rozdział 119
Rozdział 120
Rozdział 121
Rozdział 122
Rozdział 123
Rozdział 124
Rozdział 125
Rozdział 126
Rozdział 127
Rozdział 128
Rozdział 129
Rozdział 131
Rozdział 132
Rozdział 133
Rozdział 134
Rozdział 135
Rozdział 136
Rozdział 137

Rozdział 130

1.1K 16 3
By Donatka123

Obudził mnie dźwięk mojego telefonu. Spojrzałam na wyświetlacz i momentalnie zerwałam się na równe nogi. Dzwoniła lekarka. Pewnie przyszły wyniki biopsji. Odebrałam pospiesznie telefon. Zauważyłam,że Kuba też się obudził

- Tak? - zapytałam, zaraz po wciśnięciu zielonej słuchawki

- Martyna Jaśkiewicz. Pani Natalio, właśnie przyszły wyniki badań - biopsja i wczorajsze USG jamy brzusznej - powiedziała

- I? - dopytywałam

- Ma pani nowotwór nerki - powiedziała prosto z mostu

- Jezu... - powiedziałam, załamanym głosem

- Proszę pozwolić mi dokończyć. Nowotwór jest niezłośliwy. To najłagodniejsza odmiana rokująca pełne wyleczenie. Nadnercza są czyste, bez żadnych nacieków, inne narządy również - wyjaśniła

- Czyli co teraz? - zapytałam

- Zmiana nie jest duża. Nerka będzie uratowana. Czeka panią operacja, ale mało inwazyjna, bo wykonana endoskopowo. Jestem prawie pewna, że żadna chemia nie będzie potrzebna - wyjaśniła lekarka

- Czyli to jest dobra wiadomość? - zapytałam

- Pani Natalio, bardzo dobra. Zanim się pani obejrzy wróci pani do pełni zdrowia - powiedziała

- O Boże, jak się cieszę - powiedziałam, uśmiechając się

- Będziemy w kontakcie. Jeszcze w tym tygodniu ustalimy termin operacji i plan szybkiej rekonwalescencji. Pani Natalio, wszystko będzie dobrze - powiedziała lekarka

- Dobrze, dziękuję bardzo. Do zobaczenia - powiedziałam i się rozłączyłam

- I co? - dopytywał się mój mąż

- Słyszałeś? Wszystko będzie dobrze! - krzyknęłam i momentalnie znalazłam się w ramionach męża

- Jezu, kochanie. Nawet nie wiesz jak się cieszę - powiedział, przytulając mnie

Wyjaśniłam Kubie wszystko co powiedziała mi lekarka. Słuchał tego co mówiłam

- Najważniejsze jest to, że okazało się rak nie jest złośliwy i że operacja nie będzie dla ciebie niebezpieczna - powiedział i mnie pocałował

Po chwili poczułam, że położył mnie na łóżku, nadal mnie całując. Byliśmy sami bo Zuza wzięła Sebastiana na spacer, by zasnął. Po kilku minutach usłyszeliśmy trzask drzwi, więc oderwałam się od Kuby. Zauważyłam, że Zuza wróciła z Sebastianem ze spaceru. Podeszłam do wózka i zajrzałam do wózka, gdzie słodko spał Sebastian

- Widzę, że dużo czasu nie potrzebował by zasnąć - powiedziałam z uśmiechem do dziewczyny

- Wystarczył krótki spacerek. Ale jeszcze zrobiłam zakupy, a była spora kolejka, więc dlatego tyle nam zeszło - powiedziała, kładąc zakupy na stole w kuchni

Wzięłam mojego synka z wózka na ręce i zaczęłam kierować się w stronę schodów

- Pójdę położyć go do łóżeczka i zaraz wracam - powiedziałam, weszłam po schodach na górę i po chwili byłam w pokoju dziecięcym

Położyłam Sebastianka w łóżeczku i przykryłam go jego ulubionym kocem. Oczywiście obok położyłam jego ulubioną maskotkę i nakręciłam karuzele nad łóżeczkiem. Po cichu wyszłam z pokoju synka i zeszłam na dół. Z kuchni usłyszałam śmiechy Kuby i Zuzy. Poszłam do kuchni i zauważyłam, że oboje śmieją się przy robieniu obiadu. Nie chciałam im przeszkadzać, więc poszłam do salonu i usiadłam na kanapie, oglądając telewizję. Po zjedzonym posiłku Zuza poszła do siebie, a my z Kubą oglądaliśmy telewizję do wieczora. Po kolacji i wykonaniu wieczornej rutyny położyliśmy się spać.

Continue Reading

You'll Also Like

13.5K 996 34
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w którym mieszkał cale swoje życie, ma też...
661K 2K 31
Oneshots 18+!! Nic, co tu zawarte, nie jest prawdziwe Pojawiają się lesbian, ale gay raczej nie. Czytasz na własną odpowiedzialność. Zapraszam.
93.6K 2.1K 41
Zainspirowana przez EmciaNV one shot - historia Natalii i Kuby z Gliniarzy, oparta na finałowych odcinkach szóstego sezonu i opowiadająca dalsze losy...
14.5K 1.3K 16
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...