22

491 23 3
                                    

-👨‍❤️‍💋‍👨-

Już od rana stresowałem się tym co ma się wydarzyć wieczorem. Nie miałem totalnie o tym wszystkim pojęcia, więc chciałem o tym z kimś porozmawiać, tylko że nie miałem za bardzo z kim. Jedyną osobą jaka przyszła mi na myśl był Jimin, tylko że to byłoby trochę dziwne mówić z nim o takich rzeczach. A z resztą, czy mam jakiś inny wybór? Mam nadzieję, że Jiminie się za to nie obrazi

Zszedłem na dół, gdzie krzątał się Kookie

- Hej, mówiłem Ci żebyś tu nie przychodził, bo zepsujesz niespodziankę - zaśmiał się

- Przepraszam, chciałem tylko wyjść na krótki spacer. Nie masz nic przeciwko?

- Oczywiście że nie. Przejdź się kochanie, ale jakby coś się działo to pisz albo dzwoń do mnie

- Dobrze Kookie - podbiegłem do niego i pocałowałem go lekko w policzek. Następnie poszedłem ubrać buty - Pa pa Jungkookie!

- Pa kruszynko - obdarzył mnie uśmiechem.

Wyszedłem z domu i od razu wyciągnąłem z kieszeni telefon. Zadzwonić czy nie?

Szedłem już chyba piętnaście minut, i nadal się nie zdecydowałem czy pogadać z Jiminem. W końcu nacisnąłem zieloną słuchawkę. Po paru sekundach starszy odebrał

- Tak? - usłyszałem jego głos

- Jiminie, to ja, Yoongi

- Yoooniii! Chcesz się spotkać?

- Tak, znaczy nie znaczy... Ugh, muszę z tobą porozmawiać...

- Coś się stało?

- Nie, po prostu chciałbym z tobą pogadać

- Aigoo, w porządku. Możesz przyjść do mojego mieszkania, wyśle ci zaraz adres

- Dziękuję...

- Nie ma za co kochany, do zaraz! - pisnął i rozłączył się. W pewnej chwili dostałem powiadomienie. Był to SMS od Jimina z jego adresem. Doskonale wiedziałem jak wyglada ulica na której mieszka, więc od razu się tam udałem

Dobrze ją pamiętam. Jest bardzo ładna i rośnie tam dużo zieleni. Często tam przychodziłem gdy byłem bardzo smutny, bo ta zieleń mnie trochę uspokajała. Trawa tam była bardziej zielona i o wiele ładniejsza niż przed blokiem w którym mieszkałem

Gdy dotarłem pod wskazany przez Jimina adres zadzwoniłem do jego mieszkania domofonem

- Haaaaaalo? - pisnął

- To ja Jimin - ssi, to znaczy to ja Yoongi

- Już otwieram kochany

Chwilkę potem usłyszałem charakterystyczny dźwięk sygnalizujący, że drzwi są otwarte

Znalazłem mieszkanie Jimina i zapukałem do drzwi. Otworzył mi Jimin, który zmienił swój kolor włosów na rudy

- Zmieniłeś kolor - powiedziałem, a on się uśmiechnął

- Aww, zauważyłeś - zaśmiał się - wejdź Yoongi

***

Mieszkanie starszego nie było duże. Gdzie się tylko obejrzałem widziałem inny gatunek roślin czy kwiatów. Były one dosłownie wszędzie

- Chciałbyś herbatki kochany? - spytał, a ja kiwnąłem głową - poczekaj na mnie w salonie

Wszedłem do wcześniej wymienionego pomieszczenia i usiadłem na turkusowej sofie.

"𝙎𝙚𝙣𝙨𝙞𝙩𝙞𝙫𝙣𝙚𝙨𝙨" ʸᵒᵒⁿᵏᵒᵒᵏWhere stories live. Discover now