9

4.1K 221 47
                                    

Wiedziałem bardzo dobrze, że to y/n przyniosła tego cholernego kota do mojego gabinetu, nawet jeśli temu zaprzeczała.

Uważała się za święta, ale wiedziałem, jaką manipulatorką jest.

Zachowywała się zupełnie niewinnie, jakby tym razem nic nie zrobiła, ale zamierzałem nauczyć  ją, by nigdy więcej nie przekraczała ostatniej granicy.

Taehyung miał dziewczynę, która niepokoiła go od lat.

Próbowała skrzywdzić go z nieznanego nam powodu.

Była niczym z rodziny gangsterskiej. Chciałem więc, żeby y/n udawała, że jest jego dziewczyną, albo coś, żeby się jej pozbyć.

Gdyby to zrobiła, dałaby im lekcję. Dobrą lekcję dla tych dziewczyn.

Nie obchodzi mnie, czy kogoś porwała, pobiła czy cokolwiek. Próbowała mnie dzisiaj zabić i dostanie za to.

Plan był taki, żeby poszła do domu tej dziewczyny i powiedziała jej, że jest z Taehyungiem i ma go zostawić. Mogłaby jej też pogrozić.

Właściwie nie zamierzałem powiedzieć jej, że jest niebezpieczna.

Cóż, myślę, że i tak sobie poradzi.

— Jest coś, co chcę, żebyś dla mnie zrobiła.

Przez sposób w jaki się zachowałem i powiedziałem to, musiała pomyśleć, że chcę się z nią przespać.

Cóż, nie byłem jeszcze na to gotowy.

Z jakiegoś powodu uwielbiałem to, jak nazywa mnie szefem, a strach, który widziałem w jej oczach, był zabawny.

Wyjaśniłem jej wszystko, co ma robić. 

Próbowała odmówić, ale byłem zbyt surowy.

— Jeśli tego nie zrobisz, zmniejsze pensje i ty będziesz za to odpowiedzialna.

— Ale...

— Teraz żyj według swojego sumienia. Jeśli w ogóle je masz. – powiedziałem, wracając na swoje miejsce. Potem usiadłem i spojrzałem na nią. – Więc? Masz pięć minut na podjęcie decyzji.

— To niesprawiedliwe.

— Jestem szefem, więc ja ustalam zasady.

— Ale...

— Tik tak, tik tak. – powiedziałem, wskazując na zegar.

Y/n's POV

Czy on myśli, że będę jakąś przynętą?

Cóż, mam sumienie i zrobiłabym to dla tych ludzi. Zbliżały się święta Bożego Narodzenia, a rodzice załamaliby się, gdyby nie mieli wystarczająco dużo pieniędzy na zabawki dla dzieci.

Robię to dla tych małych dzieciaków.

Jungkook kazał mi zachowywać się jak najbardziej nieznośna suka, a nawet grozić tej dziewczynie i być gotowa do walki.

Właśnie otrzymałam rozkazy od tego palanta.

~*^*~

Stałam przed domem dziewczyny.

Powiedział mi, że jest agresywna, więc mam trochę ją postraszyć. Co za głupie pomysły.

Może zwariować, a nawet mnie zabić, dźgnąć czy coś.

Jeśli Jungkook używa takiej miary, gdzieś musi być coś nie tak.

Włożyłam jeansy, top odsłaniający brzuch i czarną skórzaną kurtkę oraz trampki gotowe do biegania, gdyby coś źle poszło. Zrobiłam też lekki makijaż i użyłam ciemnej szminki.

Żułam gumę, kiedy zapukałam do jej drzwi. 

Kiedy ją zobaczyłam, nałożyłam moją bitch face.

— Kim jesteś? – zapytała. Wyglądała na nieco młodszą lub w moim wieku.

Odepchnęłam ją na bok i weszłam.

Trochę się przez to zdenerwowała.

— Kim jesteś i czego chcesz? – zapytała ponownie.

Pozbyłam się całego mojego strachu. Co takie dziewczyny mogłyby mi zrobić? 

— Cóż, szukam jakiejś suki zwanej Kesha... to ty?

— Suki? – powiedziała naprawdę na mnie zła.

Co ja tu w ogóle robię?  Trochę się przestraszyłam, ale nie pokazałam tego. Zastanawiałam się, czy to ona była Keshą.

— Tak, powiedziałam suka. Co z tym zrobisz? – powiedziałam, szturchając ją w ramię, a potem złożyłam ramiona, jakbym miała to gdzieś, żułam gumę i dmuchnęłam jej w twarz.

Dziewczyna miała zamiar się odegrać, kiedy usłyszałam głos z drugiej strony.

— Ja jestem Kesha, kto chce wiedzieć? – przemówiła naprawdę wysoka dziewczyna. Naprawdę się tego nie spodziewałam. Będę się smażyć żywcem, ale nie pozwolę, by ogarnął mnie strach.

— Ona właśnie nazwała cię suką, więc mam zamiar-

— Nie. Poradzę sobie. Idź do swojego pokoju.

— Ale-

— Idź do swojego pokoju. – wrzasnęła.

Dziewczyna z furią wbiegła na górę.

— I zamknij drzwi.

Spojrzała na mnie z założonymi rękami. Poczułam, jak serce podeszło mi do gardła, gdy ją zobaczyłam. Wyglądała tak cholernie przerażająco, że gdybym zrobiła zły ruch, byłabym martwa.

— Więc czego chcesz?

W co ja się do cholery wpakowałam? Było już za późno, żeby się wycofać.

Powinnam kłamać ze strachu przed moim życiem czy powiedzieć jej, po co naprawdę tu przyszłam?





last nightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz