63.Ja jestem Krystian.

559 28 12
                                    

Wróciwszy do pokoju przeglądałem akta sprawy i nic nie znalazłem. Co zaczęło mnie wkurzać. Przecież każdy zostawia po sobie jakiś ślad, jak to możliwe że nic nie mamy.

Minęły dwa dni, nadal nic. Zero. Szef umożył postępowanie.
W sprawie Krystiana, ułożyło się bardzo dobrze. Tak jak chcieliśmy, szef przydzielił Go spowrotem do mnie. Z Kubą się pożegnaliśmy, gdyż teraz pracuje na komendzie głównej. Fajnie się z nim pracowało. Przynajmniej będziemy mieć tam znajomego.

Dostaliśmy nową sprawę, a mianowicie dotyczyła dwóch dziewczyn, które jak twierdzą uciekły porywaczowi.
Krystek przesłuchiwał jedną która miała na imię Kinga, a ja drogą Kamilę.

W pokoju przesłuchań

- Cześć. Ja mam na imię Olgierd, a ty Kamila, tak?
- Tak. - odpowiedziała niepewnie.
- Tu Ci nic nie grozi. Spokojnie.
- On nas znajdzie wszędzie.
- Tutaj jesteś bezpieczna. Powiesz mi co się stało?
- A jak On to słyszy? Zabije mnie.
- Kamilo. Jesteś bezpieczna, na komendzie nic Ci nie grozi.
- Napewno?
- Na sto procent. Wiesz kto Was porwał i przetrzymywał?
- Wiem tylko jak wygląda.
- Rozpoznała byś go?
- Tak.
- A możesz mi opisać tego mężczyzne?
- Łysy, z metr osiemdziesiąt.
- Jakieś znaki szczególne?
- Muszę sobie przypomnąć.
- Spokojnie, mamy czas. - po dłuższej chwili kontynuowała.
- Tatuaż na prawej ręce i zegarek niebieski.
- Poprosiłbym Cię abyśmy poszli do policyjnego rysownika. Ok?
- Zgoda. - wyszliśmi z pokoju przesłuchań i udaliśmy się do rysownika.

Perspektywa Krystiana
W drugim pokoju przesłuchań

- Ja jestem Krystian. Czy jesteś w stanie powiedzieć gdzie Was przetrzymywał ten mężczyzna?
- Jakieś stare garaże.
- Umiałabyś tam trafić jeszcze raz?
- Nie, chyba nie, nie jestem pewna.
- A pamiętasz jak wygląda ten facet?
- Łysy, wysoki i pamiętam że miał tatuaż na ręku chyba skorpiona.
- A czy On coś Wam zrobił?
- Muszę opowiadać?
- Tak. Jak chcesz możesz napisać mi na kartce.
- Chcę na kartce.
- Proszę. - dodałem jej długopis i papier. Zaczęła pisać; po jakiś dwóch minutach skończyła i podała mi ją. Przeczytałem i aż się we mnie zagotowało. - Mam jeszcze jedno pytanie. Jak długo Was przetrzymywał?
- Nie wiem. Może z miesiąc lub dwa.
- A czy jesteś w stanie opisać tego mężczyzne rysownikowi? Będzie nam łatwiej znaleść.
- Chyba tak.
- To chodźmy. - wyszliśmi z pokoju i udaliśmy się do policyjnego rysownika.
Na miejscu byli już Olgierd i ta druga dziewczyna Kamila. Jak się zobaczyły przytuliły się do siebie.
- Zdaje się że są do siebie przywiązane. - stwierdził Olo a ja mu przytaknąłem.
- Nawet nie wyobrażasz sobie co przeszły. - powiedziałem podając mu kartkę z jej zeznaniami.
- To skurwiel! - powiedział.
Po chwili w dwie opisywały tego faceta.
Po kilkunastu minutach mieliśmy już gotowy portret pamięciowy. Wysłaliśmy go do wszystkich patroli w mieście.
Jeszcze chwilę z dziewczynami rozmawialiśmy i okazało się że są siostrami. Dowiedzieliśmy się gdzie mieszkają i odwieźliśmy je do domu.

Gliniarze😍Krystian Górski😘✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz