107."To nie była ryba. „

1.7K 127 9
                                    

Po paru "rundach" jak zakręciłam, zatrzymało się na Joe, przez co pokręciłam głową.

- Pytanie.

Nie zachowam się jak dziecko i zadam dojrzałe pytanie, mimo że chcę zapytać o coś w stylu "Dlaczego jesteś dupkiem", albo "Co z tobą jest nie tak". Muszę schować swoją dumę i nie zrobię scenki przy wszystkich.

- Jak się poznaliście z Jake'iem?

Dosłownie nigdy nikt nie mówił jak się poznali.

- Pożyczyłem mu pięć dych w sklepie.

Słucham? Jake nie miał pieniędzy? Poznali się jak Jake już rządził gangiem, ale nie mam zamiaru wypytywać. Kiwnęłam tylko głową i usiadłam wygodniej.

Wieczorem zeszłam do kuchni i zrobiłam sobie drinka, przecierając twarz. Nie wierzę, najgorszy wyjazd jaki był. Dostałam wiadomość, więc tam spojrzałam i się lekko uśmiechnęłam. Nieznany numer.

Nieznany:
Kup coś słodkiego ❤️

Wszedł tu Joe, ale nie podniosłam wzroku znad telefonu.

Ja:
Chyba pomyłka

Nieznany:
Co za typ

Nieznany:
Powiedział że idzie do sklepu i podał mi ten numer

Ja:
O nieeee

Ja:
Najgorzej

Nieznany:
Już nie zawracam dupy, miłego dnia 🥰

Ja:
Wzajemnie

Odłożyłam telefon, biorąc słomkę z szuflady, kiedy wpadł tu Jake.

- Właśnie kupiłem ten domek.

- Co?

- Tak. Należy do nas, już nie musimy go rezerwować w terminie. Jest cały nasz.

- Nie masz na co pieniędzy wydawać.

Zaśmiałam się, a on położył skręta na blacie i przesunął w moją stronę.

- Wiem że mnie podpalasz. A zawsze było "fuj jak możecie to palić, okropne".

- Jak widać czasami trzeba.

Uśmiechnął się i pokręcił głową, a ja poszłam do ogrodu z drinkiem oraz tym skrętem. Co ja się będę ograniczać? Mam wakacje. Usiadłam na leżaczku i zapaliłam, kiedy przysiadł się do mnie Jake.

- Chcesz mi powiedzieć co cię tak gryzie od kilku dni? Mała nie jestem głupi, to dalej przeze mnie?

- Nie, nic mi nie jest.

- Ani trochę nie jesteś sobą. Palisz, pijesz od cholery. Zachowujesz się jakby ktoś serio mocno cię zranił.

Może nie aż tak, ale boli mnie sytuacja z Joe.

- Nikt mnie nie zranił.

- Jestem pewien że ma to jakiś związek z Joe. Po prostu powiedz... Podoba Ci się?

I to jak.

- Nie.

- Naprawdę chciałbym wiedzieć co się z tobą dzieje. Jeśli byś chciała porozmawiać to wiesz gdzie mnie szukać...

Pokiwałam głową, a on pocałował mnie w skroń i poszedł. Jakby chodziło o kogoś innego to na pewno bym mu powiedziała, ale oczywiście nie o Joe. Nie chcę żeby się pokłócili, są naprawdę blisko i by mi było cholernie szkoda patrzeć że się kłócą.
Wyjęłam telefon i zmarszczyłam brwi, widząc że ta dziewczyna od nieznanego numeru napisała.

One Girl - Two Faces 2Where stories live. Discover now