Rose|| Larry Stylinson ✔

By 2boo__bear8

149K 13.8K 6.4K

#6 w ff, mega dziękuję (04.12.2017r.) Louis kochał robić niespodzianki. Louis kochał patrzeć na uśmiech osoby... More

1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
37.
38.
39.
40.
41.
42.
43.
44.
45.
46.
47.
48.
49.
50.
51.
52.
53.
54.
55.
56.
57.
58.
59.
60
61.
62.
63.
64.
65.
66.
67.
68.
69.
70.
71.
72.
73.
74.
75.
76.
77.
78.
79.
80.
81
82.
83.
84.
85.
86.
87.
88.
89
91.
92.
93.
94.
95.
96.
97.
98
99.
100.
101.
102.
103.
104.
105.
106
107.
108.
109.
110.
111.
112.
113.
114.
115.
116.
117.
118.
119.
120.
121.
122.
123.
124.
125.
126.
127.
128.
129.
130.
Podziękowania!

90

935 79 45
By 2boo__bear8

Miłego czytania, miłego dnia!

Harry złożył krótki pocałunek na czole swojego ukochanego. Leżeli obaj w salonie na dywanie i oglądali film "Szkoła uczuć" a Harry'emu już chciało się płakać - Przy...przypomnij mi dlaczego w...wybraliśmy ten film? - zapytał cicho Harry, który mówił już przez łzy.

-Płaczesz? - szepnął a gdy usłyszał ciche potwierdzające mruknięcie z jego strony jego oczy również opuściły łzy - ja też - zaszlochał.

Harry zachichotał cicho bo widok płaczącego szatyna jest mało spotkany. Zwłaszcza przy oglądaniu filmów.

Harry ponownie złożył pocałunek na jego czole tuląc go do swojej klatki piersiowej - wszystko, wszystkim. Prawdziwa miłość prawdziwą ale nie chciałbym jej z tobą w taki sposób przechodzić.

- Też bym nie chciał Harry - mruknął podnosząc się i opuszczając ramiona swojego chłopaka - idę po chusteczki i czekoladę - mruknął wstając.

-Nie wolno tak, jesteśmy na diecie - podniósł ręce do góry w geście oburzenia.

-Im też nie wolno było jej uśmiercić, bo byli zakochani ale to zrobili - pokazał na niego palcem - więc nam można zjeść czekolady, nawet dwie - poszedł do kuchni wolnym krokiem aby wziąć czekoladę a później chusteczki, które leżały obok na stole.

Wrócił do swojego chłopaka kładąc się koło niego tak jak wcześniej i łamiąc czekoladę na kawałki - co byś zrobił gdybym umarł, Lou? - zadał ciche pytanie.

-Nie gadaj takich głupot Harry, dobrze wiesz, że to się nie stanie. Będziemy żyć do swoich praprawnuków i nawet dłużej - podał mu czekoladę.

-A gdyby się stało, że umrę pierwszy. Co byś zrobił?

-Gdyby tak się stało, oczywiście wypluje to - udał, że pluje za siebie - płakałbym, prosił Boga abym do Ciebie dołączył. Później ogarnął się trochę bo wiem, że tego byś nie chciał. Nadal byłabym w rozpaczy, żałobie. Codziennie Cię odwiedzał, śmiał się z tobą. Opowiadałbym twoje kawały i uczył tych nowych ale zapewne będziesz o nich wiedział pierwszy - popatrzył smutno w jego oczy - ale nigdy Ci nie pozwolę abyś odszedł. I śmiercią i z jakiegoś powodu. Nie potrafiłbym bez Ciebie żyć. Jesteś miłością mojego życia - pocałował jego dłoń i wrócił wzrokiem na niego.

-Lou... - szepnął i odwrócił wzrok aby nie patrzeć na przygnębający go widok. Nie wiedział co powiedzieć. Nie wiedział, że tym pytaniem może tak bardzo zasmucić swojego chłopaka.

-Nie darady tego opisać. Jest to nie do opisania, Harry - mruknął chcąc aby Styles na niego popatrzył - a Ty? Co byś zrobił? 

-Tęskniłbym, płakałbym, krzyczałbym, tak jak Ty prosiłbym Boga - powiedział smutno - przeklinałbym wszystkich dookoła.

-Skończmy już temat i pooglądajmy jakiś głupi film - mruknął znów wstając i idąc do półki z filmami - bajka? Piękna i Bestia?

-Mhm, oczywiście - uśmiechnął się do niego - kto byłby Piękna a kto Bestią?

Louis znów dołączył do swojego chłopaka patrząc mu w oczy. Tym razem śmielej - ja Bestią Ty Pięknym, to oczywiste.

-Dlaczego tak?

- Bo jesteś przystojnieszy, kochanie. Bardziej przypominasz Belle- pocałował jego żuchwę wracając do wcześniejszego miejsca.

-A co jak ja chce być Bestią bo tu jesteś przystojnieszy i piękniejszy?

-To się nie zgodzę bo tak nie jest Harry - przewrócił oczami i zachichotał cicho.

-Jest tak. Jesteś przystojny, piękny. W ogóle pasujesz bardziej do tej Pięknej niż do Besti. Ciałem bardziej przypominasz ją niż jego. Jesteś niski.

-Ale charakter mam jak on, wygląd się nie nie liczy, Harry. Poza tym Bestia jest na górze a Piękna na dole w tych sprawach - z góry popatrzył mu w oczy.

-Tak? Wytłumacz o Ci chodzi z tą górą i z tym dołem. Jakoś nie rozumiem.

-Mogę pokazać jak chcesz - pocałował jego szyje - Mogę udowodnić, że ja to Bestia a Ty to Piękna. Chcesz? - mówił między pocałunkami.

-Z chęcią chcę zobaczyć co masz na myśli, Louis. Oczywiście wiesz, że potrzebuje długiego, dobrego tłumaczenia pewnych rzeczy - uśmiechnął się do swojego chłopaka, który zaraz był nad nim a Styles leżał na dywanie.

-Ah, tak? Dokładnie?

-Dokładnie. - potwierdził

-Postaram Ci wytłumaczyć najlepiej jak umiem, Harry. Obiecuję -ściągnął z niego koszulkę robiąc malinki na jego ciele.

×××

louie💙: Harry do cholery gdzie Ty jesteś?

harry💚: w parku, chce być sam, nie przychodź tutaj.

louie💙: jest 22 a Ty wyszedłeś z domu nawet nie wiem z jakiego powodu.

louie💙: boję się o Ciebie, Harry.

harry💚: nie musisz. Daje sobie radę.

louis💙: dlaczego zniknąłeś, Harry? Dlaczego chcesz abym osiwiał w wieku 23 lat?

harry💚: nic nie jest.

harry💚: po prostu potrzebuję chwili na przemyślenie. Nie wiem dlaczego tak mnie wzięło jakoś.

louie💙: nie mogłeś rano albo iść na balkon?

louie💙: zrobiłem coś nie tak 😳 czuję to, Harry.

harry💚: wszytsko jest, okej z tobą. Chce po prostu pobyć sam na sam, Louis.

harry💚: chwila załamania, nic więcej.

louie💙: ta twoja "chwila załamania" kosztuje mnie siwymi włosami, które już nie które wyrwałem.

Wyświetlono przez harry💚.

louie💙: będziesz mnie ignorować?

Wyświetlono przez harry💚.

louis💙: daj jakiś znak życia, Harry.

Wyświetlono przez harry💚.

louis💙: boję się o Ciebie, Harry. Strasznie się boję. Jest ciemno a nie wiadomo kto chodzi po parku.

Wyświetlono przez harry💚.

louie💙: proszę odpisz.

Wyświetlono przez harry💚.

harry💚: Louis, boję się.

harry💚: już dawno chciałem wracać ale ktoś siedzi kilka ławek dalej i patrzy w moją stronę.

harry💚: proszę przyjdź, przybiegnij, przyjedź, cokolwiek.

harry💚: proszę.

louie💙: już jadę, Harry. Zostań na miejscu

louie💙: gdzie dokładnie jesteś?

harry💚: plac zabaw

harry💚: szybko Louis, idzie w moją stronę.

harry💚: ktoś za nim z jakąś pałką

harry💚: a nie czekaj

harry💚: to ten z pałką to Ty... XDD

harry💚: nie rób tego, Louis. Proszę

harry💚: przecież Ty nawet tego nie odczytujesz

harry💚: zostaw go już!

harry💚: już, raz wystarczy, Louis.

harry💚: chodź do mnie.

louie💙: jeszcze raz mi zwiejesz z domu a ja znikne na znacznie dłużej.

harry💚: dziękuję, mój bohaterze 💕 chodź do mnie ja się z miejsca nie ruszam 😶

louie💙: Superman😏😏

harry💚: mogę sprawić niespodziankę, Supermen'owi.

louie💙: Superman pyta jaką.

harry💚: pojedziemy do domu to mu pokaże  👉👌

louie💙: jedziemy 😍

Wyświetlono przez harry💚.

💙💚

Dodane: 4 listopada 2017r.

Zapraszam na "Love On The Phone" oczywiście z Larry'm. Współpraca z swaghamster_ 😁 zapraszamy!

Miłego dnia!

Continue Reading

You'll Also Like

102K 8.9K 23
Harry ma poważny zawód i zdanie innych ma z tym coś wspólnego. Ah! I wtedy ktoś znajduje jego telefon i sprawy zaczynają przybierać inny obrót. Krót...
829 92 1
To był zwykły poniedziałek, słońce świeciło a Harry jak każdego poranka opuścił małe mieszkanie w południowej części Londynu. Ten dzień jednak zmien...
79.9K 5.2K 41
Jest to zbiór historii Louisa i Harry'ego. Będzie dużo miłości, słodkości ale nie zabraknie także smutku i łez. Mam nadzieję, że Wam się spodoba!
5.7K 765 32
Louis od lat tuła się po świecie, od kiedy znienawidzony przez niego wampir sprawił, że stał się nieśmiertelny. Nie byłby jednak sobą, gdyby nie przy...