Londyn

425 23 15
                                    

-Tom? Co Ty tu...?
-Zabieram Cię do Londynu...zbieraj się  pojedziemy do Twojego domu, zabierzesz wszystko co potrzebujesz.
-Ale ja...
-Jasmine... - Tom położył swoje dłonie na jej ramionach i spojrzał jej prosto w oczy - Gdzie jest Twój dom? Tu czy w Londynie? CJ powiedziała mi wszystko. Wiem o Twojej klutni z matką. Nie chcesz żyć tak jak ona Ci wymyśliła prawda? - Jas kiwnela głową. - no widzisz. Więc idź się zbierz i pojedziemy po Twoje rzeczy. - Jas była w takim szoku ze bez słowa poszła się ubrać.

Okazało się że po Jas przyjechał nie tylko Tom ale też Haz i Chris

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Okazało się że po Jas przyjechał nie tylko Tom ale też Haz i Chris. Byli gotowi na każdą ewentualność jeśli chodzi o Marthę. A w piec osób szybciej ogarnął pakowanie.
Gdy podjechali pod dom brunetki okazało się że Marthy nie było w domu.
-Jeśli jest w sklepie mamy około godziny na spakowanie i wyniesienie wszystkiego. - powiedziała Jas otwierając drzwi domu.
CJ poprowadziła chłopaków do pokoju Jas i zaczęli pakowanie.
Jasmine przeszła się spokojnie po parterze domu rozglądając się za swoimi drobiazgami.

Jasmine przeszła się spokojnie po parterze domu rozglądając się za swoimi drobiazgami

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-To ostatnie pudło.-odezwała się Jas wskazując Hazowi pudło przy drzwiach. Blondyn złapał je i zniosl do busa stojącego przed domem.
-Co tu się dzieje?! - Jas usłyszała krzyk matki na parterze.
-Wyprowadzam się. - powiedziała spokojnie Brunetka schodząc po schodach.
-Gdzie niby się wyprowadzasz??? - zapytala z ironią Martha. W głowie Jas rozpoczęła się gonitwa myśli. No tak. Gdzie będzie mieszkać. Nie stać jej na mieszkanie w Londynie.
-Do mnie. - odezwał się Tom który wyrósł za plecami Jas. Marthę zamurowalo.
-Czyli jak najdalej od Ciebie. - powiedziała Jas i wyszła z domu po raz kolejny trzaskając drzwiami.
-CJ? Nie wiem czy Wiesz ale Jacob kazał Ciebie też zabrać do Londynu. -zaśmiał się Haz.

-Będzie dobrze

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Będzie dobrze. - odezwał się Chris obejmując brunetke. - Pamiętaj że jestem dla Ciebie. Więc w razie cos dzwoń lub przyjeżdżaj do mnie. - Jas zastanawiała się jak wyglądał ich związek. Każdy mówił że byli zgrani i pasowali do siebie. Ale nikt w sumie nie powiedział jej dlaczego się rozstali.
-Dzięki Chris. - oddala uścisk. Czuła na sobie wzrok Toma który obserwował ją w lusterku wstecznym.
Obok Jas siedziała też CJ która zawzięcie rozmawiała z Jacobem. Tłumacząc mu ze po co ona w Londynie jak on zaraz leci do Stanów.
Jechali busem, chłopaki co jakiś czas zmieniali się na trasie.
-Ładnie razem wyglądacie. - odezwała się szeptem CJ do Toma który obecnie siedział z tyłu.
Na jego ramieniu spała Jas.
-Dziękuję...jest warta tego prawda?
-Ty po tym wszystkim szukasz u nas potwierdzenia? - odezwał się zaskoczony Haz odwracając się do tyłu.
-Nie. Nie potrzebuje potwierdzenia. Jas O'Hara jest warta wszystkiego co najlepsze na tym świecie. - powiedział Tom całując delikatnie dziewczynę w czoło.

~~
I oto ostatnia na dzisiaj część...
Czekam na komentarze 😁
Dobranoc Kochani 💋💋
Joan B. 💋

Walka o jutro /Tom Holland Where stories live. Discover now