Serena POV
Zostało zdjęcie ostatniej osoby. Mnie dalej nie było na liście. Ostatni obrazek pojawił się na ekranie a na nim ujrzałam...
...SIEBIE!
Serce zaczęło mi bić szybciej z radości.
-Zrobiliśmy to Pancham!- wykrzyknęłam do przyjaciela wtulając się w jego miękkie futerko.
Nasza pierwsza wygrana.
-Ja bym się tak szybko nie cieszyła- mruknęła dziewczyna opierająca się o ścianę po mojej prawej stronie. Miała oczy i włosy w bardzo ładnym odcieniu niebieskiego lub zieleni. W sumie trudno powiedzieć. Jej strój też prezentował się bardzo elegancko.Dominowały w nim jasne kolory i ,,puszyste" dodatki.
-A ty jesteś?-zapytałam. Spojrzałam na ekran i zrozumiałam że ta dziewczyna również dostała się do kolejnej rundy.
-Od dzisiaj twoją rywalką.
Gdy się jej zapytałam kim jest raczej spodziewałam się że powie mi jak ma na imię, ale no cóż. Teraz muszę się skupić na kolejnej rundzie.
-Powodzenia- odparłam do tajemniczej dziewczyny.
-Ta coś w tym stylu...- odparła zrezygnowana odchodząc w stronę sceny.
Ehh ta dziewczyna bardzo mnie wkurzała. Po chwili coś w telewizorze przykuło moją uwagę. To ta niemiła osoba właśnie stawała jako pierwsza do walki w drugiej rundzie z jakimś chłopakiem.
-Koordynatorka Lutia (Lisia w ang. wersji) vs koordynator Chad!- krzyknęła prowadząca.
-Lutia hm?- pomyślałam.
Dziewczyna zgrabnymi ruchami przeszła kilka kroków w przód i rzuciła Pokeballem. Z niego wydostał się niebiesko-biały Pokemon o naprawdę pięknych skrzydłach przypominających chmurę.
YOU ARE READING
Amour in Hoenn💙🎀
FanfictionHistoria ma miejsce po wydarzeniach z anime Pokemon XYZ. Serena ląduje na lotnisku w Hoenn, a Satoshi spędza czas w Kanto po nieudanej lidze w Kalos. Jak potoczą się losy tej dwójki? Opowiadanie różni się w kilku aspektach od anime (wszystko będę tł...