Rozdział 54

1.2K 23 4
                                    

Od kilku godzin próbuję się skontaktować z Natalią, ale bez skutku. Bardzo ją kocham, ale także mocno zraniłem wdawając się w romans z Agnieszką. Zależy mi na Natalii i na naszym dziecku. Zastanawiam się gdzie ona mogła się zatrzymać. Po chwili zastanowienia olśniło mnie

- Dom rodzinny - powiedziałem do siebie, wsiadłem do samochodu i ruszyłem w kierunku Pionek

Po godzinie byłem na miejscu. Natychmiast podszedłem do drzwi i zapukałem do drzwi. Po chwili pojawiła się w nich mama Natalii

- Dobry wieczór. Jest Natalia? - spytałem z nadzieją

- Ona nie chce cie widzieć. Przykro mi - chciała zamknąć drzwi

- Proszę mi pozwolić się z nią zobaczyć - prosiłem, po chwili pojawił się tata Natalii

- Czego chcesz od mojej córki? Chcesz ją jeszcze mocniej zranić? - spojrzał na mnie z wściekłością

- Chcę ją błagać o wybaczenie. Kocham ją i nie chcę stracić jej i dziecka - powiedziałem

- Natalia teraz śpi. Zasnęła kilka godzin temu. Chciała się położyć - wyjaśnił jej ojciec

- Mogę chociaż do niej zajrzeć? - spytałem

- Przykro mi, Kuba, ale nie. Natalia jest w ciąży i jedyne czego ona teraz potrzebuje to spokój. A poza tym jest późno. Jak mówił mój mąż - ona teraz śpi i nie będziemy jej budzić. Sen jest dobry dla dziecka - wyjaśniła mama Natalii

- No dobrze, rozumiem. Przynajmniej mam pewność, że jest bezpieczna. Dobranoc - powiedziałem i wróciłem do swojego samochodu

Chwilę jeszcze patrzyłem na dom rodziców Natalii. Po chwili dostałem SMS od Natalii o treści: "Nie pokazuj się tutaj więcej!!". Spojrzałem na dom. Zauważyłem, że ktoś zasuwa firanki w jedynym z górnych pokoi. Byłem pewien, że była to Natalia. Napisałem do niej SMS: "Mam nadzieję, że w końcu mi wybaczysz". Ale nie dostałem odpowiedzi. Wróciłem do mieszkania, gdzie bez Natalii było pusto. Strasznie mi jej brakuje i strasznie za nią tęsknię. Mam nadzieję, że w końcu mi wybaczy. Z takimi myślami zasnąłem.

Na dłużej niż na zawsze - Natalia i Kuba Where stories live. Discover now