Rozdział 37

203 22 8
                                    

*Julia*

K:No to jest........Mój przyjaciel.
J:Fiu to dobrze bo Charlie się już bał, że go zdradzasz.
K:No właśnie chcę Ci coś powiedzieć bo to tak naprawdę jest ktoś wię.....

Nagle do mojego pokoju wszedł Leo.
Kinga natychmiastowo się rozłączyła. Dzwoniłam do niej jeszcze wiele razy, ale nie odbierała.

L:Rozmawiałaś z Kingą?
J:Tak rozmawiałam, ale kiedy weszłeś do pokoju to odrazu się rozłączyła.
L: Dlaczego?
J:Nie wiem gadałyśmy o tym chłopaku ze zdjęcia i ona mi powiedziała,że to jest jej przyjaciel i ja powiedziałam, że dobrze bo Charlie już się martwił. I wgl chciała mi jeszcze o nim coś powiedzieć i wtedy jak weszłeś natychmiastowo się rozłączyła.
L:Myślisz, że coś ukrywa?
J:Myślę, że nie bo jej ufam, przecież to moja przyjaciółka. Chyba by mnie nie okłamała.

Potem położyłam i poszłam spać.

*Leo*
Dzisiaj już mamy Piątek. Dzień naszego wyjazdu do Japonii. Jest godzina 9:43. Julkaz Tilly jest na zakończeniu roku a ja z Charlim i moją mamą znosimy walizki na parter naszego domu.

Jest godzina 11. Czekamy na przyjazd naszej taksówki, która zabierze nas na lotnisko. Nagle do domu wpadły Tilly i Julka.

J:Fiu jak dobrze, że jeszcze jesteście.
T:Myślałyśmy, że już pojechaliście.

Przyjechała nasza taksówka. Włożyliśmy do niej nasze bagaże.
I nadszedł czas naszego pożegnania.
Pożeganałem się z siostrą.I najbardziej bolesne z Julką.

L:To pa Julka. Będę tęsknić.
J:Ja też Leo. Nawet nie masz pojęcia jak.Obiecja mi, że będziesz codziennie dzwonić.
L:Obiecuję.

Przytuliłem ją najmocniej jak potrafię. Staliśmy w uścisku jakieś 3 minuty. Dopóki moja mama nie powiedziała, że musimy już jechać. Na pożegnanie jeszcze ją pocałowałem i weszłem do taksówki.

*Tilly*(coś nowego😂😂)
Stałysmy jeszcze jakieś 5 minut i wpatrywałśmy się w odjeżdżają taksówkę. W sumie trochę za nimi będę tęsknić, ale tylko trochę.

*Charlie*
Jesteśmy już na lotnisku .I czekamy na nasz samolot. W tym czasie postanowiłem, że zadzwonię do Kingi. Odebrała, lecz nie był to jej głos tylko jakiegoś kolesia.

K:Halo?(odzywa się głos chłopaka).
Ch:Yyyyyy czy jest w pobliżu Kinga.
K:Moment.

I wtedy woła do Kingi KOCHANIE?!😠

K:Halo?To ty Charlie?
Ch:Tak ja!!!!Wreszcie raczyłaś odebrać odemnie telefon. Wogule co to za chłopak, który odebrał?
K:Aaaaaa Igor to tylko mój przyjaciel.
Chodzi od stycznia do naszej klasy, bardzo się z nim zaprzyjaźniłam.
Ch:Przyjaciel, to dlaczego on do ciebie powiedział Kochanie?!
K:Aaaa spokojnie tak na siebie mówimy, ale spokjnie ty jesteś dla mnie najważniejszy.
Ch:Yhmmm
K:Kochanie ja nie kłamie to tylko mój przyjaciel nie darzę go tymi samymi uczuciami co ciebie.
Ch:To dobrze bo już się martwiłem, ale wierzę Ci na słowo.
K:Dobrze Charlie ja już muszę kończyć. Całuski💋.Bay
Ch:Pa.

Po skończonej rozmowie. Mogliśmy się udać do samolotu(jak kolwiek to brzmi 😂).

*Julia*
Siedziałam z Matildą przed telewizorem, oglądając jakiś nudny film, ale byłyśmy tak leniwe, że nie chciało nam się ruszać po pilot od telewizora. Dlatego tak sobie leniwie leżałyśmy. Nagle do  drzwi zadzwonił dzwonek.

J:Tilly, otworzysz?
T:Zapomnij.

Powiedziała ze śmiechem. No nic chcąc czy nie musiałam wstać i otworzyć drzwi. W drzwiach ukazała się moja mama.

MR:Hej skarbie

Przytuliła mnie.

J:Hejka.
T: Dzieńdobry.
MR: Okej, dziewczyny pewnie wiecie, że przez te 3 tygodnie będziecie mieszkały u mnie. Dlatego raz, dwa spakujcie  swoje rzeczy ,ja tu na was poczekam.

Ok pakowanie zajęło mi 1 h podobnie jak Tilly.

Gdy weszłyśmy  do domu odrazu przywitała nas Rose i podszedł do nas wysoki mężczyzna.

T: Dzieńdobry.
J: Dzieńdobry.
MR:Yhm kochanie to jest właśnie nasza córka.

Pokazała na mnie.

Mężczyzna po prosto do mnie podszedł i mnie przytulił. Popłakał się zresztą tak samo jak ja.

Bardzo mi się spodobał ten pokój. Był duży i idealnie umeblowany.

MR:W tym pokoju będziesz spała ty i Tilly. Wogule Julcia musimy jeszcze porozmawiać gdzie będziesz mieszkała. Nie chcę Cię zmuszać, że masz tu mieszkać,dlatego zastanów się. Dam Ci tyle czasu ile potrzebujesz i powiesz mi  kiedy już podejmiesz decyzję czy chcesz tu z nami zamieszkać czy dalej mieszkać z Leo.

Potem odbyłam swoją wieczorną rutynę i postanowiłam jeszcze popisać z Leo.

Gdy już skończyłam sms-owanie(😂).
Tilly już spała. Postanowiłam, że też już pójdę spać. I zasnęłam.

Hejka rozdział jest dość późno. Ale jest. Przy okazji chciałybyśmy wam polecić tą książkę :

Naprawdę fajna książka. Także polecamy. Wbijajcie, gwiazdkujcie, komentujcie itp.😂

I to natyle papa💕💞💕.

Bars and Melody i JA //zawieszoneWhere stories live. Discover now