Rose|| Larry Stylinson ✔

By 2boo__bear8

149K 13.8K 6.4K

#6 w ff, mega dziękuję (04.12.2017r.) Louis kochał robić niespodzianki. Louis kochał patrzeć na uśmiech osoby... More

1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
37.
38.
39.
40.
41.
42.
43.
44.
45.
46.
47.
48.
49.
50.
51.
52.
53.
54.
55.
56.
57.
58.
59.
60
61.
62.
63.
64.
65.
66.
67.
68.
69.
70.
71.
72.
73.
74.
75.
76.
77.
78.
79.
80.
81
82.
83.
84.
85.
86.
87.
88.
89
90
91.
92.
93.
94.
96.
97.
98
99.
100.
101.
102.
103.
104.
105.
106
107.
108.
109.
110.
111.
112.
113.
114.
115.
116.
117.
118.
119.
120.
121.
122.
123.
124.
125.
126.
127.
128.
129.
130.
Podziękowania!

95.

838 86 46
By 2boo__bear8

Miłego dnia!

Louis zagryzł wargę gdy usiadł już na hotelowym łóżku.

Patrzenie na błagającego, proszącego o nie odchodzienie Harry'ego było okropnym widokiem. Jego głośny i cichy płacz na zmianę z grożeniem, że siebie coś zrobi było okropne. Co prawda nie wyszedł z domu dopóki Gemma się nie pojawiła. Znosił wsystskie wyzwiska w swoją stronę, to, że tłukł talerze, bił go pięściami. Zniósł dosłownie wszystko tylko aby wiedzieć, że Harry'emu jest lepiej.

Co jakiś czas w głowie szatyna pozostawała myśl, że zostanie z Brunetem. Przytuli go, przeprosi i znów będą razem. Mimo napiętej sytuacji nie będzie możliwości aby któreś się wymknęło. Jednak nie mógł. Musieli to zrobić. Musieli zrobić sobie małą przerwę i mimo, że Louis chciał później wrócić do swojego chłopaka.

W głowie ciągle miał pytanie, Harry'ego "Louis, obiecujesz, że wrócisz? Proszę obiecaj to zrobić jak najszybciej. Nie wytrzymam bez Ciebie. Słyszysz? Nie wytrzymam bez Ciebie, kochanie"

Louis na widok wizji Loczka zaczął płakać. Zaczął płakać chodź obiecał sobie, że będzie silny i tego nie zrobi. Jednak zrobił. Złamał swoją obietnicę. Znów się zawiódł.

***

Była godzina trzecia w nocy a Harry nadal płakał w ramionach swojej siostry. Kilka godzin wcześniej zanosił się płaczem a teraz był troszeczkę spokojnieszy - Ciiii, Harry. Spróbuj zasnąć - głaskała go po głowie i mimo, że już zasypiała to i tak siedziała ze swoim bratem.

-Nie zasne bez niego, Gemma. Tak bardzo go kocham a on mnie zostawił.

-Harry, on też Cię kocha ale zrozum też to, że nie mając jakichkolwiek dowodów posądziłeś go o zdradę z waszym najlepszym przyjacielem.

-A...ale Liam m...mówił... - zaczął ale Gemma mu przerwała.

-Może Liam zdradził Zayna i chciał się go w jakiś sposób pozbyć a, że padło na Louisa to wykorzystał i go.

-L...Liam kocha Zayn'a. Mieli mieć dziecko.

-Harry, jesteś taki naiwny. Witaj w świecie dorosłych. Związki nie są takie, że zawsze będzie słodko, nikt nie gwaratował, że będziecie cały czas uśmiechnięci. W każdym związku jest poważna kłótnia. Zawsze ktoś robi sceny zazdrości. Nigdy nie jest fajnie.

-To po co to wszytsko skoro i tak wszystko się jebie? Miłość jest okropna. Nie potrzebna nikomu.

-Gdyby nie miłość, Harry nie wiedziałbyś co to życie - mruknęła do niego - kochasz i potrzebujesz Louisa a Louis kocha i potrzebuje Ciebie. To jest logiczne, kochanie.

-W...Właśnie. Potrzebuję Louisa, teraz - odezwał się cicho - możesz do niego zadzwonić?

-Harry, nie mogę. Musi sobie przemyśleć parę spraw. Obiecuję Ci jako starsza siostra, że Louis wróci niedługo. Powie Ci, że Cię kocha i znów będziecie szczęśliwi. Też spróbuj przemyśleć swoje zachowanie. O to mu właśnie chodziło. Abyście spróbowali nie długo od nowa, zmienili się.

-Mogę spróbować ale jak on będzie przy mnie, Gemma. Naprawdę - znów zaszlochał w jej koszulkę zagryzając wargę.

-Chodź spać, Harry. Nie rozmyślaj o tym już dziś. Porozmawiamy jutro, dobrze?

-Z...zostaniesz ze mną j..jutro? Przecież masz z chłopakiem r...rocznice - popatrzył na nią.

-Zostanę, najwyżej później z Louisem będziecie mnie pocieszać w taki sam sposób - zaśmiała się i udało jej się wywołać mały uśmieszek u brata.

-Możesz iść. To wasz dzień.

- Brata kocham mocniej, jesteś ważniejszy - pocałowała jego czoło - kocham Cię, Harry.

-Też Cię kocham, Gemm. Jesteś wspaniałą siostrą.

-Wiem o tym - zaśmiała się.

-I skromną w dodatku - powtórzył jej zachowanie i pocałował w policzek zasypiając w jej ramionach i wdychając zapach jej ulubionych perfum.

***

-Harry! Harry, gdzie jesteś? - brunet słyszał jak Gemma krzyczała i szukała go po całym domu. Chciał ją nabrać i się nie odzywać - Harry, kurwa gdzie jesteś? - znów krzyknęła a gdy wpadła do kuchni odrazu Harry dostał po głowie - ja się o Ciebie martwię a Ty pijesz herbatę?

-Mhm - mruknął w jej stronę podając jej resztki swojej herbaty - masz.

-Jak się czujesz? - zapytała odbierając od niej kubek na którym było wspólne zdjęcie Louisa i Harry'ego - wyspałeś się?

-Nie do końca się wyspałem - mruknął patrząc jak siostra siorbie owocową herbatę.

-A jak się czujesz? O to mi w szczególności chodzi.

-A jak może się czuć chłopak, którego zostawiła osoba, którą kocha?

-Louis wróci, obiecałam Ci to - złapała jego rękę, która swobodnie leżała na blacie.

-To zrób coś aby wrócił teraz - wstał i pobiegł do sypialni zamykając za sobą drzwi. Gemma przewróciła oczami bo jej brat zachowywał się jak małe dziecko, które nie dostało cukierka.

-Harry, przestań zachowywać się jak dziecko i zachowaj się tak jak dorosły porządny mężczyzna - poszła za nim i weszła do pokoju, drzwi nigdy nie były zamknięte na klucz co wywołało uśmiech i wspomnienie z dzieciństwa - nigdy nie zamykałeś drzwi aby do Ciebie przyszła jak pokłóciłeś się z mamą, tatą czy nawet ze mną.

Harry zaciągnął nosem i zadrżał na uczucie ręki Gemmy, która była na jego ramionu - bo zawsze wiedziałem, że do mnie przejdziesz i mnie ogarniesz.

-Właśnie, dlatego przestań się mazać Hazz. Zrób coś aby Louis nie pożałował waszej małej przerwy z jego strony. Zrób coś abyście się poczuli lepiej gdy będziecie znów razem.

-I co mam niby zrobić?

-Zmienić siebie, zmienić swoje nastawienie do życia. Traktować innych tak jak na to zasługują. A przede wszystkim nie obwiniać o coś czego ktoś nie zrobił a na dodatek bez dowodów.

-A jak przyjdzie? Co mam zrobić?

-Wybaczysz mu?

-Wybacze mu - przytaknął i w końcu odwrócił się do twarzy Gemmy - to oczywiste. Kocham go - stwierdził.

-Jeżeli o to chodzi o to co możesz zrobić to masz dwa wyjścia.

-Jakie?

-Po pierwsze porozmawiać o tym co się stało a później spędzać czas tak jak kiedyś. Albo... - zachichotała

-Albo?

-Albo po prostu chłopaka uszczęśliwić. Dobry czas i miejsce. I zadowolisz siebie i jego. Pomyśl - poklepała go po ramieniu.

-Gemma... - zachichotał cicho przypominając sobie niektóre rzeczy.

-Przepraszam, przepraszam cnotko - podniosła ręce do góry i się zaśmiała - wiem, że nie lubisz tego tematu. Więcej nie będę.

-Nie o to chodzi, Gemms.

-A o co? Nie rozumiem - popatrzyła na niego pytającym wzrokiem a kiedy Harry nie śmiało się do niej uśmiechnął ona wiedziała co jest na rzeczy - Robiłeś to! Robiliście to! Dlaczego mi nie powiedziałeś ?

- Bo chyba nie myślisz, że zadzwoniłbym do Ciebie po stosunku i bym Ci wszystko powiedział.

-Ja tak zrobiłam tylko jak przyszłam do domu od razu Ci powiedziałam - mruknęła.

-Ale ja to nie ty.

- Powiedz mi przynajmniej kto jest kim.

-Gemma! - pisnął ale gdy zobaczył minę Gemmy poddał się - on tops ja bottom. Koniec nic więcej nie mówię.

-Wiedziałam, wiedziałam! Nie nadajesz się na tops'a, kochany. Bottom pełną parą!

-Gemma, uspokój się! Nic więcej Ci nie mówię.

Harry mimo lekko złamanego serduszka poczuł się lepiej. Gemma zawsze wiedziała jak go uszczęśliwić. Zawsze wiedziała jak doprowadzić go do porządku a jak zawstydzić. I tym razem się nie mylił.

💙💚

Jak uważacie czy Louis postępuje  dobrze? Napiszcie 😎😚

Miłego dnia!

Continue Reading

You'll Also Like

74.8K 3.8K 125
Zawsze twierdziliście, że jeden dzień nie może wywrócić czyjegoś życia do góry nogami? No więc się mylicie. Zwyczajne listopadowe popołudnie mogłoby...
829 92 1
To był zwykły poniedziałek, słońce świeciło a Harry jak każdego poranka opuścił małe mieszkanie w południowej części Londynu. Ten dzień jednak zmien...
1.6K 204 10
gdzie Louis i Harry to małżeństwo, które chciałoby pójść o krok dalej i decydują się na adopcje dziewczynki. Zamiast jednak szczęśliwej rodziny, coś...
139K 5.3K 41
ONA jest producentką w wytwórni „2020". A ON jest największą gwiazdą tego roku w „SBM Label". Dwie różne wytwórnie muzyczne. Dwa różne światy. A jed...