18

299 5 2
                                    

*Martyna*
Dzisiaj jest nasz ślub. Mam nadzieję że nic się złego nie wydarzy.
Ubrałam się w suknie ślubną.
Dziewczyny robią mi fryzurę i makijaż.
- stresujesz się?
- nie...
- Martyna jesteś na to gotowa
- jestem gotowa jak nigdy dotąd.
Tato będzie wszystko dobrze.
Jestem dorosła.
- wiem wiem
- wiesz co?
- co?
- chciałabym zobaczyć Piotrka bez brody.
- ja też
- no to macie okazję.
Ogolił brodę.
- ty Żartujesz?
- nie
Obiecał mi.
Sama to zrobiłam.
- zrobiłaś zdjęcie?
- nie.
Zaraz go zobaczycie.
*Piotrek*
Ubrałem się w garnitur.
- Piotrek?
- tak
- jestem z ciebie dumna
- czemu?
- stałeś się odpowiedzialny
- no muszę. Dziewczynę w ciąży mam, króra lubi sobie pobrykać.
- wiem Piotrek.
- gotowy jestem
- a teraz muszka czy krawat?
- muszka to obroża a krawat to obroża ze smyczą
Zaczęliśmy się śmiać.
- bez tego nie mogę iść?
- no nie
- dobra wybieram muszke
Zawiązałem.
- jak ja cię dawno w garniturze nie widziałam
- no
- stary, ale wyglądasz
- ta wiem
- wystrzałowo
- nowość
Zadzwonił mój telefon.
- Martynka
Odebrałem.
- cześć Piotruś
- cześć Martynka. Gotowa?
- jak nigdy dotąd.
- mogę już przyjeżdżać?
- możesz.
Dziewczyny mi nie wierzą że zgoliłeś brodę.
- no stałem się młodszy
- i tak jesteś stary
- o dzień
- ale jesteś.
- dobra kończę. Jadę po ciebie.
- ok pa
- no pa
*Martyna*
- zaraz będzie
- to dobrze
- jak wyglądam?
- rewelacyjnie
- teraz zaczynam się bać
- czego?
- nie wiem
- Martynka będzie dobrze
- wiem
- przekaż mu że i tak mu nie wybacze tych zakupów
Zaczęliśmy się śmiać.
Przytuliliśmy się.
Coś podjechało pod dom.
- przyjechał?
- nie
- pff
Weszedł do domu.
- dobry jestem.
- cześć
- witaj
- a gdzie moja królewna?
- tu
*Piotrek*
Zobaczyłem Martyne.
Jaka ona piękna.
Tak się patrzymy na ciebie.
- pięknie wyglądasz
- ty też
Pocałowaliśmy się.
- dobra teraz pora na mnie
- boję się
- masz o nią dbać. Udowodniłeś że umiesz. Robisz to lepiej ode mnie.
Pilnuj bo to jest nie możliwe.
Nie zabieraj jej na zakupy
- ej ej bez takich ok
- ze mną będzie szczęśliwa, bezpieczna i będzie wszystko jadła.
- do dentysty ją weź
- wezmę. Teraz już nie ma wyboru.
- ja to słyszę
Piotruś przypominam Ci że w każdej chwili mogę zmienić zdanie.
- i tak wiemy że tego nie zrobisz
Mam rację
- tak
Zaczęliśmy się śmiać
- a wy co tak się na mnie patrzycie
- jesteś bez brody
- no i chyba tak zostanę
- chyba
Zaczęliśmy się śmiać.
- wyglądam młodziej
- bo jesteś młody
Młody
- młoda to moje
- życie
Zaczęliśmy się śmiać.
- to co my jedziemy
- no wy jedziecie a my dojedziemy za wami
- ok
*Martyna*
Piotrek wyniósł mnie z domu.
- uuu
- no co uuu
- nie nic
- dobra widzimy się pod kościołem
- nom
- a czym jedziemy?
- limuzyną
- Żartujesz?
- tym razem nie
Otworzył mi drzwi.
- zapraszam
- dziękuję
Wsiedliśmy.
- to wystraszymy ich trochę
Robimy przejażdżkę po Warszawie
- ok
- czyli jedziemy na około?
- tak
- dobrze.
Życzę szczęścia i jak najwięcej lat razem.
- dziękujemy!!
Pocałowaliśmy się.
- to co jednak z naszych planów coś będzie
- będzie będzie. I nawet troszkę więcej.
- no to teraz mi możesz powiedzieć gdzie jedziemy?
- yym. Powiem Ci jutro.
- no dobra
- kocham Cię,Martynka
- kocham Cię, Piotruś
Pocałowaliśmy się.
Po chwili byliśmy na miejscu.
Piotrek wysiadł i podał mi rękę.
- gotowa?.
- oczywiście
- to zapraszam
Wysiadłam.
- o są
- no jesteśmy jesteśmy
Zaczęliśmy się śmiać.
Przytuliliśmy się z każdym.
- doktorku miałeś rację
- no wiem wiem
Nadal myślicie tak samo
- teraz na odwrót
- to dobrze
- ja nie mogę Piotrek zgolił brodę.
- no musiałem jakoś wyglądać przy Martynie
- no Strzelecki
- co? Gdzie?
Zaczęliśmy się śmiać
- nie ma go
- uff
- no to teraz mnie już nie wywiezież.
- no teraz nie mogę.
Widzę że nadal mi Nie wybaczyliście
- nigdy.
- ja nie wybacze
- tak jak ja Ci te zakupy
- tata powiedział że dostaniesz z patelni
- oj
Psieplasam,ale to uwielbia zakupy
- tak a ja nienawidze
Zaczęliśmy się śmiać.
- dobra to wy wchodzicie
- ok
Weszli.
Zostaliśmy my i tata.
- Piotrek pod ołtarz
- ok.
Pocałowaliśmy się
Piotrek poszedł.
*Piotrek*
- gdzieś zgubił pannę młodą
- zaraz wejdą
Jestem taki samotny.
Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili weszedł ksiądz a za nim Martyna z Ojcem.
- Piotrek oddaje ci moją córkę bo wiem że się dobrze nią zajmiesz.
Nie muszę nic ci mówić.
Życzę wam szczęścia.
- dziękujemy.
- na pewno krzywda jej się nie stanie
- wiem wiem
*Martyna*
Tata poszedł
Msza się zaczęła
Po chwili
- czy jest tutaj ktoś kto przeciwia się zawarcia związku małżeńskiego między Martyną a Piotrem?
- ja.
- nie nie
-proszę podać powód
- on jest mój
- czy no ktoś może ją wygonić
- oczywiście
Karolina wynocha. No już
Wiktor ją wygonił.
- dziękujemy i nie zapraszamy ponownie
Zaczęliśmy się śmiać
- ksiądz się uczy
- od was.
A teraz ślubowanie
- ja Martyna biorę ciebie Piotrze za męża i ślubuje ci miłość, wierność oraz że Cię nie opuszcze aż do śmierci. Tak mi dopomóż Boże i wszyscy świeci.
- ja Piotr biorę ciebie Martyno za żonę i ślubuje ci miłość, wierność oraz że Cię nie opuszcze aż do śmierci. Tak mu dopomóż Boże i wszyscy święci.
No i koniec
- co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela
Ogłaszam was mężem i żoną.
Piotrze możesz pocałować pannę młodą.
Pocałowaliśmy się.
Wyszli z kościoła a za nimi my.
- niech żyją Martyna i Piotrek
Włączyli sygnał karetki
Pocałowaliśmy się
- zapłacicie mi za to.
- ekhem nie
Zaczęliśmy się śmiać.
- no to jedziemy teraz do urzędu podpisać papierki
- no musicie
Wsiedliśmy do limuzyny
- a wy co?
Kto pierwszy ten wsiada
Wsiedli wszyscy
- jedziemy do urzędu
- tak jest
Ruszyliśmy.
Przytuliłam się do Piotrka.
Pojechaliśmy podpisać Papiery.
Jestem Martyna Strzelecka.
Na sali rozwaliliśmy kieliszki z picolo.
Picolo wypiliśmy
- to teraz sprzątamy.
Piotrek posprzątał.
- jak zawsze.
Zaczęliśmy się śmiać.
- teraz macie zatańczyć
- he he my nie umiem
- tańczyć!!
- dobra dobra. Prosimy o wyrozumiałość.
DJ puścił muzykę.
Zatańczyliśmy.
Na koniec Piotrek mnie obrócił.
Zjedliśmy obiad.
Robiliśmy zdjęcia.
Potem tort.
- no to Piotrek kieliszek
- nie nie
- znowu go sprawdzasz
- no wiesz
- kontrola rodzicielska
Zaczęliśmy się śmiać.
Dostaliśmy prezenty
I od tego dnia jesteśmy małżeństwem.


NIE KOCHAM CIĘ  A Może Jednak..[ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz