Wilczek ~Isaac Lahey~ WST...

By weroni_xo

36.6K 1.6K 41

Co się stanie gdy dowiesz się że mieszkasz pod jednym dachem z wilkołakiem? Co się stanie jeśli niedługo pote... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdzial 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rodział 29
Rodział 30
Rozdział 31
Rodzial 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdizał 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdizał 45
Rozdzial 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdizal 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdzial 53
Rozdzial 54
Rozdział 55
Rozdzial 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Rozdział 62
Rozdział 63
Rozdział 64
Rozdział 65
Rodział 66
Rozdział 67
Rozdział 68
Rozdział 69
Rozdział 70
Rozdział 71
Rozdział 72
Rozdział 73
Rozdział 74
Rozdział 75
Rozdział 76
Rozdział 77
Rozdział 78
Rozdział 80
Rozdział 81
Rozdział 82
Rozdział 83
Rozdział 84
Rozdział 85
Rozdział 86
Rozdział 87
Rozdział 88
Rozdzial 89
Rozdział 90
Rozdział 91
Rozdział 92
Rozdział 93

Rozdział 79

351 16 2
By weroni_xo

Proszę o pominięcie tego rozdziału jeśli nie chcecie tego czytać. Cały rozdział to sceny dla dorosłych. I dla wytrwałych. Więc ludzi o słabych nerwach zapraszam do kolejnego rozdziału.
Wytrwali! Miłego czytania.

Siedziałam na blacie w kuchni. Było około godziny dziewiętnastej trzydzieści. Isaac stanął między moimi nogami i podwinął moją spódniczkę. Uśmiechnęłam się i spojrzałam w jego niebieskie oczy. Przysunął się bliżej i złożył pocałunek na mojej szyi. Uśmiechnęłam się. Odchyliłam głowę aby dać Isaac'owi większe pole do popisu. Skorzystał oczywiście. Po zrobieniu mi malinki spojrzał w moje oczy. Posłałam mu uśmiech który doskonale znał. Złapałam za jego koszulkę i przybliżyłam do siebie.

- Pamiętasz moją dawną zachciankę?

Zapytałam. On uśmiechnął się.

- Tą o niesamowitym seksie? Jasne że pamiętam.

Odparł.

- Wiesz wszyscy nasi sąsiedzi wyjechali na wakacje... Chciałabym spełnić te zachciankę. Teraz. Chyba mi się coś należy za dobrze napisane testy.

Ostatnie zdania wyszeptałam mu do ucha i przywarłam do jego szyi. Jęknął cicho. Podobało mu się. Isaac zaatakował moje usta. Pocałunek był agresywny. Taki jaki lubię. Podczas pocałunku wystawiłam rękę. Gumka do włosów wleciała mi na nadgarstek. Zakręciłam palcem i woda z dzbanka nalała się do szklanki. Przydadzą się później. Isaac dosłownie złapał za moją kobiecość na co pisnęłam cicho ale od razu się uśmiechnęłam. Pstryknęłam dwa razy i wszystkie zasłony w domu zasłoniły widok do mieszkania od zewnątrz. Lahey złapał mnie za uda i podniósł. Oplotłam go nogami w pasie. Złapał mnie za pośladki i ścisnął. Staliśmy tak chwile. Było przyjemnie. Zaczęłam ocierać się o jego męskość. Isaac uśmiechnął się i zaśmiał krótko przez pocałunek. Potem docisnęłam bardziej swoją kobiecość do jego przyjaciela. Jęknął cicho i ruszył w bliżej nieokreślonym kierunku. Posadził mnie na stole. Dobrze że jest solidny i uniósłby spokojnie trzy osoby.

- Jesteś coś za bardzo ubrana.

Powiedział i dosłownie rozerwał mój podkoszulek. Przywarłam do jego ust i zdjęłam mój stanik. Isaac spojrzał mi w oczy a potem na stanik który z uśmiechem na twarzy zrzuciłam na ziemię. Isaac ściągnął ze mnie majtki.

- Możesz w niej zostać?

Zapytał z miną zbitego szczeniaka. Lubił moją spódniczkę ewidentnie. Pokiwałam potwierdzająco głową. Isaac uśmiechnął się i mnie pocałował. Jego ręka wylądowała na mojej kobiecości. Położyłam się na stole. Lahey zaczął masować mój guziczek o dziwo tym razem go nie uszczypnął. Mój oddech przyspieszył trochę. Robiliśmy to tyle razy a ja zawsze czuje ekscytacje jak podczas pierwszego razu. Wszedł we mnie jednym palcem. Uśmiechnęłam się. Poruszał nim energicznie. Dołożył drugiego palca. Zaczął powoli ale wiedziałam że się rozkręci. Ruchy zaczęły przyspieszać jak mój oddech. Wydawałam z siebie jęki prosto w jego usta. Rozszerzyłam nogi jeszcze bardziej. Isaac oderwał się od moich ust i spojrzał na mnie a później na to co właśnie robił. W pewnym momencie wydałam z siebie tak niekontrolowany jęk że aż sama się wystraszyłam.

- Chyba nareszcie znalazłem twój punkt G.

Powiedział Isaac i zaczął masować to miejsce.

- Coś długo ci zajęło.

Wysapałam z uśmiechem na twarzy. Wiłam się z przyjemności. Isaac posunął mnie dalej na stole i nachylił się.

- Jesteś piękna.

Powiedział. Spojrzałam na niego cała zdyszana i uśmiechnęłam się. Ponownie oparłam głowę na stole. Isaac pocałował mój guziczek. Drgnęłam na ten gest.

- Dochodzisz?

Zapytał patrząc na mnie swoimi cudownymi oczami.

- Tak ale... słyszałeś kiedyś o kilkakrotnym orgazmie?

Wydyszałam. Isaac uśmiechnął się do mnie a mi od samego uśmiechu robiło się mokro. Ponownie zanurkował między moje nogi i złapał mnie za uda. Zaczął ssać i puszczać mój guziczek. Potem energicznie pieścił go językiem. Powoli wyginałam się w łuk i zaczynałam drżeć. Złapałam za jego włosy i ciężko oddychałam. Moje jęki ewidentnie podniecały Isaac'a. W końcu pisnęłam a moje ciało opadło na stół. Zagryzłam wargę i zamknęłam oczy. Usiadłam po chwili. Isaac był między moimi nogami. Przysunął mnie do siebie szarpnięciem. Zdjęłam z niego koszulkę. Ponownie wróciłam do jego ust. Zeszłam ze stołu i zaciągnęłam go na kanapę. Usiadłam na nim. Zaczęłam ocierać się o jego męskość. Po chwili podniosłam się na kolanach i przekręciłam nadgarstek. Jego pasek się odpiął. Zrobiłam ruch z góry na dół. Jego spodnie zsunęły się.

- Co robisz?

Zapytał z uśmiechem na twarzy.

- Jak zrobie coś nie tak to mi powiedz.

Zaśmiałam się. Usiadłam na nim na chwilę i spięłam włosy w wysokiego kucyka. On złapał mnie za policzek.

- Nie musisz. Nigdy od ciebie tego nie chciałem.

Zaczął.

- Chcę. Chcę zobaczyć jak doprowadzam cię do szaleństwa jak ty mnie przed chwilą.

Powiedziałam. Isaac złapał za moje policzki i pocałował mnie. Przygryzł moją wargę. Po raz ostatni się o niego otarłam. Tym razem odczułam to bardziej. Obydwoje jęknęliśmy. Zrobiłam to ponownie. Ponownie jęknęliśmy. Było to przyjemne.

- Chyba nie będziesz miała dużo roboty.

Zaśmiał się mój chłopak. Uśmiechnęłam się pocałowałam go krótko. Zeszłam z niego i uklękłam obok na kanapie. Zdjęłam jego bokserki ukazując jego przyjaciela. Wzięłam go do ręki i zaczęłam ruszać w górę i w dół. Przyśpieszyłam ruchy. Isaac odchylił głowę do tyłu. Po chwili złapał mnie za kark i przyciągnął do moich ust. Nasze języki spotkały się od razu. Uśmiechnęłam się. Nie przerywałam tego co robiłam.

- Jeszcze trochę.

Powiedział ledwo i poprawił mi włosy za ucho. Uśmiechnęłam się i zeszłam na podłogę. Poprawiłam się aby było mi w miarę wygodnie. Spojrzałam ostatni raz na Isaac'a i nachyliłam się po czym wzięłam jego przyjaciela do ust. Nie byłam w tym doświadczona więc w całości go nie wzięłam. Zaczęłam ruszać głową w górę i w dół.

- Kurwa Leila... jesteś w tym zajebista.

Wydyszał Isaac. Gdybym mogła uśmiechnęłabym się. Nie musiałam długo czekać.

- Kochanie już...

Z ledwością powiedział Isaac. Spojrzałam na niego.

- Na co się patrzysz?

Zapytałam.

- Patrzyłem na odbicie w telewizorze. Idealnie było widać wszystko pod spódniczką.

Powiedział z szelmowskim uśmiechem. Wytarłam usta i napiłam się wody. Przepłukałam usta i ponownie się napiłam.

- Byłam świadoma że nie chciałbyś mnie pocałować. Przewidziałam to.

Zaśmiałam się. Isaac też się zaśmiał. Nachylił się do mnie i złapał za mój podbródek tak abym na niego spojrzała. Pocałował mnie dalej go trzymając.

- Nie wiem co musiałoby się stać abym nie chciał cię pocałować.

Powiedział i cmoknął mnie w usta.

- Wskakuj.

Powiedział mi do ucha i pocałował w skroń. Uśmiechnęłam się i wstałam. On oparł się o kanapę i bacznie mi się przyglądał. Ręce rozłożył na oparciu. Zdjęłam moją spódniczkę. Nie mógł oderwać ode mnie wzroku. Postawiłam kolana po bokach ale jeszcze nie na niego nie weszłam. Oplotłam rękami jego kark.

- Ile dasz rade bez orgazmu?

Zapytałam.

- Tyle ile zechcesz.

Isaac zaśmiał się i pocałował mnie w policzek. Złapał za moje pośladki i wstał. Obydwoje jęknęliśmy.

- Tego nie przewidziałem.

Powiedział. Zaśmiałam się. Isaac posadził mnie na stole. Położył rękę między moimi piersiami i lekko popchnął na znak abym się położyła. Tak też zrobiłam. Lahey złapał za moje uda. Wszedł we mnie ostrożnie na co jęknęłam cicho. Zaczął się poruszać. Rozszerzyłam nogi jeszcze bardziej a on przysunął mnie do siebie jeszcze bliżej na co wydałam z siebie cichy pisk. Było mi tak cholernie dobrze. Doszłam. Ale mogłoby być jeszcze lepiej. Podniosłam się powoli. Isaac spojrzał na mnie z uśmiechem. Nawet nie zdążył ze mnie wyjść. Szybko przeczytałam mu w myślach. Chciał tego co ja ale wolałam zaczekać. Pocałowałam go. On ponownie podniósł mnie. Ruszył do sypialni. Położył mnie na łóżku i dopiero wtedy ze mnie wyszedł. Wypuściłam ciężko powietrze. Isaac był nade mną. Musieliśmy trochę odczekać aby on nie doszedł i abyśmy mogli to ciągnąć jak najdłużej.

- Jesteś cudowny.

Powiedziałam. Isaac dyszał.

- I zmęczony.

Zaśmiałam się.

- Mimo to mógłbym to z tobą robić dniami i nocami.

Odparł. Uśmiechnęłam się i go pocałowałam. Przygryzłam mu wargę. On wsadził we mnie dwa palce by ponownie mnie nawilżyć. Jęknęłam cicho kiedy delikatnie zaczął masować mój punkt G.

- Kocham jak jęczysz.

Powiedział i pocałował mnie w szyję. Wie jak mnie podniecić. To zawsze działa. Wyjął ze mnie palce.

- Wiedziałem że o czymś zapomniałem.

Powiedział po chwili. Uszczypnął mnie w mój guziczek. I to nie jeden raz jak zawsze tylko kilka razy.

- Isaac...

Wyjęczałam. Kochałam jak to robił. Jęczałam. Nie przestawał go pieścić.

- Już można.

Powiedział i poklepał delikatnie moją kobiecość. Wiedziałam w jakiej pozycji będzie mieć najlepszy dostęp.

- Spróbujmy nowej pozycji.

Zaproponowałam.

- Chętnie.

Odparł i mnie pocałował. Oderwałam się z niechęcią od jego ust. Obróciłam się na brzuch i można powiedzieć że uklękłam. Tylko że piersi zostały na materacu. Czułam jak materac się ugina w miejscu gdzie Isaac wchodził na łóżko. Złapał za moje biodra i wszedł we mnie. Jęknęłam cicho. Ma szczęście że trafił w dobrą dziurkę. Zaczął się poruszać. Szybko. Podobało mi się. Jęczałam, oddychałam szybciej czasami piszczałam ale za każdym razem robiłam to z przyjemności. W pokoju słychać było dźwięk obijających się o siebie ciał. Zacisnęłam pięści na prześcieradle a głowę schowałam między ręce. On też był zadowolony. Włosy które opadały mi na twarz odgarnęłam do tyłu. On złapał za nie i pociągnął. Ciężko było wydać z siebie jakikolwiek dźwięk w tej pozycji ale podobalo mi się to. Isaac puscil moje włosy i klepnął mnie w pośladek. I jeszcze raz. Przyspieszył swoje ruchy. Po kilkunastu minutach ponownie doszłam a on wyszedł ze mnie. Obróciłam się na plecy. Ponownie mnie pocałował. Podniosłam biodra. Moja kobiecość idealnie otarła się o jego męskość. Zaczęłam ruszać biodrami w górę i w dół. Chłopak wzdychał ciężko. Isaac nagle chwycił swój drugi pasek który leżał koło łóżka. Zrobił z niego jakiś węzeł i założył mi go na ręce. Zacisnął i przywiązał do ramy łóżka. Spojrzałam na zegarek na mojej szafce nocnej. Dziesięć po północy. Spojrzałam ponownie na mojego chłopaka. Oparł swoje ręce na ramę i napiął swoje mięśnie. Czułam jak mi nogi zmiękły totalnie. Zacisnął zęby i uwydatnił szczękę. Od tego widoku już miałam mokro. Pocałował mnie. Przygryzłam jego wargę. Po chwili wszedł we mnie. Jęczałam w jego usta. Podniosłam się tak aby przybliżyć się do jego ucha.

- Chcę mocniej kochanie.

Wyszeptałam i go pocałowałam.  Przygryzłam jego wargę. Postawił ręce po bokach mojej głowy. Nie wszedł we mnie. On się we mnie wbił. Jęknęłam głośno.

- Jest dobrze?

Zapytał jak zaczął się niesamowicie energicznie ruszać. A przede wszystkim. Było mocno. Tak jak chciałam.

- Wspaniale...

Wysapałam i od razu po tym pisnęłam. Isaac zagłuszył moje piski pocałunkiem. Zacisnęłam pięści na pasku. Isaac zaczął całować moje piersi i ssać sutki. Jeszcze bardziej jęczałam. Nie mogłam się powstrzymać. Byłam blisko. On też.

- Przyspiesz jeszcze. Chce abyś w końcu doszedł.

Powiedziałam.

- Nie chcę ci zrobić krzywdy.

Powiedział. Sapnął tuż po tym. Uśmiechnęłam się.

- Nie zrobisz. Jest świetnie.

Powiedziałam. Isaac jeszcze bardziej przyspieszył. Odchyliłam głowę do tyłu. Moje plecy zaczynały wyginać się w łuk.  Doszliśmy. Zacisnęłam się na nim. Dopiero po chwili ze mnie wyszedł. Cieszę się że biorę te tabletki na antykoncepcję. Nawet nie wiedziałam kiedy Isaac rozłożył ręcznik na pościeli. Oddychałam ciężko. Isaac zdjął pasek z moich rąk. Zarzuciłam mu je od razu na kark i przywarłam do jego ust. Wplotłam dłonie w jego boskie loczki. Jego przyjaciel obijał się o moją przyjaciółkę.

- Trzeba się ubrać bo się na ciebie zaraz rzucę.

Powiedziałam. Isaac uśmiechnął się i wstał z łóżka. Ruszył do salonu.  Spojrzałam na niego jak się oddalał i zmierzyłam z góry na dół.
Miał zajebisty tyłek.
Założyłam na siebie swoje majtki i jego koszulkę która robi mi za piżamę. Isaac wrócił ubrany w bokserki. Położył się koło mnie.

- Musimy robić tak częściej.

Powiedziałam. Isaac pocałował mnie i położył się obok. Zrzucił ręcznik który był pode mną. Ubrałam na siebie pierwsze wygodne majtki jakie wpadły mi w ręce. Położyłam się obok chłopaka i Obróciłam w jego stronę.

- I jak było?

Zapytałam.

- Ze wszystkich twoich pomysłów ten był najlepszy.

Powiedział. Uśmiechnęłam się i pocałowałam go.

- Kocham cię.

Powiedział.

- Też cię kocham.

Odparłam i pogładziłam go po policzku. Położył rękę na mojej tali i przysunął do siebie. Później ścisnął lekko mój pośladek i jego ręka ponownie wylądowała na mojej talii. Położyłam moje dłonie na jego torsie. Jego druga ręka leżała nad moją głową. Wtuliłam się w chłopaka i zasnęłam od razu.

Continue Reading

You'll Also Like

17.8K 1.1K 30
O Natalie Horner krążyła jedna plotka - dziewczyna nie istnieje. Córka szefa zespołu Formuły 1 po raz pierwszy w swoim życiu została pokazana publicz...
134K 9.8K 57
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
40.5K 2.4K 41
- Dobrze, że to trwało tylko tydzień. Przynajmniej nie zdążyłaś się nawet zakochać. A to co stało się w Las Vegas, zostaje Las Vegas.
54.8K 5.9K 51
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zacis...