24

410 18 8
                                    

-🥃-

- Skarbie... - zaczął Kookie, kiedy następnego dnia jedliśmy obiad. Bardzo późny obiad, bo późno skończyłem lekcje. Po szkole byłem bardzo wyczerpany i marzyłem tylko żeby się położyć, ale czekała na mnie nauka

- Hm? - mruknąłem cicho w odpowiedzi, bo miałem pełne usta jedzenia

- Tae dzisiaj urządza domówkę. Nie miałbyś nic przeciwko gdybym na nią poszedł razem z Hoseokiem i Jiminem?

Pokręciłem głową w odpowiedzi

- Wiesz, jak chcesz też iść to możesz. Z tobą będzie tylko lepiej

- Nie Jungkookie - mruknąłem - idź sam. Ze mną nie mógłbyś zostać dłużej bo mam jutro szkołę

- Na pewno? - Kook złapał mnie za rękę i splótł nasze palce. Ja uniosłem głowę znad talerza i uśmiechałem się lekko. To słodkie z jego strony, że tak bardzo zależy mu na tym żebym nie czuł się gorszy

- Tak Kookie - zaśmiałem się - a o której wychodzisz?

- Tak za dwie godziny... Mamy sporo czasu na przytulanie - uśmiechnął się ukazując swoje królicze żeby

- Dzisiaj nie będzie przytulania, muszę się uczyć

- Na co? - spytał ze smutkiem w głosie

- Kiedy byłem w szpitalu ominął mnie sprawdzian i jutro muszę go napisać - westchnąłem

- Rozumiem, ale możesz się równocześnie przytulać i uczyć.

- Może...

- I dzisiaj tak zrobisz - powiedział stanowczo - przez cały dzień cię nie przytulałem!

- Ehhh, w porządku - zaśmiałem się cicho spuściłem głowę bo się zawstydziłem

***

Siedziałem właśnie przy biurku Kooka i starałem się zapamiętać każdy fragment tekstu z książki do historii

W pewnej chwili do pokoju wszedł Jungkookie

- Przytulanko, pamiętasz? - spytał z uśmiechem. Starszy usiadł na łóżku i rozłożył ręce - mamy pół godziny, musimy się spieszyć - zaśmiał się

- No dobrze - westchnąłem i zająłem miejsce pomiędzy jego nogami, a głowę oparłem na jego klatce piersiowej

Starałem ponownie skupić się na tym co czytam, ale to że Kook cały czas przeczesywał moje włosy mi nie pomagało, wręcz przeciwnie. To było takie miłe, że miałem ochotę zasnąć

- Przyjemnie prawda? - spytał Kook, a ja mruknąłem w odpowiedzi. Miałem wrażenie że zaraz zapadnę w sen i pewnie by się tak stało gdybym nie podniósł się do siadu i nie zrzucił ręki Kooka z mojej głowy - co jest? - spytał Starszy

- Prawie zasnąłem - mruknąłem, a Kookie zaśmiał się cicho

- Słodkie... - powiedział cicho i pocałował mój kark - nie będę Ci już przeszkadzać skarbuś, idę się ubrać - oznajmił, a ja tylko kiwnąłem głową w odpowiedzi

Po pół godzinie Kookie był gotowy. Jak dla mnie wyglądał za ładnie i pewnie nie jedna dziewczyna będzie do niego zagadywać

- Dobrze wyglądam? - spytał Jungkook, a ja skinąłem głową

- Ale myślę że powinieneś ubrać się inaczej... - mruknąłem

- Co? Dlaczego? - zdziwił się chłopak

- No wyglądasz aż za dobrze i boję się że ktoś cię będzie podrywał

- Jesteś zazdrosny? - zaśmiał się Kook, a ja tylko skinąłem głową. Chłopak usiadł na łóżku obok mnie i zamknął mnie w szczelnym uścisku - skarbie, przecież wiesz że kocham ciebie i tylko ciebie. Nie zwracam uwagi na żadne dziewczyny, nawet gdyby były nie wiadomo jak atrakcyjne. Ty jesteś najcudowniejszy i nie chcę nikogo innego, tylko ciebie

"𝙎𝙚𝙣𝙨𝙞𝙩𝙞𝙫𝙣𝙚𝙨𝙨" ʸᵒᵒⁿᵏᵒᵒᵏOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz