11.Zagrajmy w pytania

29.3K 1.2K 223
                                    

-Zapraszam-otwieram drzwi i wpuszczam Sky do środka. Szatynka nieśmiało wchodzi do środka i zaczyna się rozglądać. Widze jak ukrywa swoje dłonie w rękawach mojej bluzy którą ma na sobie, a ja uśmiecham się szeroko. Wygląda w tej bluzie naprawdę uroczo. Wchodze zaraz za nią i zamykam drzwi.

-Jesteś głodna?

-Nie-odpowiada niemal od razu, a ja patrze na jej nogi odziane jedynie czarnymi legginsami. Ma strasznie chude nogi, aż za chude. Momentalnie się krzywie i patrze w jej leśnie oczy.

-Wiem, że kłamiesz Sky. Zrobię nam coś do jedzenia, okey?

Dziewczyna kiwa jedynie głową, a ja uśmiecham się.

-Hej, nie musisz się mnie bać. Naprawdę nic ci nie zrobie. Chodź, pokaże ci mój pokój.

-Po co?-pyta przerażona.

-Jak już mówiłem nic ci nie zrobie-wywracam oczami.-tam będziesz spać.

-A ty?

-Na kanapie-prycham.

Chociaż wolałbym spać koło ciebie-dopowiadam w myślach.

-Ja mogę spać na kanapie. To tylko jedna noc.

-Wykluczone. Będziesz spała tutaj. A jutro...

-Jutro wrócę do domu-dokancza za mnie.

-Sky-wzdycham.

-Skończ Dylan-mówi cicho, a ja wyobrażam sobie jak wypowiada moje imie w łóżku. -dzisiejsza noc. Nie oczekuj za wiele. Jutro wrócę już do siebie. Poprostu.

Patrzę na nią przez chwile, a potem wzdycham.

-Przygotuje kolacje-wychodzę z pokoju i idę do kuchni. Przygotowuje najprostrze kanapki na świecie i robie herbate. Z kolacją po dziesięciu minutach wracam na góre. Na łóżku siedziała Sky i dosłownie tonęła w mojej bluzie która leżała dużo lepiej na niej niż na mnie.

-Kolacja-stawiam kanapki i herbaty na stolik obok łóżka. Dziewczyna patrzy na mnie lekko zdziwiona, dlatego siadam i biorę pierwszą kanapke. Szatynka powtarza mój ruch i już po chwili widze jak przeżuwa kanapke jakby była ostatnim pokarmem na świecie. Cholera. Głodzą ją tam czy jak? Ponownie mój wzrok pada na jej strasznie chude nogi. Jak dla mnie jest za chuda. Powinna troche przybrać na wadzę.

-Zagrajmy w pytania-wyplama, a Sky patrzy na mnie upijając łyk herbaty a potem odstawia szklanke na stół.

-W pytania?

-Tak-kiwam głową.-no wiesz...żebyśmy się bardziej poznali. 

-Okey-mówi wzgryzając się w kanapke.-ty pierwszy.

-Okey-stukam się po brodzie.-coś prostego. Twój ulubiony kolor.

-Pudrowy róż-prycha.-banalne.-a twój.

-To proste. Czarny. Twoja kolej.

-Ulubione zwierze?

-Pies.

-Moje też-uśmiecha się.-chciałabym mieć psa.

-Serio? Jakiego?-interesuje się.

-Jakiegokolwiek. Ze schroniska. Tak bardzo o tym marzę. Dobra. Twoja kolej-bierze kolejną kanapke, a ja uśmiecham się lekko.

-Co lubisz robić w wolnym czasie?

-Uh. Nie mam za wielu hobby. Lubie...rysować.

-Rysujesz?-pytam ciekawy.

-Amatorsko-upija łyk herbaty i oblizuje usta.

Ciekawe jak smakują?

-To ciekawe. Co jeszcze lubisz?

Poprostu mi zaufajWhere stories live. Discover now