79."Hope, ile wypiłaś?"

1.2K 132 10
                                    

Pov. Sophie.

Jak Jake i Hope wrócili, od razu na nich spojrzałam. Hope płakała i to dużo, widzę to. I Jake jest przejęty.

- Co się stało...?

Zobaczyłam że Hope ma ręce we krwi, przez co zmarszczyłam brwi. Co jest kurwa? Nie rozumiem...

- Hope?

- Powiem Ci jak już urodzisz... Nie chcę cię stresować.

Powiedziała, więc pokręciłam głową.

- Właśnie teraz mnie stresujesz. Mówcie co się stało.

Nic chwilę nie powiedziała, a po tym spojrzała na Jake'a, więc to on się odezwał.

- Zabiła Harry'ego, broniła się bo się do niej dobierał, pobił ją i wyzywał. Broniła się po prostu.

Co kurwa? Ona miała znajomego o imieniu Harry?

- Co to za Harry? Dlaczego nic o nim nie wiem?

- Miałam z nim swój pierwszy raz.. Umawialiśmy się chwilę, ale nie wyszło.

Jake na mnie spojrzał i pokręcił głową, od razu do mnie podchodząc.

- Usiądź... Wszystko jest załatwione. Prawie wszystko, muszę jakoś odwrócić uwagę znajomych i nauczycieli.

- Skąd miałaś broń? Dlaczego nic nie wiedziałam o tym Harrym? Dlaczego o wszystkim dowiaduję się ostatnia? Nie miałam nawet pojęcia że się z kimś spotykasz.

Od razu starłam łzy i pokręciłam głową. Nie panuję nad tym, nie chcę płakać i normalnie bym nie płakała, ale nie radzę sobie z humorami.

- Dlaczego nikt mi nic nie mówi w tym domu?

- Bo właśnie tak reagujesz... Nie panujesz nad swoimi nastrojami.

Hope westchnęła, a ja pokręciłam głową.

- Panuję nad wszystkim.

- Płaczesz.

- Bo zabiłaś jakiegoś frajera.

- Mi się wydaje że dlatego, bo nie wiedziałaś o Harrym.

- Powinnam wiedzieć! Jestem twoją matką a nic mi nie mówisz o żadnych chłopakach.

Spuściła wzrok i westchnęła, wstając, ale po chwili usiadła z powrotem. Coś ją męczy.

- Chcesz nam o czymś powiedzieć?

Jake uniósł brwi, a ona już chciała zacząć mówić, kiedy ktoś tu wpadł. Przykryłam od razu Hope kocykiem, żeby nie było widać rąk i tej krwi.

- Siema, Hope porywam cię gdzieś.

Luis po nas spojrzał.

- Nie mam ochoty ani czasu.

Zatrzymał wzrok na moim brzuchu, a po tym przeniósł go na Jake'a i pokręcił głową. Jake się wkurzył, widzę to.

- Nawet kurwa nie próbuj się wpierdalać w nasz związek, ciąże czy cokolwiek innego. Przyszedłeś do Hope, więc odpierdol się od Sophie.

- Właściwie to przyszedłem też do Sophie. Mam do niej sprawę.

- W takim razie wypierdalaj z mojego domu.

Luis pokręcił głową i do mnie podszedł.

- Musimy pogadać... To ważne.

- Możesz to powiedzieć przy wszystkich.

One Girl - Two Faces 2Where stories live. Discover now