MARTYNA
Obudziłam się w ramionach Piotrka. Co my zrobiliśmy? Nic? tak? Nic po prostu nic.
- cześć kochanie
- cześć
- jak tam?
- wspaniale
- to się ciesze, ale widzę że coś cię gryzie
- no bo ja nie zamierzam zostać jeszcze mamą
- mamy dużo czasu na to. Spokojnie nie zrobiliśmy tego. Widzę że prawie nic nie pamiętasz.
- trochę
- nic złego się nie wydarzyło.
- czemu nic nie pamiętam
- no bo trochę przesadziłem z niespodziankami i byłaś w takim szoku
- ta
Zaczęliśmy się śmiać.
- to wstajemy czy leżymy?
- a która godzina?
- 7
- a na którą mamy dyżur?
- na 8
- no to wstajemy ja nie zdążę się przygotować
- kobiety
- czy ty coś sugerujesz?
- nie
Otworzyłam szafe.
- hmm
Opadłam na łóżko.
- co się dzieje?
- nie mam pojęcia w co się ubrać
- ta. Może tą dziś
- uuu fioletowa ok
- no to ubieraj królewno
- ok
Ubrałam się.
- a ty byś może wstał co
- no może tak
- no to co leżysz
- patrze na swoją piękną dziewczynę
- no to nie na mnie
- a jest tu jakaś inna
- no nie ma
- no właśnie. Jesteś piękna i nie mów że nie. Każdy chce mi cię odbić, wiesz?
- teraz wiem
- trzeba wierzyć w siebie
- ok
Wstał ubrał się i poszliśmy do kuchni. Zjedliśmy śniadanie.
- a teraz chodź ja też się muszę ogarnąć
- ok,ale czekaj
Zrobiłam Makijaż i wypsikałam się perfumami.
- już?
- tak
- no to zapraszam
- ok
Wzięłam torebkę, klucze i kurtkę.Ubrałam buty. Wyszliśmy z mieszkania. Zamknęłam drzwi.
- no to zapraszam do mojego królestwa
- dziękuję
Weszliśmy.
CZYTASZ
NIE KOCHAM CIĘ A Może Jednak..[ZAKOŃCZONE]
FanfictionOk. Dwójka przyjaciół zna się ze szkoły. Martyna ma problemy rodzinne i jest cichą, spokojną i miłą dziewczyną. Piotrek nie lubi patrzeć na swoje "koleżanki" jak dokuczają innym. Czy przyjaźń ze szkoły potrwa na wieki? Czy będą razem czy nie...