87.Mam ochotę Cię zabić.

541 32 15
                                    

Tydzień później
Perspektywa Natali

Krystian wczoraj wyszedł ze szpitala, dziś chcieliśmy spędzić ten dzień razem. Zaraz po pracy, bo ja nie miałam wolnego, a mój chłopak wraca dopiero za tydzień do pracy.
Zbliżał się koniec mojej pracy na dziś, więc zaczęłam zbierać się do domu. Robert zaproponował że mnie odwiezie, ale odmówiłam bo Olo już wcześniej też zaproponował i się zgodziłam. Szłam właśnie do szefa z raportami, ale po drodze spotkałam Anete i zaczęliśmy rozmawiać
- Wracasz już do domu? - spytała.
- Zaniose tylko raporty staremu i wracam, a co tam?
- Widziałam jak Robert wychodził z komendy. Pogodziliście się już?
- Tak. A no tak, urlop miałaś, to nie wiesz. Rozmawialiśmy o tym co zaszło miedzy nami w zeszłym tygodniu, poprosiłem Olgierda by był przy tym. Wyjaśniliśmy sobie wszystko i nie rozmawiamy już o tym.
- Krystian wie?
- Nie. Jak by się dowiedział to bym Go straciła, a nie chce. Kocham go.
- Zrozumie. Byliście pijani.
- Nie wiem jak zareaguje, boję się że mógłby coś zrobić Robertowi.
- To niech ktoś będzie przy tej rozmowie na przykład Olgierd. Mówiłaś że wie o całej tej sytuacji.
- To nie jest takie proste. Co mu powiedzieć ,,Cześć kochanie, mam dla Ciebie wiadomość. Zdradziłam Cię z twoim przyjacielem Robertem”. Proszę Cię Aneta. - nie dokończyłan bo usłyszałam jak ktoś trzasnął drzwiami. - Słyszałaś to?
- Tak. - poszłyśmy w stronę dźwięku, wyszliśmi przed komendę i ujrzałam coś czego się obawiałam.
- Krystian to nie tak! - krzyknęłam do niego, bo wsiadał właśnie do samochodu. Nie posłuchał i odjechał. - Boże, On wszystko słyszał! - powiedziałam przerażona.
- Myślisz że jedzie do Roberta?
- Jestem tego pewna. Boże oni się pozabijają.
- Uspokuj się.
- Dzwonie do Olgierda, niech tam jedzie. - wyjęłam telefon i wybrałam numer, po chwili odebrał.
- Skończyłaś już?
- Gdzie jesteś?
- W pokoju służbowym, czekam za tobą.
- Musimy szybko jechać do Roberta, do domu.
- Co się stało?
- Krystian usłyszał jak rozmawiałam z Anetą o tym co wydarzyło się tydzień temu.
- Co!
- Musimy tam jechać, oni się pozabijają.
- Już schodze. - rozłączył się i po chwili był już koło nas. - Jedźmy.
Poszliśmy do auta i ruszyliśmy. Zadzwoniłam jeszcze do Barcza by poinformować Go o tym że Krycha jedzie do niego.

Perspektywa Krystiana

Nie mogłem uwierzyć w to co usłyszałem. Nie było mnie tydzień, a Ona zdradziła mnie i to z kim...z Robertem! Byłem wściekły... Nie wściekły to mało powiedziane.
Po kilkunastu minutach byłem pod jego domem, wysiadłem i udałem się do niego. Zapukałem... Nie to zbyt ładnie powiedziane. Otworzył, a ja odrazu mu strzeliłem w ryj.
- Jak mogłeś!
- Wyjaśnie Ci. - powiedział.
- Co tu wyjaśniać! Bzyknołeś moją dziewczynę ,,przyjacielu”!
- Daj mi wszystko wyjaśnić. - powiedział wstając z podłogi.
- Mam ochotę Cię zabić.
- Wiem, ale...
- Nie ma ale! - znów mu przywaliłem.

Gliniarze😍Krystian Górski😘✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz