-🪡-
Dzisiaj gdy tylko Koo przywiózł mnie do szkoły zostałem przywitany przez Jimina. Muszę przyznać że czuję się przy nim o wiele bezpieczniej, jednak jednocześnie nie czuję się z tym dobrze...
Czuję się jak jakiś pasożyt, zerujący na Jiminie. Zabieram mu jego czas, który pewnie poświęciłby chętniej nauce czy zwykłej rozmowie z jego przyjaciółmi
Chłopak zaprowadził mnie pod klasę i cały czas stał obok mnie, żeby poczekać aż zadzwoni dzwonek na lekcję
- Jimine? - odezwałem się niepewnie do chłopaka
- Tak kochany? - odpowiedział rudowłosy. Byłem bardzo zestresowany całą rozmową z nim, jednak gdy zobaczyłem jak łagodnie się do mnie uśmiecha.
- Nie sprawiam Ci problemu? Wiesz, nie chce Ci przeszkadzać i zabierać czasu, p-pewnie chciałbyś być teraz ze swoimi przyjaciółmi - spuściłem głowę
- Ty też jesteś moim przyjacielem głuptasku - Jimin rozczochrał moje włosy a ja popatrzyłem na niego zaskoczony. Nigdy bym się nie spodziewał ze usłyszę to kiedykolwiek z czyichś ust
-Dziękuję... - szepnąłem
- Nie masz za co Yoon - zaśmiał się - A tak wracając, nie wiesz kto ci wczoraj dokuczał?
Pokręciłem głową w odpowiedzi
- Gdybyś go zauważył na korytarzu to możesz mi go pokazać. Pewnie go rozpoznam, a po starciu ze mną odechce mu się męczenia ciebie! - przybrał pozę superbohatera, co wyglądało komicznie
- Dziękuję Jiminie - zaśmiałem się i przytuliłem się do chłopaka
- Spoko. I Przestań już dziękować! - zachihotał
***
Lekcje się skończyły, a ja bezpiecznie wyszedłem ze szkoły z Jiminem. Dzisiaj nie usłyszałem żadnego obraźliwego słowa skierowanego w moją stronę, nikt mnie też nie popchnął czy nie uderzył
Zobaczyłem samochód od Jungkooka na parkingu i jego samego stojącego obok pojazdu i czekającego na mnie
- Kookie! - pisnąłem i przytuliłem się do chłopaka
- Hej Kotek - zaśmiał się chłopak i pocałował mnie w policzek - widzę że masz dobry humorek
- Mhm! - kiwnąłem głową - W szkole było mega! Nikt mi nie dokuczał i Jimin był cały czas ze mną! Dziękuję Ci Jiminie! - zwróciłem się do rudowlosego
- Oj tam - machnął ręką Park i uśmiechnął się ciepło - dobra, muszę lecieć, bo mam pociąg za parę minut, a muszę jeszcze iść na przystanek. Papa! - chłopak pomachał nam na pożegnanie i poszedł szybkim krokiem na pociąg
- Jedziemy do domu? - spytał Kook, a ja skinąłem głową i złożyłem na jego dolnej wardze pocałunek, bo wyżej nie sięgnąłem, a i tak stałem na palcach. JK tylko zaśmiał się i zniżył odrobinę, bym mógł go z łatwością pocałować. Złapałem bruneta za kark i złączyłem nasze usta w delikatnym pocałunku
- Jestem głodny - mruknąłem gdy odsunąłem się od chłopaka
- Zamówię nam coś dobrego, zadzwonię w samochodzie żeby przywieźli nam wcześniej. Masz na coś ochotę?
- Na kimchi...
- Więc będzie kimchi - zaśmiał się chłopak I poszedł otworzyć mi drzwi do samochodu
***
Gdy wróciliśmy do domu i zjedliśmy obiad postanowiliśmy spędzić wolny czas tak jak parę tygodni po poznaniu się - ciągłe przytulanie i całuski
CZYTASZ
"𝙎𝙚𝙣𝙨𝙞𝙩𝙞𝙫𝙣𝙚𝙨𝙨" ʸᵒᵒⁿᵏᵒᵒᵏ
Fanfiction‼️TW‼️ ❗️❗️Deppresion, eating disorder, self harm, anxiety, suicide ond others❗️❗️ Gdzie Min Yoongi to gnębiony i samotny chłopak, a popularny Jeon Jungkook postanawia mu pomóc... Top!jjk bottom!myg !Wiek bohaterów zmieniony na potrzeby opowiadania...