66. Turniej Czterech Skoczni

33 6 9
                                    

O złotego orła w TCS miało walczyć trzech zawodników:

-Kamil Stoch- obrońca tytułu

-Stefan Kraft- austriacka nadzieja

-Richard Freitag- ówczesny lider Pucharu Świata

Wygrał Polak powtarzając przy tym wyczyn Svena Hannawalda, który wygrał wszystkie konkursy tego turnieju.

W tym rozdziale prześledzimy sobie ten turniej i skoki naszego mistrza.

Oberstdorf

Tradycyjnie Oberstdorf i początek Turnieju Czterech Skoczni.

Konkurs odbył się 30 grudnia.

Zanim jednak konkurs to muszą być kwalifikacje.

Wygrał je Ryszard Piątek.

Stoch był dopiero 28.

Tutaj relacje z kwalifikacji.

W parze rywalizował z Fettnerem.

Oczywiście wygrał uzyskując odległość 126 metrów. Był czwarty, a prowadził Kraft.

W II serii nasz orzeł odleciał na 137 metr i tak zwyciężył. Na podium zmieścił się jeszcze Freitag i Kubacki.

Tutaj macie skrót konkursu.

A tu relacje.

Garmisch-Partenkirchen

W sylwestra odbyły się kwalifikacje do drugiego konkursu.

Wygrał je Forfang, a nasz główny bohater był szósty.

Tu relacja.

Kamil musiał rywalizować w parze z Andreasem Wankiem.

Udało mu się skoczyć 135,5 metra. Dzięki temu prowadził nad sensacją konkursu Bartolem i Junshiro Kobayashim.

Emocje wzrosły gdy szósty Freitag odleciał na 137 metr.

Kamil jednak wytrzymał i odległością 139,5 metra zagwarantował sobie zwycięstwo.

Trzeci był Fannemel.

Już po tym konkursie zaczęto się zastanawiać czy Stoch powtórzy wyczyn Hannawalda.

Ten zapowiedział, że kto przeszkodzi Kamilowi temu postawi piwo.

Tutaj skrót drugiego konkursu. Tak, hymn zjebali.

I relacja.

Innsbruck

Dzień przed rywalizacją rozpoczęły się kwalifikacje.

Wygrał je Junshiro Kobayashi.

Stoch był drugi, a na najniższym stopniu podium znalazł się Ryszard Piątek.

Relacja.

W parze Orzeł z Zębu musiał zmierzyć się z Markusem Schiffnerem.

Bezproblemowo z nim wygrał uzyskując odległość 130 metrów.

Na drugim miejscu razem uplasowali się Eisenbichler oraz Daniel Andre Tande.

Niestety największy rywal Stocha czyli Freitag upadł w I serii. Tak pożegnał się z konkursem, turniejem i plastronem lidera PŚ.

W II serii Kamil znów pokazał klasę skacząc znów najdalej- 128,5 metra.

Podium uzupełnili Tande i Wellinger.

Macie tutaj tylko relacje z zawodów, bo nie udało mi się znaleźć jakiegokolwiek skrótu.

Bischofshofen

Nadszedł ten moment.

Ostatni konkurs i wiele pytań co się stanie.

Na początku kwalifikacje, które wygrał Kubacki.

Stoch zakończył je na piątej lokacie przez co rywalizował w parze z Koziskiem.

Oto relacja.

To był kolejny konkurs, który pokazał, że nie ma bata na Polaka.

Kamil skoczył na 132 metr i 50 centymetr wyprzedzając o pół metra Kubackiego, który chciał przeszkodzić naszemu mistrzowi w zdobyciu Wielkiego Szlema.

Na trzecim miejscu był Kraft.

W II serii Kamil potwierdził swoją dominację skacząc 137 metrów. Kubacki niestety zepsuł i spadł na 9 lokatę. Na jego miejsce wskoczył Fannemel, a trzeci był Wellinger.

I tak oto Kamil został drugim zwycięzcom TCS, który oprócz złotego orła wygrał wszystkie konkursy tego turnieju.

Na koniec macie wszystkie jego skoki z II serii zawodów.


Na tym zakończymy dzisiejszy dział. W kolejnych poopowiadamy sobie dalej różne historie związane z TCS między innymi pierwszy triumf Stocha oraz walka Ahonena z Jandą.


Widzimy się w kolejnym rozdziale.

Cześć!

Niezapomniane konkursy skoków narciarskichOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz