-Ja...Tom...tak wszystko wróciło...ja już wiem...ja... -Ciii...nie płacz. Nie mogę znieść widoku łez w Twoich oczach... -Kochalam Cię od zawsze. Dlatego przez ten cały czas byłam blisko Ciebie... -Kochałaś...? - zapytał cicho Tom spuszczając wzrok. -Kochalam i kocham...zawsze. -Oh Jas...-schował jej policzki w swoich dużych dłoniach i pocałował, trochę zachłannie jakby zaraz miała zniknąć, jednocześnie delikatnie i namiętnie. -...tak długo czekałem na ten moment. -Ja też...-powiedziala uśmiechnięta Jas. Tej nocy późno poszli spać, nie mogli się sobą nacieszyć.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Rano Tom obudził się pierwszy. Bał się otworzyć oczu by wczorajsza noc nie zniknęła jak marny sen. Poczul ruch obok siebie i lekki ciężar na swojej klatce. Otworzył oczy, uśmiech od razu pojawił się na jego ustach widząc śpiąca wtulona w niego Jasmine. Ostrożnie odgarnął z jej twarzy brązowe kosmyki. -Jas, kochanie...musimy wstawać. Mam dla Ciebie niespodziankę... -mmm m....jeszcze 5 minut...-jeknela Brunetka odwracając się na drugi bok. -ok 5 minut. Ale ani minuty dłużej. - Jas tylko wyciągnęła z pod koldry rękę i pokazała mu wyciągniętego kciuka. Tom zaśmiał się z dziewczyny i poszedł do łazienki.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Tom miał problem z mobilizacja dziewczyny. Jednak po kilku próbach i groźbie że nie będzie niespodzianki od razu wstała. Zjedli zamówione przez chłopaka śniadanie. -To powiesz mi co to za niespodzianka? -Musimy tam pojechać. Nie mogę nic powiedzieć na razie. - Tom, Jas i 2 ochroniarzy wyszli z hotelu. Wsiedli do samochodu Omijając tłum paparazzich. -Musisz zakryć oczy. -Muszę? -Tak. - Tom podał dziewczynie opaskę na oczy. Po kilku minutach się zatrzymali, a Tom pomogl wysiąść dziewczynie z auta. -Jestes gotowa? -Tak...no nie trzymaj mnie już w niepewności! - Tom zaśmiał się z dziewczyny i ostrożnie Zdjął jej opaskę z oczu. Jasmine zamrugała kilka razy by przyzwyczaić oczy do światła. -Yyyy...-Jas nie rozumiała o co chodzi. Stali na chodniku przed dużym domem z beżowej cegły. -Jas? To jest nasz dom. - powiedział dumnie Tom. -Kupiłeś... Dom? -Tak, dla nas...chodz zobaczysz w środku. - Tom wprowadził dziewczynę do środka. Jas zaniemówiła. - Jeśli Ci się nie podoba to go sprzedam i kupię drugi. Ale z tego co pamiętam to właśnie o takim zawsze marzyłaś...-nie dane było mu dokończyć. Jas rzuciła się mu na szyję. -Dziękuję Ci bardzo, jest piękny. Idealny....ale to bardzo drogi prezent...ja nie...nie mogę go przyjąć. -Chcesz mieszkać w hotelach całe życie? -Ale... -Jasmine O'Hara czy jesteś moją dziewczyną? -Chyba tak... -Nie chyba tylko na pewno. Kupiłem NAM dom tutaj bo tu przeważnie będziemy w Stanach. Więc proszę uczyń mi te radość i nie myśl o takich bzdurach...mam też prośbę...czy wprowadzisz do tego domu radość i spokój? Odrobinę nas po trochu? -Oczywiście. - Tom pocałował Jas. Jeszcze tego samego popołudnia wymeldowali się z hotelu i przenieśli rzeczy do domu. DO ICH WŁASNEGO DOMU.
~~ Kochani wczoraj coś zepsuło się na Wattpadzie i nie można było komentować postów. Od dzisiaj znów wszystko działa, także możecie wrócić do wczorajszego rozdziału 😁 Chciałam poinformować że przewiduje dwa lub 3 rozdziały kończące historie Jas i Toma i odpalamy " Córka (nie) idealna". Pozdrawiam w kolejny upalny dzień. Joan B 💋