It's Complicated

By kingsiaz

672K 22.1K 1.6K

Pocałowaliśmy się. - odparł siedząc na łóżku. Ja znowu się zarumieniłam. - Wcale nie.... - powiedziałam nie p... More

Prolog
Rozdział - 1
Rozdział - 2
Rozdział - 3
Rozdział - 4
Rozdział - 5
Rozdział - 6
Rozdział - 7
Rozdział - 8
Rozdział - 9
Rozdział - 10
Zapraszam
Rozdział - 11
Rozdział - 12
Rozdział - 13
Rozdział - 14
Rozdział - 15
Rozdział - 16
Rozdział - 17
Rozdział - 18
Rozdział - 19
Rozdział - 20
Rozdział - 21
Rozdział - 22
Rozdział - 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Okładka
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Epilog
Two Faces

Rozdział 35

8.8K 325 31
By kingsiaz

#35

Trzeci dzień zaczyna się dość ciekawie. Schodzę do kuchni, ale tam nikogo nie ma, zresztą jak w całym domu. Zostałam sama, chyba. Zrobiłam sobie kanapki z pomidorem i usiadłam przed telewizorem. Włączyłam sobie śniadaniowy program, który się już kończył. Siedząc w piżamie na kanapie usłyszałam otwieranie się drzwi. Wszyscy wpadli do domu jak huragan, nawet Nick chodzi w miarę normalnie. Nie zauważam jedynie Brada.

- Hejka, gdzie Brad? – na te słowa pojawia się grymas na twarzy Nicka.

- Yyy na górze chyba. Oboje spaliście, więc pojechaliśmy sami. - odpowiedziała z zakłopotaniem Jess.

- No dobra. – uśmiechnęłam się leniwie, by nie stwarzać problemów.

– To co mi kupiliście?

I wtedy się zaczęło. Okazało się, że dziewczyny były w butiku, a chłopcy w markecie. Nawet mi coś kupiły. Dostałam od nich piękną ciemno - szarą sukienkę. Ma ona cienkie ramiączka oraz odkryte ramiona. Potem jednak jest długi rękaw zakończony białą koronką. Jest
opinająca i sięga mi za kolano. Idealnie będą pasować do niej moje
Superstary oraz jeansowa kurtka. Po obgadaniu wszystkich spraw, 
ustaliliśmy, że jednak wybierzemy się na imprezę do klubu w pobliskim
mieście. Podobno jest bardzo dobry jak na takie klimaty, ale to się
okaże. Pobiegłam do sypialni mojej i Jess, i przebrałam się w granatowe
spodnie oraz białą koszulkę z długim rękawem. Jest dziś dość silny
wiatr, dlatego związałam włosy w niskiego kucyka. Pomalowałam rzęsy i zeszłam na dół. Stwierdziłam, że pomaluję się i wyczeszę przed wyjściem. W kuchni byli chłopcy, którzy rozpakowywali jedzenie. Z nimi znajdował się Brad, do którego lekko się uśmiechnęłam, w nocy wszystko sobie obmyśliłam i sądzę, że nie ma sensu się na niego obrażać na nie wiadomo ile i lepiej od razu zapomnieć. Oczywiście, że na pstryknięcie nie wyleci mi wszystko z głowy, ale będę zachowywać się wobec niego w porządku.

Do końca dnia nic nie robiliśmy, z nudów dzwoniłam do Lucasa, ale jak zwykle od paru dni się do mnie nie odzywa. Zaczynam się martwić, bo to nie jest w porządku. Rozmawiałam z Bradem i wyjaśniłam mu moje przemyślenia, on się ucieszył i postanowiliśmy być dobrymi
przyjaciółmi. Nick nie pogodził się z chłopakiem i są dla siebie
jeszcze większymi wrogami niż dotychczas. Z Emily  uwielbiamy ,,Pamiętniki wampirów”, więc oglądaliśmy je cały czas od 3 sezonu, czyli naszego ulubionego, bo wtedy powstała Delena. Typowo Jess już nie mogła nas słuchać, zawsze jak się nakręcę i jej opowiadam fabułę to ona się wyłącza i jedynie przytakuje. Nie lubi tego serialu i bardzo mnie to dziwi, ale kiedy razem z Em zaczęłyśmy się rozpowiadać to już nie wytrzymała i wyszła z Pitherem na spacer, ale Bóg wie co oni będą robić.

Nadeszła pora na przygotowania, z wielkim bólem odeszłyśmy od ekranu laptopa. Korzystając z tego, że Jess jeszcze nie zaczęła się ubierać pobiegłam do łazienki, by być pierwsza. Kto mnie zna ten wie, że się spóźniam, ale jeżeli chodzi o przygotowania to zajmuje mi to dużo
czasu. Muszę wyglądać idealnie. Na początku przymierzam wszystko, potem odrzucam parę ubrań, komponuje wszystko razem i tak tworzy się stylizacja. Następnie lecę do łazienki. Jestem właśnie przy drugim punkcie i myję głowę moim ulubionym limonkowym szamponem. Zaskoczyłam Was prawda? Kiedy zmywam pianę słyszę Jess dobijającą się do łazienki.

- Długo jeszcze ?! – słyszę jak wali głową o drzwi.

- A tam, Pither widział cię w gorszym stanie, więc nie musisz się szykować. To ja muszę być dziś piękna.

- Nikt w to nie wątpi. – zaczynamy się obie śmiać. Po chwili już gotowa wychodzę z samej bieliźnie do naszego pokoju. Kropelki wody spływają po moim prawie nagim ciele.

- No powiem ci, że jak by cię Nick teraz zobaczył to ulala. Ta czarna
koronkowa bielizna, mówiłam ci, że kiedyś się przyda. – zaśmiała się.

- Ah zamknij się. – w tym samym momencie do pokoju wszedł Nick i jak szybko wszedł tak wyszedł. Ja szybko założyłam na siebie pierwszy lepszy T-shirt i powiedziałam, że może wejść.

- Jezu strasznie przepraszam, ale to co zobaczyłem nie wymaże się szybko
z mojej główki.– łobuzerko się uśmiechnął.

- Dobra cicho bądź, co chciałeś i dlaczego wchodzisz do naszego pokoju bez pukania?!

- To nie moja wina, Jess robiła pranie i pomyliła koszulki. Przez
przypadek wzięła moją podobno. 

- Po co miałaby brać twoją koszulkę? – zapytałam zdziwiona.

- A to tego już nie wiem. – odpowiedział śmiejąc się. Tak jakby
wstrzymywał śmiech od wejścia.

- To jak wygląda ta koszulka?

- Hmm, jest biała z napisami w czerwone paski.

Zaraz, zaraz. Schodzę wzrokiem na koszulkę, którą ubrałam moment temu.

Przecież to ona!

- Jeju, oddam ci ją jak się przebiorę. – zarumieniłam się.

- Nie, nie weź ją sobie. Na tobie lepiej się prezentuje.- uśmiechnął się i wyszedł ale jeszcze nie zamknął drzwi jak wrócił. – Pogadajmy dziś.

Stałam i myślałam o co mu chodziło. Koszulka wygodna, ale pora się
przebrać. Ubrałam na siebie kupioną przez dziewczyny sukienkę, do tego
białe Superstary. Zrobiłam sobie tak zwaną fryzurę samuraja. Lekko pomalowałam twarz i założyłam okulary dla lepszego efektu. Podobałam się sobie, jaka ja skromna jestem. Jess już dawno wyszła z łazienki i także wygląda pięknie. Ma na sobie białą bokserkę oraz czarną do kolan ołówkową spódnicę. Ubrała do tego białe Converse i za dużą jeansową kamizelkę do tyłka. Ja jeszcze spakowałam torbę, ubrałam swoją kurtkę i wyszłyśmy. Pither zagwizdał na nasz widok i przytulił mocno Jess jakby nie widzieli się miesiąc, a ja stałam przy nich i się parzyłam. Jess to chyba zauważyła bo uwaliła Pithera i wskazała na mnie wzrokiem, on do mnie podszedł i również przytulił. Posłałam Jess spojrzenie i dobrze wiedziała o co mi chodzi. Zaraz potem do pomieszczenia weszła Emily z Kevinem. Ona również wyglądała pięknie. Miała na sobie musztardową sukienkę, także obcisłą, na wierzchu czarną kurtkę bomberkę i buty na słupku. Kiedy Nick z Mattem weszli do pokoju obserwowali nas, ale Nick zatrzymał się dłużej na mnie i zrobił grymas na twarzy. Ciekawe o co mu chodzi. W drodze do klubu Nick siedział obok mnie. Pojechaliśmy taksówkami z racji tego, że jest tam mały parking i zamierzaliśmy pić alkohol. Na pierwszy rzut oka zwyczajny klub, ale dość mały i jakby to powiedzieć nie jest podobny do tych, gdzie zazwyczaj chodzimy. Od razu po wejściu jest szatnia chociaż tyle, ale reszta jest dość brzydka. Zaledwie dwóch barmanów i mały parkiet. Dookoła pełno kolorowych światełek i wytarte kanapy. No nic, przeżyjemy. Podeszliśmy do baru i zamówiliśmy sobie drinki z dziewczynami, a chłopcy od razu przeszli do czegoś mocniejszego, oprócz Nicka. On został przy piwie. Usiedliśmy blisko parkietu, Nick oczywiście obok mnie. Nie wiem co mu nie pasuje, ale od początku dziwnie na mnie patrzy i jest zdenerwowany. Siedzimy, a on w złym humorze patrzy na wszystkich przechodzących obok naszego stolika.

- Możesz powiedzieć co ci jest? – syknęłam mu do ucha.

- Musiałaś się tak ubrać. – syknął, a ja zaśmiałam się.

- Zazdrosny jesteś?

- Nie. – wtedy wybuchłam śmiechem, a wszyscy obecni przy stole na mnie
spojrzeli. – Z czego się śmiejesz, mówię, że nie jestem i kropka.

- No na pewno, jeżeli nie to idę.

- Gdzie? – wkurzył się, ale próbował to ukryć. Wszyscy na nas patrzyli i uśmiechali się.

Ja odeszłam od stołu i podeszłam do pierwszego lepszego faceta, który
wydawał się w miarę fajny. Był to blondyn o niebieskich oczach z małym zarostem. Ubrany był w białą, obcisłą koszulę i czarne spodnie.

- Hej, jestem Amber. – przedstawiłam się i szeroko uśmiechnęłam,
wiedząc, że to jeden moich atutów.

- No siema, jestem Nick. – wytrzeszczyłam oczy.

- Przepraszam, co ?

- Nick, przeliterować panience. – zaczął się śmiać.

- Ah nie trzeba. – chciałam udowodnić Nickowi to co sama wiedziałam,
dlatego nie zwracałam uwagi jaki z tego blondyna idiota. Pozory mylą.

Pamiętam jak to pomyślałam podczas pierwszego spotkania mojego Nicka, z
początku wydawał się być taki wspaniały, przystojny, taki ahh. A potem strzelił tą gadkę i pff wszystko uleciało. Nie wszystko.

- Zatańczysz? – zapytałam. W tym czasie podbiegła do niego jakaś laska.

- Odczep się lafiryndo, Nickuś jest mój!– wykrzyczała mi, a ja kręcąc oczami odeszłam.

- I co? Jajco. – zaczął mnie wyśmiewać Nick. – Ja przynajmniej wiem
kto jest zajęty. - Wstał i zaczął iść w kierunku czarnowłosej. Chwilę potem tańczył z nią, w środku się gotowałam, ale nie chciałam, żeby to wyszło na zewnątrz. Siedziałam na tyle spokojnie ile mogłam, aż do momentu kiedy zaczęli tańczyć tak intymnie. Wstałam i wyszłam z
budynku. Usiadłam na ławce i próbowałam się uspokoić, byłam tak strasznie zazdrosna….

- Ej, co się stało ? –przysiadł się do mnie.

- Nic. – wtedy przybliżył się do mnie i objął ramieniem, tak cudownie się czułam.

Wziął mnie za rękę i kazał wstać, ja nie chciałam, ale pociągnął mnie do siebie i wylądowałam bardzo blisko niego.

Kingsiaz ❤️
Rozdział poprawiony przez pretty_girl_519
Dziękuję!

Continue Reading

You'll Also Like

Ona i On By Emiliaa

Teen Fiction

516K 10.5K 33
Ona - 18 letnia Kate można powiedzieć, że jest typową nastolatką z trójką przyjaciółek, ale ona ma takie pasje, które ma nie każda dziewczyna. Lubi m...
38.4K 875 14
18- letnia Amber mieszka w Nowym Jorku. Dziewczyna pracuje jako kelnerka w kawiarni, w której pewnego dnia spotyka swojego brata- Matta. Okazuje się...
202K 5.4K 34
„ - Dlaczego to zrobiłaś kruszynko...? - jego łza spłynęła po policzku. - Co... co...zrobiłam Nate ? - zapytałam z szeroko otwartymi oczami. Przetar...
50.5K 2.9K 3
Szesnastoletnia Nina przylatuje do Barcelony na wakacyjny kurs hiszpańskiego. To jej pierwszy samodzielny wyjazd, dlatego jest zdeterminowana, by sob...