Rozdział 33

250 21 6
                                    

*Julia*
Przebudziłam się gdy usłyszałam pukanie do drzwi mojego pokoju. Zaspanym głosem powiedziałam:

J: Proszę.
L: Mogę wejść?
J: Tak jasne.

To był...(uwaga, uwaga jakże niesamowicie niesamowita sytuacja się tu odbywa 😂😂)... Leo. Staną w drzwiach i patrzył się na mnie "zaskoczonym wzrokiem". Nie umiałam wytrzymać i zaczęłam się śmiać.

L: Z czego ty się śmiejesz?
J: Ja, ja....ja...
L: Ty, ty
J: Z ciebie!
L: Czemu ze mnie?!

Leo właśnie w tym momencie zaczął się śmiać.

J: Miałeś taką bezcenną minę i do tego jeszcze ten twój wzrok. Ale dobra mniejsza. Po co przyszłeś?

Obydwoje zamilkliśmy. W pokoju była cisza. Ani ja ani on nieodezwaliśmy się. Byłam pewna, że zacznie mówić ale stał jakby zaczarowany wciąż w drzwiach mojego pokoju. Kiedy popatrzyłam na niego, uśmiech zszedł mu z twarzy.
Nie umiałam już dłużej milczeć musiałam zapytać. Już miałam zacząć, ale zadzwonił mój budzik. Wystraszyłam się i lekko  podskoczyłam na łóżku.
ZAPOMNIAŁAM!!!
Przecież dzisiaj jest szkoła, a ja miałam o 07:15 poprawiać sprawdzian  z fizyki! Wczoraj miałam zmienić godzinę ale zapomniałam z tych wszystkich wrażeń.

J: Oki Leoś jak widzisz śpieszę się na fizykę,bo zaniedługo koniec roku i trzeba poprawiać oceny. Wrócimy do rozmowy później, ok?
L:Ok przyjdę dzisiaj popołudniu,po szkole.

Powiedział z wymuszonym uśmiechem.

Poszłam do łazienki odbyć swoją poranną rutynę i gdy już wyszłam Leosia już nie było.No nic. Zeszłam na dół wzięłam w rękę jabłko i krzyknąłem do Tilly (bo Julia mieszka z Leo i jego rodziną ), że wychodzę.

O 7:43 byłam w szkole trochę później niż powinnam, ale no jestem.Weszłam do klasy i udało mi się namówić panią ,abym mogła poprawić sprawdzian.

O 8:15 skończyłam pisać sprawdzian . Gdy wychodziłam natknęłam się na Rose.

J: O hej.
R:Hej Jula. Słuchaj musisz o czymś wiedzieć. Moja mama zaprasza Cię dzisiaj do nas po szkole do domu,wpadniesz?
J:Rose dzisiaj po szkole umówiłam się z Leo...
R:Aha ok no to jutro ?
J:Ok jutro mi odpowiada.
R:Oki to do zobaczenia jutro.

*Leo *
Nareszcie koniec lekcji!!
Postanowiłem, że poczekam na Julię pod jej klasą. Po 10 minutach Jula  z niej wyszła.

Po 20 minutach byliśmy przed domem. Weszliśmy do środka.
Nalałem mi i Juli soku i udałem się do góry do jej pokoju.

L:Jula musze  ci coś powiedzieć......

Jest kolejny rozdział. Jak myślicie co Leo chciał powiedzieć Juli?
W następnym rozdziale was pozdrawiamy.
I to na tyle do zobaczenia w następnym rozdziale. Papatki😘💕

Bars and Melody i JA //zawieszoneWhere stories live. Discover now