Walka o jutro /Tom Holland

Gra

-Gra rozpoczęta... - na twarzy Chrisa pojawił się najbardziej szczery uśmiech.
Przyciągnął do siebie brunetke i pocałował ją w skroń. Objął ja ramieniem i nie zwracając uwagi na to że wszyscy ich obserwują udali się w stronę baru przy którym się zatrzymali.
Chris zauważył kontem oka że co niektórzy odwracali się za nimi.

-Czyli jednak rozpoczelas działania? - zaczęła Zen gdy tylko podeszła do Jas i Chrisa stojących w objeciach.
-Tak. Mam nadzieję że to co zaplanowałaś wypali.
-Jasne że wypali. - Zen puściła oko do Chrisa i poszła w stronę Haza.
Jasmine miała ogromną burze myśli w głowie jednak wiedziała że musi coś zrobić ze swoimi uczuciami i udowodnić Tomowi że jest silna i poradzi sobie bez niego, a Nadia to błąd.
-Przepraszam czy mogę prosić o autograf i zdjęcie? Widziałam Cię wcześniej na śniadaniu, ale nie miałam okazji wcześniej podejść. - przed Jas wyrosła Nadia. Jasmine była w takim szoku ze Chris musiał ja lekko szturchnąć.
-Tak...jasne. - Nadia wyciagnela vanity fair z Jas i Zen na okładce. Brunetka podpisała się, a później Chris zrobił dziewczynom zdjęcie.
Nadia podziękowała i poszła prawie w podskokach do Toma.

-Czy ja dobrze widziałam że Nadia przyszła do Ciebie po zdjęcie i autograf??-Zen z Hazem kleczeli na swoich fotelach odwróceni do Jas i Chrisa.
-Tak, ja nie wiem czy Tom nic jej nie powiedział? Czy ona jest tak pusta?
-Napisze do Jacoba niech powie co się dzieje w 2 busie. - Haz napisał szybko smsa do kumpla. Po kilku minutach dostali od niego odpowiedź.
"Tom chyba nic jej nie powiedział o Jas. Ona jest tak podjarana że cały czas nawija. Już Tom na nią nawet nakrzyczal żeby już nie mówiła o Jas."
-No to mają tam wesoło z nią.

W Filadelfii Jas i Chris mieli wspólny pokój. Haz był z Zen zaraz obok.
-Mamy tylko jedno łóżko. Więc Ty śpij na łóżku ja będę spał na kanapie.
-Daj spokój nie zmieścisz się na niej. Jestem mniejsza to będę spała na kanapie.
-Ty jakas nie poważna. Nie pozwolę byś spała na kanapie. - Jas i Chris sprzeczali się tak jakiś czas.
Maja w tym hotelu spędzić 4 noce więc się podzielili że dwie noce Chris spędzi na kanapie i dwie noce Jas.

Żeby gra życia miała sens to Jas i Chris wszędzie chodzili razem trzymając się za ręce i okazując sobie uczucia.
Mężczyzna dbał o brunetke jak tylko umiał najlepiej.
Jas czuła się trochę niekonfortowo szczególnie że Chrisa znała od niedawna.
Jednak opory i wstyd mijał jej za każdym razem gdy widziała Toma i Nadię w pobliżu.

-Tommy dlaczego jesteś na mnie zły?
-Wiesz dlaczego?? Bo cały czas nadajesz o Jasmine O'Hara! Jaka wspaniała, piękna, zdolna itd.!
-Czemu tak Cię to denerwuje? Nie zawsze ma się możliwość poznać osobę która się tak podziwia...
-BO JA KURWA DOBRZE ZNAM!!