Rozdział 10

7.2K 214 151
                                    

Wstałam z podłogi i przypomniałam sobie, że nie brałam dziś prysznica po biegu. Skrzywiłam się na tą myśl. Podeszłam do drzwi i chwyciłam klamkę, a w tym samym momencie do drzwi ktoś zapukał. Uchyliłam je i ujrzałam Liama.

- Pomyślałem, że Ci się przyda. - uśmiechnął się i podał mi ręcznik

- Właśnie miałam do was iść i o to prosić. - odwzajemniłam uśmiech

- Więc ja już nie będę przeszkadzał, tylko nie siedź za długo, mamy w planach pomęczyć cię jeszcze filmami.

- Jasne, będę gotowa za jakieś 20 minut. - zaśmiałam się i zamknęłam drzwi za chłopakiem

Sprawdziłam czy grzejnik, który znajdował się w łazience jest ciepły. Na szczęście był, śmiem nawet stwierdzić gorący. Miałam nadzieję, że jeśli przepiorę bieliznę i powieszę ją na nim to zdąży wyschnąć przed moim wyjściem spod prysznica. Mój dom jest kilkanaście kroków dalej, a ja nie mam nawet czystej bielizny.. Rozebrałam się i weszłam pod prysznic, wykonałam swoje plany co do grzejnika i ostatecznie weszłam pod strumień wody. Ból przeszedł już do końca, odprężyłam się i oczyściłam swój umysł z natrętnych myśli dotyczących opinii na mój temat. Zaczęłam myśleć pozytywnie, o tym, że mam chłopaków, że naprawdę dobrze się dogadujemy i że właśnie czekają na mnie w salonie. Spojrzałam na zegarek wiszący na ścianie i okazało się, że siedzę tu już ponad 30 minut. Zakręciłam wodę i zaczęłam wycierać się ręcznikiem, pachniał perfumami Liama co oznaczało, że prawdopodobnie też będę nimi pachniała. Tak na marginesie jakich on perfum używa, że przeszły na ręcznik, który tylko niósł. Całe szczęście grzejnik był na tyle ciepły, że wszystko wyschło. Ponownie ubrałam się w rzeczy Nialla i teraz już bez przeglądania się w lustrze ruszyłam do salonu. Okazało się, że w międzyczasie Louis skończył rozmawiać z Pauliną i ustalił z nią, że ta przyleci mnie odwiedzić za jakieś dwa tygodnie. Miło, że mnie poinformowali ale może to i dobrze, dawno jej nie widziałam. Niall siedział na kanapie i przesunął się, by zrobić mi nieco więcej miejsca żebym mogła wygodnie usiąść.

- Więc co oglądamy? - zapytałam

- Co powiesz na 'Naznaczony'? - rzucił Lou

- Oglądałam. - odpowiedziałam

- 'Kobieta w czerni'? - odezwał się Li

- Też.

- 'Prometeusz'. - tym razem Niall

- Dobre, ale widziałam dwa razy.

- Więc może będzie łatwiej jak ty powiesz co chcesz oglądać? - zaśmiał się najstarszy

- 'Sinister'. - powiedziałam po krótkim namyśle

- Ok. - powiedziała cała trójka naraz

Dziś to Liam czynił honory domu i zarządzał pilotem. Wybrał odpowiedni film z wypożyczalni i włączył go. Dla lepszego nastroju w całym domu pogasiliśmy światła, na stole postawiliśmy popcorn, chipsy i paluszki oraz cztery szklanki pełne napoju. Zaczęły lecieć początkowe napisy.

- Chwila! - krzyknął Lou

Ja podskoczyłam przestraszona na kanapie, a Niall zaśmiał się z mojej reakcji.

- Co jest? - zapytałam

- Muszę się wykąpać. - wyszczerzył się marchewkowy

- Serio? - zapytałam, a on pokiwał głową - To szybko.

- Ok. - i ruszył do łazienki

- Jak tak to ja też pójdę, wracam za góra 15 minut. - powiedział Liam

Dirty Mouth || N.H. ✔️Where stories live. Discover now