Bad

564 23 13
                                    

Jas i Zen w pewnym momencie zaczely oszukiwać jeśli chodzi o picie.
Jednak miały już tak poluzowane podejście do życia ze nie zwracały już na nic uwagi.
Śmiały się i prowokowały facetów będących w klubie.
Zen w końcu zgubiła gdzieś wstyd tak samo jak Haz i zajęli się sobą. Jasmine wyciągnęła na parkiet Chrisa Evansa.
Chris dał się sprowokować dziewczynie więc ich taniec był bardzo prowokacyjny.

Gdzieś nad ranem dziewczyny zostawiły chłopaków samych sobie i poszły do baru

Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.

Gdzieś nad ranem dziewczyny zostawiły chłopaków samych sobie i poszły do baru.
Razem jeszcze na parkiecie stwierdziły że jak szaleć to szaleć. Zamówiły sobie po drinku i siedząc na wysokich stołkach sączyły swój alkohol.
-Jesteście razem z Hazem?? - zapytala z pijanym głosem Jas.
-Nie wiem, ale zajebiscie całuje...
-uuuuu...zakochana para nanana...
-No dziewczyny wy chyba macie już dość. - Haz pojawił się z nikąd. - Czas do domu. - złapał dziewczyny pod ręce żeby utrzymały pion i wyprowadził je na zewnątrz w prost do taksówki.
Razem z nimi jechał Jacob i Tom.

Haz musiał na rękach zanieść Zen do pokoju po biedaczka zasnęła w samochodzie

Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.

Haz musiał na rękach zanieść Zen do pokoju po biedaczka zasnęła w samochodzie.
Jas zdjęła swoje szpilki i na bosaka weszła do do hotelu. Nikt z tej trójki się nie odezwał.
Dopiero jak byli już przy swoich pokojach jakiś diabeł, pijany diabeł podkusił Jasmine do tego by się odezwać.
-Gdzie Twoja wspaniała dziewczyna Nadia? - pewnie spojrzała w oczy Toma.
-Musiała zostać w domu.
-Z Twoja karta kredytowa? - Jas splotła ręce na piersiach.
-Jas...-Jacob czół że ta rozmowa bardzo źle się skończy więc próbował odciągnąć Jas od Toma, bo to ona była główna prowokatorka awantury która miała nastąpić. Chłopak nerwowo przestapywal z nogi na nogę intensywnie myśląc jak ich rozdzielić.
Jas uciszyła go gestem dłoni  nie odrywając wzroku od Toma.
Brunet zrobił dwa kroki w jej stronę. Było słychać tylko jak Jacob nabrał głośno powietrza.
Atmosfera na korytarzu zrobiła się tak gęsta ze można było ja ciąć nożem.
-Moze i tak. Co Cię to obchodzi? Zostawiłaś mnie samego sobie, zerwałas umowę...
-Bo nie będę pracować dla takiego kretyna!
-Jasmine proszę... - Jeknal Jacob.
-Kretyna? Gdyby nie ja?
-Gdyby nie Ty już dawno miałabym to  co mam teraz. - Żadne nie spuściło wzroku nawet na sekundę.
Tom mógł jednak zauważyć że jej postawa to tylko maska. W jej ochach zebrały się łzy i brakowało chwili by spłynęły po jej policzkach. Postanowił jednak zostać niewzruszony. - Nie masz mi nic do powiedzenia jak zawsze. - odwróciła się i podeszła do swoich drzwi. Lecz gdy już miała wchodzić, a Jacob odetchną z ulgą Jas odwróciła się w stronę Toma.
-A tak z ciekawości...dlaczego ona na Ciebie leci? He?... Naprawdę wydaje Ci się że zwróciłaby na Ciebie uwagę gdybyś nie był najbogatszym i rozchwytywanym aktorem?...
-Proszę nie klućcie się... - Jacob próbował uspokoić Jas.
-Az tak jesteś ślepy??? - krzyknęła Brunetka.
-ona przynajmniej uważa że jestem kimś wiesz?
-Ale czy kochałaby Cię jakbyś był nikim??
-NIKT MNIE NIE KOCHAŁ JAK BYŁEM NIKIM!! - warknął głośno Tom.
-Ja owszem!!...zanim miałeś pieniądze, sławę, zanim zacząłes kłamać...dla mnie byłeś kimś...teraz jesteś nikim...kłamca, podróbka Toma którego znałam...jestes żałosny. - po policzkach Jasmine pociekły łzy.
Toma zamurowało nie mógł się ruszyć ani powiedzieć słowa.
Cała rozmowę słyszał Haz który słysząc krzyki wyszedł z pokoju Zen.
Jas wpadła do swojego pokoju i rzuciła się na łóżko zanosząc się płaczem.
Haz rzucił brunetowi wkurwione spojrzenie poszedł za przyjaciółka.
-No chłopie...-jeknal Jacob klepiąc kumpla po ramieniu i zostawił go samego na korytarzu.

~
A co tam jak szaleć to szaleć...
5 rozdział 😁
Czytajcie i komentujcie.
Spodziewaliście się takiego wyznania Jasmine???
Co teraz będzie?

Pozdrawiam
Joan B. 💋

Walka o jutro /Tom Holland Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang