Rozdział 43

8.6K 306 63
                                    

#43

Dalej jestem w szoku, ale kocham go niezależnie jaki był. To było dawno. Teraz ma 19 lat i jest całkiem innym człowiekiem. To najważniejsze. On kocha mnie, a ja kocham jego. Może dowiedziałem się tych szokujących zdarzeń, może opowiedział mi to wszystko, ale dalej nie mogę mu wyjawić prawdy na temat mojego przyjaciela. Coś mi mówi, żebym tego nie wymawiała na głos, trzymam to głęboko w sercu, bardzo głęboko, bo cała miłość, którą darze mojego Nicka zajmuje całe miejsce w moim sercu. Kiedy skończył opowiadać powoli dochodziliśmy do siebie, tak oboje, bo ja bardziej płakałam od niego. Jego ojciec to skurwiel. Jak sobie to wszystko wyobrażam… nie, nie mogę bo od razu moje oczy robią się mokre. 

- Już w porządku. – oznajmił, a ja kiwnęłam głową na potwierdzenie, że u mnie też. Wsiedliśmy na motocykl i ruszyliśmy w stronę miasta. Czyli inaczej mówiąc w kierunku naszych domów.

- Jesteśmy. – oznajmił Nick. – Teraz poznasz najważniejszą kobietę w moim życiu, pod innym względem niż ty oczywiście, która uratowała mnie z tego zasranego życia.

Zapukał do drzwi, a w nich ukazała się prześliczna pani. Jest to brunetka o włosach podobnych do moich na długość. Są one kręcone, a grzywka łagodnie opada jej na oczy. Ma zielone oczy. Jej figura nie jest podobna do mojej mamy. Mama Nicka jest przy kości, ale wygląda pięknie. Na sobie ma fioletowy sweterek i czarne spodnie.

- O jak miło cię widzieć, jak dawno cię nie widziałam. – przytuliła mnie.

- Mamo strasznie kręcisz. – powiedział Nick.

- A tam nie przesadzaj, raz na wiek przyprowadzisz mi tu swoją dziewczynę  jeszcze tak piękną i się czepiasz. – oczywiście zrobiłam się cała czerwona.

- Ja jestem Eliza, witaj w naszym domu Amber. Ależ ty wyrosłaś. – brakowało , aby wzięła mnie za policzki jak babcie.

-Dzień dobry. – uśmiechnęłam się.

- Eliza, mamy gości ? O Nick, przedstaw nam tą piękną dziewczynę. – podszedł do mnie mężczyzna, to chyba ojczym Nicka.

- Tak, to jest Amber, moja dziewczyna. – mężczyzna podał mi dłoń.

- Jestem Stefan. – przedstawił się  -Aż dziwne, że taka piękna panienka popatrzyła na ciebie. – zwrócił się do Nicka.

Jest to bardzo wysoki mężczyzna o kasztanowych włosach i piwnych oczach. Ma na sobie biała koszulę i spodnie od garnituru. Wydaje się miły, chodź nie czuję się z nim komfortowo. No okej moi rodzice też tak się ubierają, ale tak czuję, że tu nie pasuję. Po co on mnie tu przywiózł i jeszcze nic mi o tym nie powiedział. Jednak wybaczę mu. Innym razem przyniosę dobre wino i kwiaty, albo zaproszę ich do nas. Chociaż przy moim bracie i Mii może to być złe rozwiązanie, wstyd mi przyniosą. Pomyślę potem. Idę właśnie do salonu, kiedy zza rogu wyskoczyła prosto na mnie mała dziewczynka.

- Cześ jestem Madeleine, a ty Amber ? Nick mówi o tobie przez sen. Kiedyś to tak brzydko sapał śpiąc. Jak osioł, a w dodatku cały czas wiercił się na łóżku. Chyba miał koszmar, tak mi powiedział, ale ja myślę, że myślał o bara bara.

Wybuchłam śmiechem tego już za dużo, ona ma z 5 lat, a mówi o takich rzeczach. Skąd te dzieci to wiedzą…

- Mad – popatrzyła się na nią groźnie pani Eliza – Skąd ty niby znasz takie słówka ? – zapytała.

It's Complicated  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz