Part 3 - 2

93K 2.6K 399
                                    

~ Zayn's P.O.V ~

Wiedziałem, że Clairy posiadała w sobie tego „demona", o którym zawsze marzyłem. Owsze, wolałem sam ją zaspokajać, bo od tego byłem, ale chciałem spełnić jej każdą fantazję. Tylko w całym swoim życiu miałem dwie sytuacje, gdy musiałem używać zabawek, zamiast swojego penisa.

Ale były to dziwki, Clairy to inna, poważniejsza sprawa.

Nie chciałem jej skrzywdzić. Ostatnim razem o mały włos nie straciłem nad sobą panowania. Nie zamierzałem zrobić tego ponownie... Nie mogłem, bo Clairy i tak dość już przeze mnie wycierpiała. Chciałem by jako moja żona miała najlepsze życie na świecie.

- Gotowa? - spytałem cicho Clairy, gdy już byliśmy w naszej sypialni. Pokiwała głową, patrząc na mnie z wahaniem. - Na pewno tego chcesz? Wyglądasz na niepewną.

- Zapomniałeś, że zawsze na początku przeżywam? - parsknęła śmiechem stając na palcach i całując mnie namiętnie w usta. Stęknąłem i chwyciłem ramionami jej drobne ciało. Jej usta były miękkie, delikatnie jak aksamit i jednocześnie gorące jak ogień. Rozchyliłem jej wargi językiem i wyszedłem na spotkanie z jej. Badaliśmy sobie nawzajem językami podniebienia i drażniliśmy się. Pchnąłem lekko Clairy na łóżko, na które z cichym łoskotem spadła. Znalazłem się nad nią i przebiegając dłońmi po jej boskiej skórze. Chwyciłem jej czarny top i po tym jak uniosła ręce, definitywnie się go pozbyłem. Objąłem dłońmi jej duże piersi i ściskałem, jednocześnie ponownie całując. Sapała mi w usta i delikatnie poruszała biodrami. Uwielbiałem, gdy pożądanie zaczynało nią władać. Stawała się zupełnie inną osobą.

- Teraz zacznijmy prawdziwą zabawę - mruknąłem, przerywając pocałunek. Czułem jej wzrok na swojej twarzy, gdy wyjmowałem z zamykanej na klucz szuflady to, czego pragnęła. Popatrzyłem na nią z szelmowskim uśmiechem i położyłem dwa wibratory na szafce, a w drugą wziąłem dwie pary kajdanek. Klucze od nich położyłem tuż obok sztucznych kutasów. - Wystaw ręce skarbie - rozkazałem. Clairy wyciągnęła dłonie w moją stronę, gdy wszedłem między jej nogi. Na widok kajdanek Clairy rozszerzyły się na moment oczy. Zatrzasnąłem jedną parę z nich na jej nadgarstkach, a drugą szczepiłem razem z ramą łóżka. Wyprostowałem się, obserwując swoje „dzieło".

Mmm, rozciągnięta Clairy na łóżku to było to.

- Pozbędziemy się tych spodenek, prawda? - bez jej odpowiedzi pochyliłem się nad jej dolną partią i powoli ściągnąłem jej obcisłe jeansowe spodenki. Były one zdecydowanie za krótkie, ale gdy nosiła je w domu, jej tyłek oglądałem tylko ja, więc nie miałem nic przeciwko. Chwilę później rozdarłem jej czerwone figi.

- Znowu? - westchnęła.

- Kupię Ci nową - mój uśmiech się powiększył i musnąłem palcami jej czułe miejsce. Zadygotała delikatnie pode mną i cicho jęknęła. - Jesteś już taka mokra kochanie - skomentowałem i zacząłem okrężnymi ruchami pieścić jej maleńki guziczek.

- Och Zayn - stęknęła, ciągnąc rękoma. Dźwięk grzechotania kajdanek rozniósł się po sypialni.

- Tak Clairy, oddaj się przyjemności - odparłem, zbierając jej wilgoć i rozprowadziłem po kobiecości i wnętrzu ud.

- Boże, to jest takie dobre... - zagryzła swoją dolną wargę i wypchała biodra w stronę mojej dłoni, by znaleźć się jeszcze bliżej niej.

- Moja dziewczynka jest spragniona rozkoszy, tak? - uśmiechnąłem się zadowolony z siebie, przestając ją pieścić i sięgnąłem po mały wibrator w kształcie naboju. Usłyszałem, jak Clairy wciąga gwałtownie powietrze. Puściłem jej oczko i włączyłem nabój na razie na delikatne wibracje. Przebiegłem jego czubkiem po jej lekko opalonych ramionach. Robiąc małe kółka, dostałem się na jej piersi, zwiększając wibracje i drażniąc jej sutki. Z jej ust uciekł cichy stęk, a jej klatka zaczęła się szybciej unosić. Uśmiechnąłem się ponownie na ten widok i powoli przejechałem nabojem przez gwiezdną ścieżkę, która ciągnęła się przez brzuch, aż do jej kobiecości. Dotknąłem jej wzgórka. Jęki przybrały na sile. Była to muzyka dla moich uszu.

Little Daddy's GirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz