Hoseok siedzi na przeciwko swojej brązowowłosej przyjaciółki z bólem serca, patrząc jak z widocznym wyczerpaniem, wywołanym ostatnimi zdarzeniami, babra się w jedzeniu, nawet go nie tykając. Zdaje sobie sprawę z tego, przez co musiała ona przechodzić, a i tak podejrzewa, że od jakiegoś czasu, Mika nie jest z nim szczere.
- Mam tego dość - odezwał się w końcu, nie mogąc dłużej znieść tego milczenia.
Dziewczyna spogląda na niego zdziwiona, sama nie wiedząc, co ma on na myśli.
- O co ci chodzi? - zapytała mrucząc.
- Mi? Chyba powinienem zadać to pytanie tobie. Zauważyłem, że zachowujesz się jakoś dziwnie, jakby stało się coś poważnego. Powiedz mi w końcu prawdę - wydukał, patrząc na nią poważnym wzrokiem.
Mika bierze głęboki wdech, postanawiając powiedzieć mu o tajemniczym numerze, który od kilku dni do niej wypisuje oraz, iż podejrzewa go o próbę zabójstwa jej matki.
- Wiem kto jest sprawcą wypadku - zaczęła.
- Kto taki? - zaciekawił się.
- Kilka dni temu dostałam wiadomość, z której treści wynika, iż jej nadawcą jest NaMiko - powiedziała półszeptem, gdyż dobrze wiedziała, że jest wciąż obserwowana przez nadawcę numeru.
- Jak to NaMiko? Myślałem, że już wszystko zostało wyjaśnione, że 10 stycznia to ona się zabiła.
- Też tak myślałam, wciąż tak myślę, ale mam podejrzenia, że rzeczywiście tego dnia ona uciekła. Czuję, że w jakimś stopniu jest to ściemą, ale osoba, która do mnie wypisuje, wie na temat mojej rodziny naprawdę dużo - wyjaśniła.
- Próbowałaś się z nią spotkać?
- I tu jest problem, gdyż zwleka ze spotkaniem. Przedwczoraj to ona przebiła opony samochodów, aby zatrzymać mnie w Busan, następnie wywoła wypadek, gdzie ofiarą była moja mama. Nie pozwoli mi stąd wyjechać, póki się nie spotkamy - zgarnęła grzywkę ze swoich oczu, aby rozejrzeć się po restauracji.
- Skąd wiedziała, że chcemy wyjechać? - zdziwił się, mając wrażenie, że historia nie trzyma się całości.
- Obserwuje nas, nawet w tej chwili. Wie gdzie i kiedy jesteśmy oraz co robimy. W domu został założony podsłuch, w ten sposób musiała wiedzieć, że moja mama ma zamiar wyjechać samochodem.
- Śmiem twierdzić, że mamy do czynienia z kimś o chorych zmysłach i zaczynamy być zagrożeni - wzdrygnął się - dzwoniłaś na ten numer?
- Tak, ale włączyła się sekretarka, nie sądzę, aby odebrała.
- Możemy ją wyszukać poprzez GPS, jeśli numer będzie aktywny i będzie miała ona włączoną lokalizację - powiedział podekscytowany.
- Czemu na to nie wpadłam? - klepnęła się w czoło.
- Nie jestem dobry z informatyki, ale wiem kto będzie mógł nam w tym pomóc.
- O kim mówisz? - zmarszczyła brwi.
- O Jungkooku.
- To nie jest możliwe - zaprzeczyła - Jungkook nie może o tym wszystkim wiedzieć, dostałam zakaz.
- Technologia to dla tego chłopaka konik, tylko on będzie w stanie to zrobić - nalegał.
- Nie przeczę, ale w grę wchodzi jego bezpieczeństwo, jeśli dowie się prawdy, będzie chciał stąd wyjechać, a dostałam ostrzeżenie, że jeśli ponownie spróbuje uciec, wy będziecie cierpieć - nie wybaczyłaby sobie, gdyby przez swoją głupotę, skrzywdziła ważne dla siebie osoby.
YOU ARE READING
Love Game - Evil Maknae
FanfictionNastają mroczne czasy. Zimny chłód napełniany złem zjawiający się każdej nocy nie daje jej spokoju. Czuje jak zaczyna być bezsilna, nie potrafi znieść tego, co się z nią dzieje. Plącze się we własnym życiu, zaczyna myśleć, że wariuje, że nie jest no...