Kariera

596 24 14
                                    

Kariera Toma od pierwszego wywiadu w radiu nabrała rozpędu.
Wywiady, sesje zdjęciowe, nowe propozycje filmów. Rola w Marvelu jako Spider Man również spowodowała spore zainteresowanie Tomem przez różne kluby które biły się o to by chociaż przez chwilę się w nim pojawił.
Zainteresowanie kobiet też wzrosło o 1000%. Każda marzyła i robiła wszystko by Tom się z nią umówił.
Nad tym całym bałaganem czuwała nie zawodna Jasmine O'Hara.

To już kolejna impreza z której Jasmine musiała odbierać prawie nie przytomnego Toma

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

To już kolejna impreza z której Jasmine musiała odbierać prawie nie przytomnego Toma.
Wrzucała go na tylnie siedzenie samochodu, a później praktycznie wnosiła do jego sypialni. Ściągala z niego ubrania, koszulkę od razu zapierała by zeszly ślady szminek.
Za każdym razem jej serce krwawiło. Jednak powtarzała sobie ze to jej praca. Że właśnie za to dostaje pieniądze.
Oparła się o umywalkę i spuściła głowę.
-Tylko dlaczego ja musze cierpieć? Za każdym jego miłym słowem czy zachowaniem jego względem mnie robię sobie pierdolona nadzieję?? - jęknęła i wyszła z łazienki.
Chociaż bardzo pragnęła zasnąć i przestać myśleć o Tomie, jak na złość sen nie przychodził.

Chociaż bardzo pragnęła zasnąć i przestać myśleć o Tomie, jak na złość sen nie przychodził

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Jas?? Gdzie są tabletki na ból głowy? - z samego rana do jej pokoju wpadł Tom. Brunetka nie podnosząc głowy i nie otwierając oczu warknęła zła za pobudkę i za to jak się przez niego czuła
-Zjadles już wszystko! Nie ma! Musisz pójść do apteki.
-Jas...kochanie...
-Nie Tom! Jak chcesz tabletkę to musisz sam po nią pójść...wyjdz z mojego pokoju!- zakryła głowę poduszka. Tom zdezorientowany jeszcze chwilę patrzył na przyjaciolke. Jeszcze nigdy na niego nie nakrzyczala, nigdy nie była na niego zła. Wyszedł z jej pokoju zamykając cicho drzwi i rozsiadł się w salonie. Próbował sobie przypomnieć czy czegoś jej nie powiedział po pijaku. Czy jej nie obraził. Udał się do łazienki i zobaczył w umywalce swoją mokra i...brudna koszulkę. Teraz miał dodatkowe pytania odnośnie tego co się działo.

-

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-... Haz, nie wychodzę w ogóle z pokoju. Jak Tom przychodzi udaje że śpię...jestem chyba zmęczona.
-Mam samolot jutro z samego rana. Chcesz to przyjadę i Ci pomogę.
-Szukałeś lotów przez cały mój wywód??
-Kochana nie zostawię Cię samej z gwiazdorem. To jak przyjedziesz po mnie na lotnisko?
-No pewnie. Zawsze to coś innego...
-Niż szukanie skarpetek Toma? - zaśmiał się blondyn. Jeszcze chwilę rozmawiali, gdy Haz stwierdził że musi się spakować,a Jasmine uznala że jest glodna. W całym domu panowała cisza. Zeszła na dół, nie było Toma, brakowało jego butów i kurtki. Nie było też żadnej informacji od niego. Jas przez chwilę przeszło przez myśl by do niego zadzwonić. Po chwili namyslu zrezygnowała, wzruszyła ramionami
-W końcu nie jest małym chłopcem. Da sobie radę. - wybrała numer pizzerii i zamówiła sobie ulubionego placka.

Tom w tym samym czasie pojechał na spotkanie z dziewczyną która poznał kilka dni temu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Tom w tym samym czasie pojechał na spotkanie z dziewczyną która poznał kilka dni temu. Wydawała mu się bardzo miła i poukładana. Z ambicjami i planem na życie.
-Hej Tom. - przywitała go blondynka pocałunkiem w policzek.
-Cześć Nadia...

Walka o jutro /Tom Holland Where stories live. Discover now