Na dłużej niż na zawsze - Nat...

By Donatka123

203K 3.1K 492

Kolejna moja książka o Natalii i Kubie zapraszam More

Wprowadzenie
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Rozdział 62
Rozdział 63
Rozdział 64
Rozdział 65
Rozdział 66
Rozdział 67
Rozdział 68
Rozdział 69
Rozdział 70
Rozdział 71
Rozdział 72
Rozdział 73
Rozdział 74
Rozdział 75
Rozdział 76
Rozdział 77
Rozdział 78
Rozdział 79
Rozdział 80
Rozdział 81
Rozdział 82
Rozdział 83
Rozdział 84
Rozdział 85
Rozdział 86
Rozdział 87
Rozdział 88
Rozdział 89
Rozdział 90
Rozdział 91
Rozdział 92
Rozdział 93
Rozdział 94
Rozdział 96
Rozdział 97
Rozdział 98
Rozdział 99
Rozdział 100
Rozdział 101
Rozdział 102
Rozdział 103
Rozdział 104
Rozdział 105
Rozdział 106
Rozdział 107
Rozdział 108
Rozdział 109
Rozdział 110
Rozdział 111
Rozdział 112
Rozdział 113
Rozdział 114
Rozdział 115
Rozdział 116
Rozdział 117
Rozdział 118
Rozdział 119
Rozdział 120
Rozdział 121
Rozdział 122
Rozdział 123
Rozdział 124
Rozdział 125
Rozdział 126
Rozdział 127
Rozdział 128
Rozdział 129
Rozdział 130
Rozdział 131
Rozdział 132
Rozdział 133
Rozdział 134
Rozdział 135
Rozdział 136
Rozdział 137

Rozdział 95

1.1K 15 3
By Donatka123

Po kilku dniach czułam się trochę lepiej. Kuba miał wolne

- Kochanie, a może weźmiemy dzisiaj Sebastiana na spacer? Jest taka ładna pogoda. Małemu przyda się trochę świeżego powietrza - zaproponował

- Dobrze - powiedziałam i poszłam ubrać małego

Po kilku minutach oboje wyszliśmy na spacer. Było dosyć ciepło, więc Sebastian był spokojny. Poczułam, że Kuba objął mnie ramieniem. Nadal czułam przygnębienie, ale powoli mi przechodziło. Cieszyłam się, że mam w Kubie oparcie, bo czułam, że przy nim to przygnębienie minie szybciej

- Spokojnie, kochanie. Wszystko będzie dobrze. Ta kobieta nie będzie ingerować w twoje życie. Zapomnij o niej - powiedział Kuba

- To będzie trudne, bo w końcu to moja biologiczna matka. Myślisz, że ona nie będzie chciała mieć ze mną kontaktu? - zapytałam

- Jeśli zachowała się tak w stosunku do ciebie to znaczy, że nie chce mieć z tobą kontaktu - powiedział

- Nie wierzę, że ona mogła tak postąpić - powiedziałam, patrząc na synka

- Natalia, spokojnie. Musisz o niej zapomnieć. Ona na ciebie nie zasługuje - powiedział, kładąc mi ręce na ramionach

- Będę się starać. Obiecuję - powiedziałam i dalej poszliśmy na spacer

Po kilku minutach wróciliśmy do domu. Usłyszałam dzwonek telefonu Kuby

- Kubuś, telefon Ci dzwoni - powiedziałam, przewijając Sebcia

Po kilku minutach zauważyłam, że przyszedł do pokoju, w którym opiekowałam się synkiem

- Kochanie, muszę jechać do pracy. Kruczkowska mnie wzywa w trybie pilnym na komendę - powiedział, patrząc na mnie

- Przecież masz wolne - rzuciłam z wyrzutem

- Wiem, kochanie. Ale Kruczkowska chce bym przyjechał. Nie wiem czy wrócę do domu na noc, więc dzisiaj nie czekaj na mnie z kolacją, bo być może będę musiał zostać na noc na komendzie - wyjaśnił

- No dobrze. Jakoś dam sobie radę - powiedziałam, patrząc na niego, a on mnie pocałował i wyszedł - No i widzisz, synku? Zostaliśmy sami - powiedziałam cicho, patrząc na niego

Po kilku minutach Sebastianek zasnął, a ja zeszłam na dół i włączyłam sobie telewizor. Oparłam głowę o swoją rękę i tak spędziłam wieczór. Po wykonaniu wieczornej rutyny poszłam do sypialni, ale jeszcze przed snem postanowiłam, że zajrzę do Sebcia. Spał jak aniołek. Poszłam do sypialni i położyłam się spać. W środku nocy poczułam jak ktoś się do mnie przytula. Przebudziłam się

- Kuba? - zapytałam zaspana

- Tak, skarbie. Nie chciałem Cię obudzić. Przepraszam - powiedział cicho

- Dobrze, że jesteś - powiedziałam i poszłam dalej spać

Po kilku minutach oboje zasnęliśmy i spaliśmy do rana.

Continue Reading

You'll Also Like

22.5K 458 27
Początek - 7 kwietnia 2021 Koniec -? To wszystko to wymysł mojej chorej wyobraźni Zapraszam do czytania 📖
9.6K 309 10
Poważna książka dla Natalki ❤ kc mocno Opowiada ona o zwykłej dziewczynie zakochanej w młodym raperze, czy im wyjdzie? Czy się uda? Czy to przetrwa...
9.1K 804 19
Wielka przygoda z dramą w tle. Charlie, uczestniczka z Polski, wchodzi w świat Eurowizji z przytupem. Jest pewna siebie, ciesząc się z tego wielkiego...
205K 6.3K 32
Wojna została wygrana, a Hermiona Granger powraca do Hogwartu na "Ósmy rok" nauki. Jest zdeterminowana, aby raz na zawsze zmienić swoją łatkę mola ks...