42

4.4K 313 67
                                    

Luka

Dziś rozpoczynał się mój pierwszy "trening" na Omegę. Mamy szczęście, ponieważ dzisiaj rodzice są cały dzień w pracy, a Tyler wychodzi z kolegami na większą część dnia. Takim sposobem wraz z Collinsem mam wolny cały dzień. Może nie dosłownie wolny, ale cały dzień, który zapewne poświęcimy treningowi. Obawiam się, co do tego naszego treningu, szczególnie, że zgodziłem się na warunek, że zrobię wszystko, co mi każe. Znając Collinsa nie powinienem mu ufać, ale nie mam innego wyboru. Jeśli ktoś by się dowiedział, że jestem niezarejestrowaną Omegą było by źle nie tylko ze mną. Omegi są rejestrowane ze względu na ich małą populacje, a szczególnie męskie Omegi. Nawet, jeśli nie jesteśmy traktowani sprawiedliwie i z szacunkiem, nadal jesteśmy im potrzebni. Chociaż zapisywanie nas w rejestrze ma im pomóc nas kontrolować i uniemożliwić nam ucieczkę. Nie rozumiem tego świata, ale tak niestety jest i nic nie mogę z tym zrobić. Moje zachowanie nawet troszkę mnie dziwi. Wiem jak niebezpieczne jest to, co robię i, że wiele Omeg oddałoby wszystko za możliwość bycia betą, ale czuję, że powinienem nauczyć się tego, kim jestem. Wiem tylko podstawowe rzeczy, więc może utrudnić mi to trochę życie.

- Chodźmy Luka, nie traćmy więcej czasu.- Odłożyłem brudny talerz do zlewu i ruszyłem za doktorem. Prowadził mnie do salonu, co mnie trochę zdziwiło. Myślałem, że znajdzie jakieś inne miejsce na takie ćwiczenia, że coś będziemy robić, a nie siedzieć na kanapie.- Dobrze, żeby rozpocząć nasz trening muszę dowiedzieć się, co wiesz. Opowiedz mi o tym, o czym jesteś świadomy w życiu Omegi.

- Mamy ruje, co trzy miesiące, ale ja biorę tłumiki, więc wiem tylko, że potrzebuję wtedy Alfy i wydalam swoje feromony. Możemy zachodzić w ciąże, jesteśmy najniższą rangą, powinniśmy wiązać się z Alfami. Działa na nas głos Alfy. Chyba to wszystko, co wiem.- Collins chwilę się zastanawiał i przetwarzał moje słowa. Chyba jeszcze nigdy nie widziałem go tak skupionego i zdeterminowanego. Może to dobry pomysł, że poprosiłem go o pomoc. Wygląda na naprawdę zaangażowanego w to, co robi.

- Więc wiesz podstawowe rzeczy. To dobrze. Ale czy mógłbyś podać szczegóły do tego, co wymieniłeś? Na przykład jak głos Alfy działa na Omegi?- On naprawdę włożył w to całe swoje serce, szczerze się tego po nim nie spodziewałem. Myślałem, że będzie to trochę olewać.

- Więc sprawia nam ból i powoduje, że ulegamy Alfie. Pokazuje to jego władzę, siłę i górowanie nad nami. Wydaje mi się, że może być dla nas także przyjemny, ale nie jestem tego pewien.- Spojrzałem na niego niepewnie. Chcę powiedzieć wszystko jak najlepiej, ponieważ nie chcę żeby starał się na marne. Ale nie wiem zbyt dużo, bo zawsze starałem się o tym nie myśleć.

- Racja, może sprawić wam przyjemność, ale tylko wtedy, gdy wewnętrzny wilk Alfy nie chcę cię skrzywdzić ani pokazać, kto jest górą. Czasami ten głos może być kojący dla Omegi bardziej niż cokolwiek innego. A co wiesz o feromonach? Omeg oczywiście.- Musiałem się dobrze zastanowić, żeby przypomnieć sobie wszystko, co o tym wiem.

- No więc, wypuszczamy je gdy mamy ruje albo by zwabić Alfę. Chyba tyle.- O działaniu feromonów nie wiedziałem za wiele. Swoje sam czułem tylko raz w życiu.

- Masz racje. Tak naprawdę to feromony nie pełnią innych ważnych zadań. Dobrze, a więc wiesz podstawowe rzeczy, więc nie jest tak źle. Dzisiaj chciałem dowiedzieć się, co wiesz, żeby móc przygotować jakiś plan działania i program nauczania jak to mówią w szkole. Na dzisiaj to koniec, następnym razem przygotuję się, czego powinienem cię nauczyć i to zrobimy.- Byłem trochę zmieszany, ponieważ myślałem, że zrobimy dzisiaj coś pożytecznego i się czegoś nauczę. Niestety nie mam co narzekać i muszę uzbroić się w cierpliwość, ponieważ inaczej nie osiągnę swojego celu.

- Dobrze, więc ja pójdę do swojego pokoju.- Doktor Collins kiwnął głową i został na kanapie, a ja udałem się w stronę wcześniej powiedzianego pomieszczenia. Gdy tam dotarłem od razu rzuciłem się na łóżko i zacząłem myśleć o tym, co mnie czeka i czego muszę się spodziewać. Kompletnie nie wiem, co mam o tym wszystkim myśleć, ale mam nadzieję, że ten doktorek bardziej pomoże mi zrozumieć to, kim jestem.

- Znowu mnie okłamałeś?!

***

Hejka!

Witam z powrotem, nie wiem jak na długo, ale witam. Mam nadzieję, że rozdział się podobał. I błagam nie bijcie dobrze?

Do następnej!

To on?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz