Rozdział XXXIV

33 3 0
                                    


Ich dzień rozpoczął się od informacji, że na ich kanał na YouTube został wstawiony klip, nad którym ostatnio pracowały - kolejny w tym miesiącu. Dobrze było zacząć od dobrej wiadomości. Pełne pozytywnego nastawienia poszły na trening. Nie mogły zwolnić pracy, ponieważ czekał ich kolejny układ do nauczenia, a także w niedalekiej przyszłości film do nagrania. Przez ostatnie dni cały czas ćwiczyły lub coś nagrywały, wręcz nie miały czasu na przyjemności. Wstawały na 09:00 na trening, a do pokoi wracały często 19:00-20:00, nie mając na nic siły. Możliwe, że wpadły trochę w rutynę, ale przynajmniej stawały się coraz bardziej rozpoznawalne.

Tego dnia trenowały bez ciągłego monitorowania ze strony instruktora. Większość czasu przykładnie powtarzały sekwencję do nowego filmu, ale robiły sobie również przerwy. Tego dnia postanowiły, że sobie coś zamówią do jedzenia, dlatego po złożeniu zamówienia zrobiły sobie dłuższą przerwę - jak to stwierdziły - żeby nie przegapić dostawcy. Po wyłączeniu muzyki każda zajęła miejsca na krzesłach, biorąc do ręki swoje komórki. Yoohyeon, która od kilku dni miała problem z plecami, położyła się na kilku z nich, za poduszkę używając nóg swojej dziewczyny. Lubiła to określenie.

-Będzie ci wygodnie? - odezwała się liderka, przesuwając niesforne pasemka włosów z jej twarzy.

-Mhm. - powiedziała lekko się uśmiechając.

Minji opuszkami palców zaczęła masować skórę głowy szarowłosej, która nie kryła, że jej się to podoba. Zamknęła oczy, a na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Po chwili, kiedy zapomniała o bólu pleców zaczęła się wygłupiać, a co najśmieszniejsze - co również przyprawiło JiU o dobry humor - udawała mruczenie kota.

-Yoo! Daj mi usiąść! - mruknęła Bora, dla której nie było już miejsca.

-Masz podłogę... - odpowiedziała, śmiejąc się.

-Ale z ciebie... dobra już mam, gdzie usiąść. - oznajmiła, oddalając się od nich.

Przeszła całą długość zajętych krzeseł, żeby spocząć na kolanach białowłosej. Ta nie kryła zdziwienia, co robi jej starsza znajoma. SuA oparła się o dziewczynę, czując jak ta opiera swoją brodę o jedno z jej ramion, a także obejmuje ją na wysokości tali. Po chwili jednak, żeby nie wyglądało to zbyt dziwnie – bo siedziały dokładnie naprzeciwko przeszklonych drzwi - jedna z nich wyjęła telefon, żeby obie mogły coś przeglądać.

-Co z tym jedzeniem? - przerwała ciszę niebieskowłosa.

-Zaraz będzie... kto wychodzi po nie? - odezwała się czarnowłosa.

Wszystkie na raz spojrzały na najmłodszą z nich. Gahyeon rozejrzała się po przyjaciółkach, po czym wyraziła swoje niezadowolenie głośnym rykiem. Po chwili jednak uznała, że jest na tyle głodna, że zgodzi się na to. Długo czekać nie musiała, bo już po chwili musiała wstawać z krzesła.

Skończyły chwilę po 17:00, decydując się na wspólne oglądanie filmów. Kiedy już się zgromadziły trudno było im wybrać odpowiednią kategorię, a tym bardziej tytuł. Przez kilka minut kłóciły się o to, co włączyć aż w końcu padło na jakiś film sensacyjny. Wszystkie zajęły wygodne miejsca i puściły to, co zgodnie wybrały. Większość była skupiona na tym, co dzieje się na ekranie laptopa, tylko nie szarowłosa, która ukradkiem spoglądała na swoją komórkę. Próbowała ukryć przed wszystkimi, z kim piszę, ale robiła to dość nieudolnie. Było widać, że co chwilę z kimś wymienia wiadomości, ale nikt nie dociekał z kim. Zakładały, że może to być ktoś z jej rodzeństwa. Mylili się, ponieważ do najwyższej dziewczyny napisała Ka. Blondynka prosiła o spotkanie się - w dodatku jak najszybciej. Yoo nie wiedziała, co ma jej odpowiedzieć, ponieważ spędzała właśnie czas z resztą grupy.

Stan: JiYooTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang