Rose|| Larry Stylinson ✔

By 2boo__bear8

149K 13.9K 6.4K

#6 w ff, mega dziękuję (04.12.2017r.) Louis kochał robić niespodzianki. Louis kochał patrzeć na uśmiech osoby... More

1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
37.
38.
39.
40.
41.
42.
43.
44.
45.
46.
47.
48.
49.
50.
51.
52.
53.
54.
55.
56.
57.
58.
59.
60
61.
62.
63.
64.
65.
66.
67.
68.
69.
70.
71.
72.
73.
74.
75.
76.
77.
78.
79.
80.
82.
83.
84.
85.
86.
87.
88.
89
90
91.
92.
93.
94.
95.
96.
97.
98
99.
100.
101.
102.
103.
104.
105.
106
107.
108.
109.
110.
111.
112.
113.
114.
115.
116.
117.
118.
119.
120.
121.
122.
123.
124.
125.
126.
127.
128.
129.
130.
Podziękowania!

81

846 88 21
By 2boo__bear8

U chłopców minęły dwa miesiące.

Przez te sześćdziesiąt parę dni było wiele kłótni, wiele pocałunków, przeprosin, grożenia wyprowadzką, wiele wyznawania sobie miłości.

Dziś Harry był bardzo miły dla Louisa i aż samego to dziwiło gdyż wstał lewą nogą i wszystko go dziś denerwowało.

-Kurwa! - wszedł do domu Louis i rzucił plecakiem o ścianę - pierdole tę robotę. Mam jej dosyć. Jebany Simon.

-Co jest Louis? - Harry podszedł do Louisa, który siedział na sofie i miał twarz schowaną w dłoniach - ej słońce! Powiedz mi co się dzieje - pogłaskał jego plecy odkładając ścierkę.

-Harry, proszę Cię na spokojnie nie podchodź do mnie - odezwał się i jednak wolał odsunąć się od niego.

-Louis, chce abyś powiedział mi co się dzieje nawet gdybyś na mnie krzyczał - tym razem znów przybliżył się do swojego chłopaka nadal głaszcząc go po plecach.

-Dobrze wiesz, że mam nie długo koniec umowy, prawda?

-No tak i to Cię zezłościło?

-Nie, Harry. Nie to - popatrzył na niego a w oczach miał łzy, które przed chwilą się nagromadziły - ten skurwiel powiedział, że źle na mnie wpływasz i, że przedłuży mi umowę gdy nie będę z tobą.

-Coo? Dlaczego? - zapytał a w jego oczach też pojawiły się łzy.

-To co słyszysz, Harry - odezwał się i znów zatopił swoją głowę w dłoniach. Poczuł jak jego chłopak zabiera z niego ręce.

-I... co masz z...zamiar zrobić, Louis? - odsunął się od niego patrząc na jego minę.

-Gdybym miałbym pracować w polu za marne pieniądze to i tak byłbym z tobą, Harry. To normalne, że zrezygnuje z tego. 

-Lou, wiem jak dla Ciebie piłka nożna jest ważna. Idź za głosem serca. 

-To nie piłkę nożną kocham lecz Ciebie. Z nią nie będę szedł przed ołtarz. Z nią nie zrobię sobie dzieci i się nie zestarzeje. Idę za głosem serca, więc Harry proszę nie zaczynaj od nowa tego tematu, ok? 

-Kocham Cię - pocałował jego skroń i stał aby po chwili zasiąść na kolanach szatyna

-Jebać Simona, znajdę sobie inne agencje, które będą ze mnie zadowolone - pocałował jego odsłonięty obojczyk - Kocham Cię, Harry - znów pocałował jego obojczyki następnie chuchając w miejsce gdzie zostawił mokre pocałunki. 

-Louis, muszę iść sprzątać - mruknął do niego i mimo małego sprzeciwu odchylił głowę tak aby jego chłopak miał lepszy dostęp do jego ciała - Lou, wszystko będzie widać.

-To chyba dobrze, muszą wiedzieć, że jesteś zajęty - nadal powtarzał swój czyn mokrych pocałunków. 

-Tak, to dobrze ale muszę iść sprzątać. Mógłbyś mi pomóc, Lou - mruknął dając mu buziaka w skroń i schodząc z jego nóg - możesz iść poukładać w szafach w sypialni.

-Ej! Co za to będę miał?

-Będę Ci bardzo wdzięczny - dokończył swoją wypowiedź - może świadomość tego, że mi pomogłeś?

-Ehh, no dobrze.

***

-Harry - powiedział szukając go po całym domu gdzie znalazł go dopiero w toalecie -znalazłem coś chyba Twojego - podał mu do ręki i chciał aby przestraszona mina Harry'ego została mu na zawsze - jeżeli o to Ci chodzi to nie zaglądałem tam. Szanuję twoją prywatność - uśmiechnął się do niego - poza tym, Harry. Jest to zamknięte na kluczyk co sprawia, że tylko Ty masz ten klucz co nawet siłą by się nie udało otworzyć.

-Przepraszam - szepnął gdy wstał z kolan - po prostu jest tu dla mnie wiele ważnych... mmm... rzeczy - nie mógł się wysłowic przez chwilę co wprowadziło go do większego zakłopotania - których Ty na chwilę obecną nie możesz po prostu wiedzieć - uśmiechnął się nieśmiało i położył zeszyt na pralce - to na pewno tam nie zaglądałeś? Nic Ci nie wypadło?

-Gdyby mi nawet wypadło to albo bym wsdził z powrotem albo bym Ci to zaniósł tak jak teraz - uśmiechnął się trochę nie pewnie -  nie, nie czytałem. Czy coś się stało, Hazz?

-Wszystko okej, Louis. Na pewno - tym razem zamiast się do niego uśmiechnąć lub powrócić do poprzedniej roboty to pocałował go w usta następnie wyszedł z toalety zabierając zeszyt ze sobą i gdzieś chowając gdzieś tę rzecz.

Louis nie chciał się więcej o to wypytywać, ponieważ widział jak ten zeszyt jest dla niego wstydliwą sprawą.

***

Harry związał już trochę przydługie włosy tak, że tworzyły one koka. Jęknął gdy jeden kosmyk nie został związany.

Rozejrzał się po sypialni w poszukiwaniu swojego telefonu, który zapewne musiał zostać w toalecie, w której kąpał się Louis.

Musiał pilnie zadzwonić w sprawie pracy a nie posiadał innego telefonu aby zadzwonić do miłej kobiety.

Zapukał trzy razy w drzwi od toalty i usłyszał ciche " tak?" - Louis, co właśnie robisz?

- Wyciągam się już w czemu pytasz?

-Mógłbyś założyć coś na siebie? Huh, potrzebuję telefonu - nasłuchiwał tego co powie Louis - prooszę.

-Możesz wejść normalnie, jestem już zaktyty - powiedział po chwili.

Owinięty ręcznikiem w pasie stał przy umywalce zaczynając myć zęby.

-Oki - mruknął i delikatnie wszedł do łazienki aby dostać swój telefon - mogę patrzeć całkiem? - zapytał nie będąc pewnym tym, że Louis założył coś na swój tyłek.

-No tak, zobacz, że jestem owinięty ręcznikiem. Chyba, że się czegoś wstydzisz.

-Ej, nie okłamałbym  Cię.

-ehhh.

💙💚

27października 2017r.

Dobrej nocy💕💓

Continue Reading

You'll Also Like

133K 9.8K 57
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
71.6K 1.6K 44
Co by było gdyby Hailie zgodziła się wyjść za Adrien podczas tej pamiętnej kolacji?
64K 2.7K 58
Zmieniony przez śmierć ojca Nicola postanawia zadebiutować w Reprezentacji Polski, co było marzeniem pana Krzysztofa. Zbuntowany młody dorosły w prze...
92.5K 3.3K 49
Haillie nie jest jedyną siostrą Monet, jest jeszcze jej bliźniaczka Mellody. Haillie wychowywana przez mamę, a Mellody no cóż przez babcie. Jak myś...