Nadchodziła końcówka sezonu 2006/2007.
W PŚ prowadził Anders Jacobsen lecz miał małą przewagę nad Adamem Małyszem.
Adam był w kapitalnej formie podczas ostatniej części sezonu.
Zdobył złoto MŚ w Sapporo oraz wygrał Turniej Nordycki.
Właśnie w Planicy miała odbyć się decydująca rywalizacja pomiędzy tymi skoczkami o wygranie KK.
W Planicy odbyły się trzy konkursy indywidualne. Jeden z nich został dodany z powodu odwołania konkursu w Vikersund.
Wtedy nasz Adam był nie do pokonania.
23 marca w piątek odbył się pierwszy z konkursów.
Wygrał go nasz Adam skacząc na odległość 208,5 i 221,5 metra. Drugi był Ammann, który w pierwszym skoku uzyskał taką samą odległość lecz w drugim skoczył już 213,5 metra. Na najniższym stopniu podium był Damjan. Oddał skok na 206,5 i 205 metrów. Jego rywal Jacobsen był dopiero szósty.
Dzięki temu Polak objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Tutaj macie skrót pierwszego konkursu.
Kolejny dzień czyli sobota 24 marca była również dla naszego mistrza zwycięska.
Po I serii konkursowej był piąty lecz w drugiej zdołał skoczyć tak daleko, że odrobił swoją stratę do Martina Kocha, który prowadził.
W końcowym rezultacie Małysz był pierwszy ze skokami na 210,5 i 217,5 metra, drugi był jego największy rywal Jacobsen, który skoczył 208 i 217 metrów, a na najniższym stopniu podium uplasował się właśnie Martin Koch, który uzyskał 215,5 i 211,5 metra.
Tutaj macie do obejrzenia skrót drugiego konkursu.
Ostatnim dniem rywalizacji była niedziela 25 marca, która przyniosła obfite opady śniegu przez co rozegrano tylko I serię.
I tą serię jak i cały konkurs wygrał Adam Małysz.
Odleciał na 220 metr.
Drugi Ammann miał 217,5 metra, a trzeci Koch 216,5 metra.
Anders Jacobsen skoczył 208 metrów co dało mu ósmą lokatę.
Dzięki tym zwycięstwom Małysz mógł cieszyć się z czwartej i ostatniej Kryształowej Kuli w swojej karierze.
Na jego miejsce przyszli inni świetni zawodnicy którzy do niedawna zadziwiali świat skoków.
Tutaj trzeci konkurs ograniczony tylko do I serii.
Tutaj filmik dla tych którzy chcą oglądać tylko skoki naszego rodaka.
Jak widać konkursy te były legendarne pod względem o co walczono. Tylko dwóch skoczków "biło się" o KK. Wygrał Polak lecz historia zna inne takie przypadki gdzie to nie nasz rodak triumfował. Ale zostawimy sobie to na później.
Kolejny rozdział to dalej Małysz, a później powiemy sobie co nieco o TCS.
Widzimy się w kolejnym rozdziale.
Cześć!
CZYTASZ
Niezapomniane konkursy skoków narciarskich
LosoweZapraszam do przeczytania tej książki wszystkich fanów skoków narciarskich i nie tylko. W niej opowiemy sobie o konkursach, które zapamiętaliśmy w naszych głowach. Od legendarnych walk na rekordy, po absurdalne, które w ogóle nie powinny się odbyć. ...