53

3.5K 189 89
                                    

— Partnerzy? – zapytałam z wyciągniętą ręką. Patrzył na mnie, wyglądając na wstrząśniętego. Żułam gumę, przyglądając mu się bez emocji.


— Zostańcie na zewnątrz. Nic mi nie będzie. – zwróciłam się do moich ochroniarzy, którzy następnie skłonili się i zamknęli drzwi. Jungkook po prostu patrzył na mnie z niedowierzaniem. – Usiądź, szefie. Mamy ważny interes, pamiętasz? – powiedziałam, a on usiadł bardzo powoli, wciąż mi się przyglądając. – Przejdźmy do umowy. – wyjęłam kartki z torby i położyłam przed nim. Usiadłam, krzyżując nogi.

— Y/n, co to ma być? Nie tęskniłaś za mną? Dlaczego tak- – odezwał się do mnie cicho.

— Csii. Po prostu spójrz na umowę. To interes, dla którego tu jestem. To naprawdę ważne. – wskazałam na papier.

Przewrócił oczami i z wahaniem wziął kartki, a potem spojrzał na mnie jeszcze smutniejszym wzrokiem. Wskazałam mu, żeby czytał dalej. Wodził po słowach, aż w końcu jego oczy zabłysły.

Jungkook's POV

Nie mogłem uwierzyć, że traktuje mnie w ten sposób. Zapomniała o mnie, bo stała się sławna?

Nie chciałem nawet usiąść. Chciałem wziąć ją w ramiona i wycałować. Tylko dlaczego się tak zachowywała?

Nie obchodziło mnie, czy zamieniła się w najgorszą sukę w historii. Nadal ją kochałem i zawsze będę, jednak sposób, w jaki się zachowywała, łamał mi serce.

Usiadłem, patrząc na kontrakt, na którego stronie tytułowej był napis

Główna modelka firmy

Otworzyłem kolejną stronę, na której było napisane

W Paryżu spotkałam wielu facetów. Wszyscy mnie chcieli.

Dlaczego mi to mówiła? Nie wiedziałem, dlaczego traktowała mnie w tej sposób. Zrobiłem jej coś złego?

— Dlaczego muszę to czytać?

— Żebyś dowiedział się, co jest na następnych stronach.

Nie mogłem nawet na nią spojrzeć, przewracając kartki.

Przepraszam, ale jestem już zmęczona byciem twoją narzeczoną. Musimy to skończyć.

Moje serce prawie się zatrzymało, a łzy napłynęły do oczu. Spojrzałem na pozbawioną emocji dziewczynę, która gestem kazała mi przewrócić na kolejną stronę. Poprawiła dłonią kitkę i wtedy zdałem sobie sprawę, że cały czas nosiła pierścionek.

— Ale ty wciąż nosi- – zacząłem, ale przerwała mi, nakazując, bym czytał dalej.

Chcę być teraz twoją żoną.

Spojrzałem na nią z niedowierzaniem, a ona - tym razem z uśmiechem - nakazała mi przewrócić na kolejną stronę.

Ożeń się ze mną, Jungkook.

— Mam już dość facetów, którzy się na mnie gapią. Jestem tylko twoja, a ty jesteś jedynym, który jest w mojej głowie i sercu. – uśmiechnęła się. Byłem zaskoczony, ale ulżyło mi.

— Dziewczyno, do cholery, przestraszyłaś mnie. Co ci się stało?

Nagle wstała i rzuciła się na mnie. Przytuliłem ją mocno, pocałowałem i otarłem jej łzy, a ona wybuchnęła płaczem.

— Tak bardzo za tobą tęskniłam. – pociągnęła nosem. – Pomóż mi.

Huh?

Narrator's POV

Gdy y/n wyjechała za granicę, macocha wysłała ją do bardzo prestiżowej szkoły, jednak kontrolowała wszystkie jej działania. Ponieważ była pod jej dachem, nie miała nic do powiedzenia.

Macocha nie chciała, by rozmawiała z Jungkookiem, twierdząc, że za bardzo ją rozprasza. Zabrała nawet telefon y/n i wysłała ją do internatu.

Jedyne, co miała tam ze sobą to zdjęcia i pierścionek zaręczynowy. Musiała wziąć się za siebie, by dostać się na szczyt, co w końcu jej się udało. Zasłynęła w ciągu zaledwie roku. Zawsze była tą samą szaloną dziewczyną, jednak przed macochą musiała udawać wyrafinowaną modelkę, by pozwoliła jej odejść.

Y/n była dla niej posłuszna tylko dlatego, że szanowała swojego tatę. Powiedziała sobie, że da radę, bez względu na wszystko.

Mimo wielu upadków nie poddawała się, chęć zobaczenia Jungkooka podtrzymywała ją na duchu.

Z lotniska od razu skierowała się do jego biura. Starała się kontrolować emocje, co było najtrudniejszym zadaniem.

— Chcę uciec od tej wiedźmy.

— Weźmy ślub. – zaproponował Jungkook, całując jej usta.

Nie zastanawiając się długo wyszli tylnym wyjściem i skierowali się na lotnisko. Zanim ktokolwiek zdążył się zorientować, oni byli już w samolocie.

~*^*~

— Czy bierzesz y/n za żonę? – zapytał kapłan, na co od razu otrzymał odpowiedź.

— A czy ty, y/n, bierzesz Jungkooka za-

— Tak, tak. – przerwała mu.

Taehyung, który stał obok, prawie tonął we łzach, gdy obserwował uroczy widok przed sobą, trzymając na rękach córkę. On i jego żona byli jedynymi świadkami ślubu.

— Możesz teraz pocałować-

Jungkook naparł swoimi ustami na wargi y/n, zanim ksiądz zdążył dokończyć swoje oświadczenie.

— Ogłaszam was mężem i żoną.

Jungkook wziął y/n w swoje ramiona, a następnie uniósł ją, obracając się ze szczęścia.

Jungkook's POV

Nasz los był przypieczętowany od samego początku. Od tego przypadkowego spotkania staliśmy się do siebie przywiązani. Ta noc zmieniła nasze życie na zawsze.

Y/n stała się jedną z najlepszych modelek w kraju i wielu jej zazdrościło. Ja natomiast ograniczyłem kontakty z ojcem. Cóż, niektórych rzeczy nie da się zmienić.

— Tatusiu, mamusiu. – usłyszałem cichy głosik, a po chwili nasza mała Jaemi wpadła do pokoju i przytuliła nas oboje. Była naszą małą wiązką radości i owocem nieśmiertelnej miłości. – Kocham was.


last nightWhere stories live. Discover now