10

680 44 11
                                    

-🏡-

Po skończonym posiłku oby dwaj ubraliśmy nasze płaszcze i udaliśmy się do samochodu Kooka. Mam zaraz zobaczyć dom w którym będę mieszkał z Jungkookiem, ale nie czuję się z tym dobrze. Czuję się jak jakiś pasożyt, żerujący na swoim żywicielu. Usiadłem na miejscu obok kierowcy w samochodzie starszego i schowałem swoje dłonie w rękawach bluzy.

- Myślę że jak zobaczysz swój nowy domek to poprawi ci się humor - powiedział Kook i złapał mnie za rękę

- Twój - poprawiłem go i odwróciłem głowę, by nie mógł zobaczyć, że jestem bliski płaczu. Naprawdę, bardzo bym chciał mu w jakiś sposób zapłacić, ale co mu mogę dać, skoro nic nie mam?

- To nasz wspólny dom skarbie - Jungkook położył moją rękę na skrzyni biegów, by mógł zmieniać biegi i jednoczesnie mnie za nią trzymać

- Jest ładny? - spytałem, ponieważ nie chciałem się tu przy nim rozkleić, a jak będziemy mówić o miłych rzeczach to może będzie mi lepiej. Nie chciałem też pokazywać Kookiemu, że znów płaczę, mimo że nie mam do tego większego powodu.

- Bardzo ładny i bardzo duży. Jestem pewien że ci się spodoba

Kiwnąłem głową w odpowiedzi i oparłem głowę na szybie samochodu, podziwiając widoczki za oknem. Seul nocą jest naprawdę piękny. Wszędzie wiszą lampki, a w niektórych ulicznych restauracjach są one kolorowe, co daje cudowny klimat.

Po około pół godzinie jazdy, gdy dotarliśmy na obrzeża Seulu, Jungkook zaparkował swój samochód przed dużym i nowoczesnym domem. Wyglądał jakby dopiero co go budowano. Miał śliczny biały kolor, a niektóre miejsca były pomalowane czarną farbą.

- T-to tu? - spytałem, a on pokiwał energicznie głową. Wysiadłem z pojazdu i otworzyłem usta że zdziwienia. Moje serce zaczęło bić mocniej, miałem wrażenie że za chwilę wyskoczy mi z klatki piersiowej.

- Podoba Ci się? - spytał Kook, a ja skinąłem głową. Byłem w szoku, bo nigdy nie sądziłem że będę mieszkał w tak pięknym domu, który mogłem sobie jedynie wyobrazić.

Było już ciemno, a budynek był oświetlony lampkami, które wychodziły... Z trawy? Czy to w ogóle możliwe? Między dwoma małymi i równo przyciętymi krzakami znajdowały się drzwi wejściowe.

Dom wyglądał jak w niektórych filmach, w których pokazane są bogate dzielnice.

i JA mam tu mieszkać?

Krótko mówiąc cały widok zapiera mi dech w piersiach. Jest cudownie...

- Skarbie... - Starszy podał mi klucze - możesz wejść do środka

Odebrałem niepewnie klucze od starszego

-Jesteś pewien?- spytałem

-Yoongi, nie jestem tu pierwszy raz - zaśmiał się - sam projektowałem większość pomieszczeń, więc dobrze wiem jak tu wygląda - wyjaśnił

Uśmiechnąłem się lekko w ramach podziękowań i poszedłem szybkim krokiem w stronę domu.

W środku był jeszcze piękniejszy. Każde pomieszczenie było pięknie urządzone i nowoczesne. Było tak czysto, wręcz sterylnie, widać że dawno nikt tu nie mieszkał

Zwiedziłem dom i uznałem że jest on wprost perfekcyjny. Jest w nim duża kuchnia połączona z salonem i jadalnią, dwie sypialnie i dwie łazienki. Dodatkowo jego częścią jest piękny duży ogród i taras. Byłem zachwycony

- Tu jest pięknie Kookie... - podbiegłem do starego i przytuliłem się do niego. On się zaśmiał i przytulił mnie mocniej do siebie.

- Cieszę się że ci się podoba... - uśmiechnął się ukazując rządek swoich białych zębów.

"𝙎𝙚𝙣𝙨𝙞𝙩𝙞𝙫𝙣𝙚𝙨𝙨" ʸᵒᵒⁿᵏᵒᵒᵏOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz