Camila povPo filmie który obejrzeliśmy mężczyzna poszedł pod prysznic, a w tym czasie do domu wróćił Harry.
- Jestem! - Krzyknął od wejścia i wszedł wgłąb domu.
- O, hej, Shawn jest u nas. - Weszłam do kuchni, aby zabrać się za przygotowanie kolacji, a Harry poszedł przywitać się
z Cameronem i wrócił po jakiś 10 minutach.-Idę dziś na noc do Zayana, więc macie wolną chatę. - Poruszył brwiami w wymowny sposób, a ja przewróciłam
oczami, ale uśmiechnęłam się pod nosem.- Uważaj na siebie i daj znać jak będziesz na miejscu. - Powiedziałam krojąc pieczywo, a mój przyjaciel podszedł do mnie,
pocałował mnie w czoło i udał się po swój plecak. - Będę rano! - Krzyknął i trzasnął drzwiami.Po skończeniu kolacji wsadziłam mojego syna do krzesełka i razem ze Shawnem usiedliśmy do stołu.
- Pyszne. - Uśmiechnął się podnosząc widelec z jajecznicą do ust.
- Wykwintne - Zachichotałam na co Cameron zaczął się śmiać i babrać rączkami w swojej jajecznicy.
- Myślałaś o mojej propozycji? - Zapytał nagle.
- Shawn...no nie wiem, jesteśmy ze sobą dopiero od miesiąca. - Westchnęłam.
- Chciałbym mieć Was cały czas przy sobie..i tak wciąż tutaj jestem.
- Wiem, ale...- Usłyszałam dziwny krzyk, który powtórzył się jeszcze pare razy na co brunet wstał od stołu
i podszedł do okna.- To pewnie jakieś dzieciaki. - Wyjrzał za zasłonę i wrócił do stołu. - Nie chcę naciskać, ale przemyśl to.
- Pomyśle. - Uśmiechnęłam się słabo i zaczęłam zbierać naczynia po kolacji.
Nie jest to najlepszy pomysł, zwłaszcza teraz, gdy wróciła Lauren i powiedziała, że chce widywać się
z dzieckiem. Wiem, że jeśli Shawn tylko tutaj zamieszka Lauren zrobi z jego życia piekło, albo po prostu
zrobi mu krzywdę, a tego nie chce. Jest przy mnie i chroni mnie i mojego syna, postanowiliśmy spróbować związku, choć
mamy za sobą jakąś burzliwą przesłość, ale gorzej niż Lauren nie trafię.Lauren pov
- Nie masz prawa wchodzić w Jej życie z buciorami! - Krzyczał jakby zrozpaczony.
- Oczywiście, że mam.
- Nie, nie masz! Wiesz ile ona przeszła?! Wiesz jak było Jej ciężko? Wiesz ile nocy nie przespała wylewając
morze łez?! Jak czekała na wiadomośc o Twojej śmierci?! - Łzy płynęły strumieniami z jego policzków, ale jednocześnie
biła od niego niesamowita pewnośc siebie i złość. - Nic nie wiesz! - Ma racje.- Chcę to naprawić.
- Teraz?! Gdzie byłaś, gdy Jej świat stanął w miejscu?! - Oczy wychodziły mu z orbit.
Wstałam gwałtownie nie mogąc słuchać już tego jazgotu i podeszłam do bruneta chwytając za jego
szyję tak, że odchylił głowę do tyłu, a jego twarz stała się purpurowa.- Jeszcze raz podniesiesz na mnie głos, a poderżnę Ci gardło. - Puściłam go i ponownie upadłam na krzesło.
- Przepraszam. - Powiedział cicho i spojrzał w prawo.
- Pomożesz mi, a ja Cię nie zabije. - Kiwnął głową, a ja wstałam, żeby go rozwiązać.
Camila pov
- I co? Przemyślałaś to? - Powiedział kładąc się po mojej lewej stronie i gasząc lampkę nocną
stojącą obok mojego łóżka.- Chyba..chyba możemy spróbować. - Westchnęłam, bo nie do końca uważałam, że to dobry pomysł.
ΔΙΑΒΑΖΕΙΣ
Nie potrafisz mi się oprzeć | CAMREN
FanfictionCamila Cabello zaczyna studia na Uniwersytecie Kalifornijskim, ta cicha, poukładana i skryta dziewczyna napotyka na swojej drodze niesforna i zgorszona Lauren Jauregui. Jak potoczą się ich losy? ❌ Okładka wykonana przeze mnie. ❌ SCENY +18 🔞 alkoh...