Poprostu mi zaufaj

Od Teen_spiritt

1.9M 77.9K 11K

Dwudziesto letni Dylan to chłopak dla którego zabawa i panienki do łóżka są na pierwszym miejscu, bo jak sam... Více

Prolog
1.Kto to jest?
2.Nie jesteś zbyt rozmowna
3.Przecież nie gryzę
4.Stary, co ja źle zrobiłem?
5.Nie mów, że utrzymałeś kutasa w spodniach
6.Nie puszczę cie w takim stanie
7.Chyba się zakochałem
8. Chciałem dobrze, ale najwidoczniej tego nie dostrzegasz
9. Masz za duże ego
10.Dylan, nie daj się sprokować
11.Zagrajmy w pytania
12.Naprawde nie gryze
13.Nigdy więcej tego nie rób
14.Twoje rumience są urocze.
15.Przepraszam...
16.Było ruchanko?
17.Chce, żebyś wiedziała, że możesz mi zaufać
18.Masz bardzo niską samoocenie kochanie
19.Zachowałeś się jak dupek
20.Zostanę z tobą
21.Musi być jakiś haczyk
23.Wyglądasz słodko gdy się wściekasz
24.Jest sprawa
25.Nie podobało ci się?
26.Chce ci pomóc
27.Nie wrócisz tam
28. Obrońca sie znalazł
39. Nienawidze gdy płaczesz
30. Ja znam ciebie
31. Wyglądasz pięknie
32. Jesteś okropny
33. Co ty tutaj robisz?
34. Zostaniecie dziadkami
35.Nic mi się nie stanie
36.Zostań ze mną
37. Nie odchodź
38.To moja wina
39. Nic mi nie będzie
40. Powiedz mu coś!
41. Chodźmy z tąd
42.Wierzę ci
43.Zdecydowanie za dużo przepraszasz
44. Zostaw Sky!
45. Nie chce słuchać o waszym życiu erotycznym
46. Chce ci pomóc
47.Zobaczysz, wszystko będzie dobrze
48. Moja dzielna dziewczynka
49. Lubie o Ciebie dbać
50. Nie podobają mi się te spodenki
51. Pójdziemy na zjeżdżalnie?
52.Nie bój się księżniczko
53. Nie chce sie powsytrzymywać
55. Sky nie jest twoją własnością
56.Wszystko zepsułes
57. Jesteś jak narkotyk
58.Tylko twój
59. Nie gniewam się
60. To jakiś chory sen
61. Co ze Sky?
62.Tam leży moja dziewczyna!
63. Obiecuje księżniczko
64. Kocham Cie
65.Już wszystko dobrze
66. Podoba ci się?
Dom
68.Cześć moja śpiąca królewno
Epilog

54.Nie mogę się doczekać

25.2K 1K 110
Od Teen_spiritt

SKY

Budzę się widząc promienie słoneczne wpadające do pokoju z okna. Mrużę lekko oczy przez nagłe światło. Zaraz potem na moją twarz wypływa lekki uśmiech. Zobaczyłam, że leże z głową na tosie Dylana który wciąż cicho spał. Moje ręka była na jego brzuchu, a noga przerzucona przez jego ciało. Dylan natomiast obejmował mnie jedną ręką w talii, a twarz zanurzoną miał w moich włosach. Mogłabym tak leżeć bez końca. Za cholere nie chciało mi się wstać. Delikatnie się poruszyłam chcąc zejść z łóżka, ale Dylan wymruczał coś niezrozumiałego i przytulił mnie do siebie jeszcze mocniej. Więc leżałam bawiąc się jego cudownie miękkimi włosami. 

-Nie przestawaj-mruczy w moje włosy, a ja cicho się śmieje.

-Od kiedy nie śpisz?

-Niedawno się obudzilem-mówi i otwiera oczy, a nasz wrok się się spotyka.-cześć księżniczko-mruczy i składa na moim czole całusa.

-Hej-uśmiecham się.

-Boli sie coś?-pyta.

-Troszke, ale...

-Mogłem być bardziej delikatny.

-Było okej. Naprawdę-mówie i głaszcze go po policzku.-byłeś bardzo delikatny. A te bóle to normalna sprawa.

-To dobrze-wzdycha z ulgą i całuje mnie tym razem w usta.-wstajemy, co? Czeka nas dzisiaj kolejny dzień pełen atrakcji.

-Nie mogę się doczekać-uśmiecham się i czuje jak Dylan szczypie mnie w pośladek.-ała!

-Wybacz-parska śmiechem.-nie mogłem się powstrzymać.
***

Wszystko co piękne kiedyś się kończy. Ten tydzień w Tunezji był czymś niezwykłym. Dylan codziennie mnie gdzieś zabierał i obiecał, że przylecimy tu ponownie. Tak bardzo się ciesze z tych wakacji. Nie chciałam wylatywać. Mogłabym tu zamieszkać. Z dala od zgiełku i od problemów. Piękne widoki, niesamowite atrakcje, cudowna pogoda. Żyć nie umierać. Opaliłam się i z pewnością wypoczęłam. A teraz spakowani i wymeldowani lecimy już w drogę powrotną. Mniej się boje, ale cały czas trzymam Dylana za ręke. Lot naszczęście mija spokojnie, a ponieważ mieliśmy lot o pierwszej w nocy mało spałam, dlatego większość lotu przespałam na ramieniu Dylana który całą drogę albo trzymał mnie za ręke, albo muskał delikatnie moją nogę.

Gdy dolecieliśmy z walizkami udaliśmy się do samochodu. Wciąż byłam zmęczona, bo spanie w samolocie nie należy do najprzyjemniejszej formy wypoczynku. Dlatego zaledwie półgodziny po wyjechaniu samochodem zasnęłam. I spałam...całą drogę. Dylan zatrzymał się tez na kawie, bo musiał cały czas prowadzić, a też był zmęczony. W końcu zatrzymaliśmy się pod domem chłopaka. Otworzyłam drzwi i razem z Dylanem weszliśmy do domu. Usłyszeliśmy rozmowy, piski i odgłosy z telewizora.

-Jesteśmy-oznajmia Dylan trzymając mnie za ręke.

-SKY!-piszczy Judie i podbiega do mnie na swoich małych nóżkach. Chwytam ją i podnoszę, a ta przytula się do mnie mocno.-wróciłaś, tak tęskniłam!

-Ja też-śmieje się cicho i puszczam dziewczynę która cąły czas szczerzy się pokazując pare ubytków w uzębieniu.

-Cześć kochana-Maddie ubrana w fioletową tunike i czarne legginsy podchodzi do mnie pewnym krokiem i przytula mocno.-musisz mi koniecznie o wszystkim opowiedzieć. Przyjdziesz wieczorem do mojego pokoju?

-Przyjdę-kiwam głową, a siostra Dylana uśmiecha się szeroko. Potem witam się też z rodzicami chłopaka, a w końcu Dylan oznajmia, że chcemy się wypakować więc idziemy do jego pokoju.

-Zmęczony jesteś?-pytam zamykając drzwi od jego pokoju.

-Trochę-drapie sie po karku po czym podchodzi do mnie.-ale wakacje ci się podobały, hm?

-Bardzo. Najlepsze na świecie-mówie zarzucając mu ręce na szyje. 

-Dla takiego uśmiechu zabiore cie w inne miejsca-szepcze kąsając moją dolną wargę.

-Nie mogę się doczekać-mówie, a Dylan cicho się śmieje.-a teraz...co jeśli...Jack...no wiesz?

-Nic ci nie zrobi-mówi całując mnie w czoło. Za każdym razem tak samo rozczula mnie ten gest.-już ja tego dopilnuje. Ale obiecaj mi, że jeżeli ci coś napisze, albo jeżeli będzie się koło ciebie kręcił to powiesz mi o tym.

-Obiecuje-mówie, a Dylan łączy nasze usta w czułym pocałunku.
***

Cały dzień przesiedzieliśmy w salonie z rodziną Dylana. Judie cały czas siedziała mi na kolanach i przytulała się do mnie. Obok mnie siedział Dylan który co chwile całował mnie w skroń, czoło, albo usta i obejmował mnie lekko w talii. Jednak był tak strasznie zmęczony, że poszedł spać, a ja ruszyłam za nim. Leżeliśmy przez dłuższy czas przytuleni do siebie. Bawiłams ię włosami chłopaka, albo rysowałam jakieś wzorki na jego torsie. O dwudziestej pierwszej zasnął, a ja delikatnie wyczołgałam się spod niego i tak jak obiecałam Maddie-poszłam do jej pokoju. Dziewczyna siedziała przy swoim biurku w zielonym topie i szortach od piżamy. Słysząc skrzypienie drzwi odwróciła się w moją stronę i szeroko uśmiechnęła.

-Hejka, siadaj-mówi rzucając się na łóżko. Rozejrzałam się więc po całkiem sporym pokoju nastolatki i usiadłam na dużym, miękkim łóżku.

-No to opowiadaj!-piszczy.-jak było?

-Wspaniale. Tyle atrakcji, basenów...musiałabyś sama pojechać, żeby się dowiedzieć. 

-Kiedyś może pojadę. A masz zdjęcia?

-Pełno-śmieje się.-ten tydzień był cudowny.

-A...robiliście...no wiesz?

-Co?

-Oj wiesz o co mi chodzi-szturcha mnie w ramię.-czy...uprawialiście seks.

Otwieram lekko usta i odwracam wzrok rumieniąc się.

-Aaa!-słysze pisk dziewczyny przez co się krzywie.-nie mogę uwierzyć, że mój brat i ty...że wreszcie uprawialiście seks.

-Dylan mówił, że sie kochaliśmy.

-Boże-Maddie łapie sie za głowe.-wiesz co to znaczy? Że mój brat cie kocha!

-Znaczy...jesteśmy razem, ale nie powiedział, że mnie kocha.

-Ale ja wiem, a wiesz dlaczego? Bo nie pieprzył cie, tylko się z tobą kochał. Bo patrzy na ciebie jak na ósmy cud świata i jest zazdrosny nawet o Judie! Wreszcie mój brat zmądrzał. Cudownie, że znalazł jakąs normalną dziewczynę z którą mogę normalnie porozmawiać. Jesteś z nim szczęśliwa, prawda?

-Bardzo-uśmiecham się.

-No to wspaniale-klaska w dłonie.-Dylan przy tobie się zmienia. Kocha cie. To więcej niż pewne.

Do północy rozmawiałyśmy na różne tematy, śmiałyśmy się i wygłupiałyśmy, a ja doszam do wniosku, że Maddie jest cudowną i ciepłą dziewczyną z którą mogę pogadać kiedy tylko chce.

Pokračovat ve čtení

Mohlo by se ti líbit

27.1K 930 28
Elizabeth była tylko dzieckiem, była dzieckiem które musiało za szybko dorosnąć No bo jak ma zachować się osoba która jako dziecko przeżyła piekło st...
41.1K 1.2K 33
Bo byliśmy tylko dziećmi, które nie zasłużyły na życie w takim świecie. Ty wolałabyś mnie nigdy nie spotkać, a ja wolałbym nigdy cię nie skrzywdzić. ...
7.2K 396 26
Co może się wydarzyć podczas wakacji u taty? ,,Wakacje w Włoszech miały być cudne i spokojne taaa napewno będą spokojne gdy na karku siedzi mi dwóch...
128K 7.1K 31
Melissa Johnson pochodzi z dobrej rodziny, ma kochających rodziców i prowadzi kancelarię prawniczą ze swoją przyjaciółką. Od kilku miesięcy interesuj...