[Karman's p.o.v]
Nadal siedziałam na krześle, kiedy patrzyłam na Harry'ego, który siedział na kanapie po drugiej stronie pokoju. Było późno w nocy i chciałam tylko iść do łóżka, ale jak miałam spać przywiązana do krzesła? Próbowałam, ale za każdym razem, kiedy moje oczy trzepocząc zamykały się, Harry robił coś, żebym się ocknęła.
- Mogę iść spać?
- Nie - potrząsnął głową. - Mieliśmy rozmawiać, pamiętasz?
-Powiedziałeś, że mieliśmy rzekomo rozmawiać godziny temu - westchnęłam. - Kiedy będziemy rozmawiać?
- Kiedy tylko tak powiem.
- W takim razie dlaczego nie mogę pójść do pokoju i przespać się, dopóki nie zdecydujesz kiedy możemy porozmawiać? - zapytałam. - Chcę się tylko zdrzemnąć na kilka minut.
- Bo nie chcę - wzruszył ramionami. - Ale jeśli naprawdę musisz się przespać, wówczas możesz spać tam, gdzie siedzisz, na krześle.
- Nie mogę, bo to jest niewygodne.
- Teraz możesz zobaczyć, jak musiałem spać prawie połowę mojego życia - powiedział. - Na czymś niewygodnym.
- Skoro nie mogę spać, mogę przynajmniej iść do ubikacji? - zapytałam.
- Nie, możesz poczekać, aż porozmawiamy - odpowiedział, cichy chichot wydostał się z jego ust. - Jesteś dużą dziewczynką, jestem pewien, że możesz wstrzymać.
- W porządku, zatem możemy teraz porozmawiać?
- Chyba - wzruszył ramionami. - O czym chcesz rozmawiać?
- O czymkolwiek, naprawdę cię nie znam, w ogóle. Opowiesz mi o sobie?
- Nie chcesz się o mnie dowiedzieć - westchnął. - Uwierz mi, im mniej wiesz, tym lepiej.
- Możemy porozmawiać o czymś, co nie jest koniecznie o tobie?
- O czym chcesz zatem rozmawiać? Co nie dotyczy mnie?
- To trochę dotyczy ciebie - powiedziałam. - Chcę rozmawiać o tym jak skończyłeś w azylu. Chcę wiedzieć wszystko. Co zrobiłeś i jak to zrobiłeś.
- Dlaczego chcesz o tym wszystko wiedzieć? - zapytał z ciekawości. - Nigdy wcześniej z nikim o tym nie rozmawiałem.
- Właśnie dlatego powinieneś o tym komuś powiedzieć, skoro nie powiedziałeś nic nikomu. Nie jest dobrze trzymać wszystko w sobie, to może ci namieszać w głowie.
- Więc mówisz, że mam namieszane w głowie?
Szybko potrząsnęłam głową.
- Nie, To nie jest to, co miałam na myśli...
- Zatem co masz na myśli?
- Mówię tylko, że jeśli trzymasz w sobie coś przez długi czas, tak jak coś tragicznego lub ważnego, to może zacząć robić się kłopotliwe, bądź sprawi, że robisz rzeczy, których nie masz zamiaru robić.
- Więc mówisz, że przez trzymanie tego w sobie, to sprawiło, że zabiłem tych wszystkich ludzi?
- Co? - zapytałam zaciekawiona. - Co masz na myśli?
- Powiedziałaś, że to może sprawić, że robisz rzeczy, których nie masz zamiaru robić - powiedział.
- Taa?
- Mniejsza z tym - potrząsnął głową. - Zapomnij o tym, co powiedziałem. Odkąd mam zacząć rozmowę?
- Od początku, jak trafiłeś do azylu.
YOU ARE READING
Maniac (Tłumaczenie PL)
FanfictionMoże to był sposób, w jaki wtargnął do mojego życia bez mojej zgody. Może to był sposób, w jaki mnie przeraził. Może to był sposób, w jaki szorstko mnie traktował. Może to był sposób, w jaki mnie zranił. Może to był sposób, w jaki płakał. Może to by...