Walka o jutro /Tom Holland

Wesele/a

Po powrocie Tom z Jas podjęli decyzję że nie będą informować mediów o szczegółach związku.
Chcieli mieć jak najwięcej spokoju ile to jest możliwe.
Mieli teraz mniej czasu dla siebie ze względu na dwie uroczystości.
Otoz Chris i Scarlett ogłosili swoim przyjaciołom że się pobierają. Wybrali termin na koniec września, a dwa tygodnie później skromny ślub wyprawiają Haz i Zen namówieni przez swoje rodziny.

Na ślubie Chrisa Jass z Zen i CJ były druhnami, świadkowa była siostra Scarlett.
Uroczystość była przepiękna. Jasmine zauważyła ze dużo osób wycierało łezki wzruszenia.
Chris z Scarlett wyglądali tak pięknie. Idealnie się dobrali.
Późniejsza impreza była idealna. Wszyscy świetnie się bawili.
-Kochani, a teraz zapraszamy wszystkie panny...-wszystkie dziewczyny wyszly na środek.
-Jas! Zen! CJ! Wy też!! - usłyszały wołanie Scarlett. Gdy żadna nie reagowała Panna młoda podeszła i złapała je za ręce i wyciągnęła na środek.
Każda z dziewczyn ustawionych w około Scarlett dostały po jednej wstążce które byly przyczepione do bukietu. Póki grała muzyka dziewczyny chodziły wokół panny młodej, a jak mozyka przestawała grać Scar odcinała kolejna wstazke.
Po jakimś czasie została tylko Jas, Zen i CJ. Pierwsza odpadła CJ.
-Kochani ostatnia walka o bukiet i tytuł drugiej panny młodej! Prosimy o brawa i doping! - wodzirej podsycal atmosferę.-Iiii...stop! Odliczamy!
-Dziesięć!
-Dziewięć!
-Osiem!
-Siedem!
-Sześć!
-Pięć!
-Cztery!
-TRZY!
-DWA!
-JEDEN!! - Wszyscy wstrzymali oddech a Scar jak na zwolnionym filmie bardzo pomalu odcinała ostatnia wstazke.
Jasmine poczuła jak jej stazka leci w dół. Zendaya stała już z bukietem w ręku.
Jas poczuła lekkie ukłucie zazdrość, niby to tylko zabobony ale fajnie by było dostać bukiet.
Następni byli panowie.
Chris rzucał swoja muszka.
Złapał ją Haz więc teraz on i Zen tańczyli walca na środku sali.
-Przepowiednie weselne sie sprawdzają. Za 2 tygodnie bawimy się u nich. - silne ramiona Toma objęły Jas.
-Tak...ale jednak szkoda.-Tom pocałował Jas w skroń.
Resztę nocy spędzili na miłej zabawie.

Nim dobrze odpoczęli już szykowali się do wesela Zen i Haza które było w Londynie.
Jasmine miała lekkie obawy przed powrotem do rodzinnego miasta ale nie mogła tego zrobić przyjaciołom. Szczególnie że ona i Tom byli ich świadkami.
Ich ceremonia zupełnie się różniła od tej Chrisa i Scar.
Zen miała na sobie suknie swojego projektu. Skromna ale bardzo elegancka.
-Zestresowana?
-Nie, jestem pewna swojego uczucia do Haza, więc nie mogę się stresować.
-Masz w sumie rację...jeszcze welon. - Jasmine wpiela przyjaciółce welon w jej starannie upiety kok. - Wyglądasz pięknie...zaraz się chyba popłacze.
-Kochana szkoda makijażu. Mam nadzieję że nie długo będzie ślub Twój i Toma.
-Myślę że to trochę więcej niż nie długo... Musimy już iść. Twój Romeo czeka. - dziewczyny wyszly razem z pokoju hotelowego.
Na dole czekał już tata Zen i reszta druchen. Pierwsza wychodziła CJ z małą Jas na rękach, siostra Haza, siostry Zen, Jas i Zen ze swoim tata.
Przy ołtarzu stał szpaler rozpoczynający się od Haza, Toma, Jacoba, kuzyna Haza i braci Zen.
Wszyscy byli wpatrzeni w Zendaya, tylko Tom patrzył na Jas dumnie kroczącą przed panna młoda.

Tym razem to właśnie Jasmine złapała welon Zen, a Tom muszkę Haza.
-W końcu! - podskoczyła z radości Zen.
-Następne wesele u Was! - Haz poklepał Toma po plecach. Następne nowa para młoda oddanczyla swój pierwszy taniec.

Sukienka Jas na weselu Chrisa i Scarlett

Suknia Jas na weselu Haza i Zen

~~
To już ostatni rozdział tej historii 😭
Chyba za bardzo przywiązuje się do swoich bohaterów 😔
Mam nadzieję że mnie zaskoczycie z komentarzami 💋
Big Love ❤️

Pozdrawiam
Joan B. 💋