Rozdział 28

379 28 2
                                    

*Julia*
Już tydzień jestem w domu. Lecz nadal jeszcze nie chodzę do szkoły (bo jak lekarz to mówi muszę do końca wyzdrowieć). No ale to też  ma swoje plusy bo mogę dłużej spać, oglądać seriale i robić co mi  się podoba.

*Lena*
Jak zwykle 1 h dziennie idę pobiegać. Nagle poczułam, że na kogoś wpadłam. No nie wierzę to ten sam chłopak którego spotkałam przed szpitalem.

Le: Przepraszam.

L: Nic się nie stało... O hej! To znowu ty😂😂

Le:No jak widać ja😂😂😂

L:Miło Cię znów widzieć.

Le:Ciebie  też, a właśnie jak tam z twoją dziewczyną, wszytko ok?

L:Tak w  jak najlepszym porządku,tylko jeszcze nie chodzi do szkoły bo musi się polepszyć jej stan zdrowia. Ej a jak już się spotkaliśmy to może wpadniesz do nas co?

Le:Niewiem to pewnie problem wgl słabo mnie znasz ...

L:To przyjdziesz i się bardziej poznamy. Nie daj się prosić.

Le: Dobrze odwiedzę ciebie jeżeli Julia nie ma nic przeciwko.

L:Nie na pewno nie ma.

*Leo *
Nie powiem cieszę się że poznałem nową osobę czuje że mogę jej zaufać. Może  kiedyś zostaniemy przyjaciółmi tak jak ja z Charlim.

*Julia*
Nie no ja nie wytrzymam musze coś robić, a nie tylko bez czynnie siedzieć bo to już się robi nudne. Zaczęłam chodzić po domu, weszłam do pokoju Tilly. Nie ma jej... widocznie poszła do koleżanki. No trudno. Nagle usłyszałam dźwięk otwierających się drzwi na dole. Był to Leo z jakąś Leną  (jakoś nie umiem się do niej przekonać wygląda na dziewczynę o trudnym charakterze). Zaciągnełam
Leo do kuchni (spokojnie nic mu nie zrobi).

J:Co ona tu robi?

L:No  zaprosiłem ją do nas żebyśmy się bardziej poznali.Wogóle zobaczysz, że to fajna dziewczyna 😉.

J:Jakoś ona mnie nie przekonuje. Nie umiem się do niej przekonać.

Nie wieżę poszedł Sb do niej i jakby nigdy nic zostawił mnie samą w kuchni u zaczął z nią gadać.O nie ta laska ,myśli ,że ma u niego jakieś szanse. A NIE MA!

Postanowiłam więc, że pójdę do Rose, bo mam taki plan ,żeby ta jakąś Lena zobaczyła ,że on jest MÓJ. TYLKO MÓJ!!!! A Rose do robienia na złość komuś jest najlepsza.

Zapukałam do jej drzwi. Otworzyła je właśnie ona.

J:Hej Rose.

R:yyyyy hej?

J:Rose wiem, że z nami nie było za dobrze.Były tam jakieś zgrzyt, ale chciałam to naprawić i zacząć wszytko od nowa, ok?

R:Wow nie wiedziałam, że kiedy kolwiek się do mnie jeszcze odezwiesz   Uważam, że możemy zacząć wszytko od nowa.

Po tym przytuliłam się do siebie. Weszłyśmy do jej domu.

DAM DAM DAM!!! WIEMY DŁUGO NIE BYŁO ROZDZIAŁU ALE JUŻ JEST BARDZO DŁUGO WYCZEKIWANY ROZDZIAŁ JEST WIĘC...CIESZYMY  SIĘ ŻE PO MIMO DŁUGIEJ PRZERWY I TAK JESTEŚCIE Z NAMI! !!!😘

Bars and Melody i JA //zawieszoneWhere stories live. Discover now