Prolog

5.6K 269 108
                                    

- Dziecko... dziecko, słuchasz mnie?!- spytała zdenerwowana kobieta.

Potrząsnęłam głową i podniosłam wzrok na osobę stojącą tuż nade mną.

- Tak, słucham.

- Nie możesz tylko siedzieć w swoim pokoju i nic nie robić. Nasz dom, to też twój dom i chciałabym, abyś również o niego dbała.

- Nie czuję się tutaj jak w domu - odpowiedziałam obojętnym tonem.

Miałam już dość tej zwariowanej rodzinki. Niby mówili, że to mili i przyjaźni ludzie, i na pewno ich polubię, ale nie czuję tego. Nie czuję z nimi więzi, praktycznie nic. Jedyne, co mnie cieszy, to to, że nie muszę tkwić w sierocińcu.

Kobieta tutaj zachowuje się jak jakaś królowa i nikogo nie słucha... przynajmniej mnie. Nie wiem, dlaczego jej mąż w ogóle wziął z nią ślub... i jeszcze ich dziecko, blah. Jak na nie patrzę, to aż ciarki mnie przechodzą. Niby czarująca córeczka, jednak charakteru jej nie zazdroszczę. Jest bardzo kapryśna. Nie raz miałam przez nią problemy.

Zastanawiam się czasem, czemu mnie adoptowali. Mówią, że to gest dobrej woli i tak dalej, ale pewnie chcieli mieć jakąś służącą. Bynajmniej ja się tak czuję. Nie mam tu lekko. Oni, a najbardziej pani Johnson zbyt wiele ode mnie oczekują. Ja żyję we własnym świecie, w świecie bez nich.

W szkole idzie mi bardzo dobrze, tak dobrze, że niektórzy nazywają mnie kujonem. Nie obchodzi mnie, co myślą na mój temat. Uwielbiam matematykę i biologię. Sama się tym dziwię. Bardzo lubię słuchać o roślinach, a w szczególności o zwierzętach. Kocham je.

Pani Johnson popatrzyła na mnie, wzdychając ciężko.

- Naprawdę, mogłabyś pomyśleć czasami o innych. Nie tylko o sobie - stwierdziła i wyszła z mojego pokoju.

Z tym akurat się zgodzę. Prawie wcale nie zwracam uwagi na inne osoby. Bardziej skupiam się na sobie i dobrze mi z tym. Wolę radzić sobie sama, niż polegać na kimś, na kim mogę się zawieść. Tak, zgadza się, nie mam zbyt wielkiego zaufania do ludzi, chociaż mam kilka koleżanek.

Mimo mojego dotychczasowego życia, nie chcę go zmieniać. Choć mam dziwną rodzinę i nie jestem w szkole nadzwyczaj popularna, lubię swoje życie. Cieszę się światem. Na pewno nie chciałabym, żeby coś się zmieniło.

Tylko nie zawsze to, o czym marzymy, się spełnia.

Niestety los uwielbia płatać nam figle.

A oto zapowiedź mojego nowego fanfiction o Ninjago. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu 😁

Na początek uprzedzam, że wygląd postaci w tej książce może troszeczkę ulec zmianie, m.in. kolor oczu...

Znalazłam cudowne fanarty! Będę je wstawiać w mediach co kilka rozdziałów ❤

Prolog wstawiam wam dzisiaj, a pierwszy rozdział chciałabym opublikować troszkę później. Mam nadzieję, że to nie będzie wam przeszkadzać. Wiecie... koniec semestru itd. Zawrót głowy normalnie xd

Zagubiona | NinjagoWhere stories live. Discover now