50. "Poleciałaś do Jake'a."

1.2K 138 20
                                    

Poszłam do Kendall, a ona się uśmiechnęła.

- Wszystko okej? Wyglądasz... Na zmartwioną.

- Muszę się napić.

- Nie chcesz porozmawiać? To w sumie nie jest miejsce do tego, ale... Możesz się wygadać, jeśli masz potrzebę.

- Poradzę sobie...

Uśmiechnęłam się lekko i poszłam w stronę baru, więc ona za mną. Aktualnie Kendall jest moją najbliższą przyjaciółką i nie chcę tego stracić. Ze wszystkim mnie wspiera i ja ją też próbuję.

- Chodź tu...

Zaśmiała się i mnie mocno przytuliła. Chce mi się płakać przez nią.

- Nie trzymaj tego w sobie. Pamiętaj że nie możesz dużo pić...

- Tęsknię za Luisem. Ten seks był fajny, ale wolę taki z uczuciami. Z nikim oprócz Luisa takiego nie miałam.

Uśmiechnęła się i pokiwała głową.

- Porozmawiaj z nim o tym.

- Nie... To on powinien zacząć. Skoro nie chce, to nic nie da. Nie będę znowu się za nim uganiać.

- Okej, to zrób tak, żeby to on się za tobą uganiał. Widziałaś jak dzisiaj na ciebie patrzył? Boże dziewczyno, widziałam jego wzrok. Pokaż mu, że jest Ci obojętny, wywołaj w nim zazdrość...

- Jak na razie to on wywołuje we mnie zazdrość.

- Bo nie zobaczył cię z innym. Jak pokażesz mu się z innym facetem, on od razu do ciebie poleci. Wykorzystaj jakiegoś idiotę.

Barman postawił przed nami po kieliszku, a Kendall się uśmiechnęła.

- Dzięki wielkie.

- Co ja z nim mam, do cholery? Nie rozumiem tego. Byłam z Jamesem, wiesz jaki to świetny facet? Jezu... Ale nie, bo ja wolę Luisa, ale on znowu mnie nie chce. Jak zwykle. Co chwilę jest to samo.

- Daj sobie z nim spokój. Masz dziecko, skup się na niej, a nie na tym idiocie. Musi być zajebistą babą, będzie łamać facetom serca.

Pokiwałam głową i się zaśmiałam. Hope będzie zajebista.

W domu jak weszłyśmy, zobaczyłam chłopaków dalej na kanapie. Jest trzecia.

- Dlaczego nie śpicie?

- Czekamy na was.

Caleb się zaśmiał, więc pokiwałam głową.

- Muszę się przebrać...

- Stooop, opowiadaj jak było, co robiłyście. Mateo jest pewnie ciekawy.

- Piłyśmy, tańczyłyśmy.. Rozmawiałyśmy.

- Sophie poznała faceta.

Kendall się uśmiechnęła, przez co Caleb uniósł brwi.

- Poważnie? Ale sam seks, czy może coś więcej?

- Był moim sąsiadem w Amsterdamie.

Odłożyłam torebkę i zdjęłam obcasy, a jak z powrotem na nich spojrzałam, uniosłam brwi. Gapią się na mnie.

- Nie wspominaj o nim Luisowi.

Mateo od razu powiedział. Słucham kurwa?

- Niby dlaczego?

- Bo był o niego zazdrosny i raczej nie chce o nim słuchać?

Teraz Caleb się odezwał, więc wzruszyłam ramionami. Nie będę się ograniczać w swoim domu.

One Girl - Two Faces 2Onde histórias criam vida. Descubra agora