39.Kocham Cię...

875 29 7
                                    

Perspektywa Natalii

Po tym jak Krycha powiedział że chce ze mną poważnie porozmwiać, zastanawiałam się o co może chodzić. Zadeklarowałam że to ja wybiorę restaurację; miałam zamiar pokazać mu jedną z najładniejszych jakie znam. Moją ulubioną.
Po jakimś kwadransie staliśmy już przed pięknym i całkiem eleganckim budynkiem. Krystek przytrzymał mi drzwi i weszliśmy do środka. Podeszliśmy do jednego z wolnych stolików, a On przytrzymał mi krzesło jak siadałam; prawdziwy dżentelmen! Pomyślałam i uśmiechnęłam się sama do siebie.
Po chwili zjawił się kelner
- Co państwo zamawiają?
- Natalia?
- Nie wiem. - tu wszystko wygląda pysznie.
- Polecam stek z polędwicy z masłem czosnkowym, do tego wino czerwone, na deser płonące lody z bakaliami.
- Co ty na to? - spytał radosny Krystian. Z chęcią! Ale ile to będzie kosztować?! Przeliczyłam sobie w głowie. Już miałam zaprzeczyć...
- Poprosimy. - potwierdził zamówieni, a kelner odszedł.
- Wiesz ile to będzie kosztowało?
- Nie ważnie. Ważne że zjem to z tobą.
- Co chciałeś mi powiedzieć? - spytałam zmieniając temat.
- Poczekajmy na zamówienie. - odpowiedział. Co on kombinuje?
Po dziesięciu minutach ten sam kelner co wcześniej przyniósł nam jedzenie oraz wino.
- Proszę powiedzieć jak państwo będą chcieli deser. - w tym samym czasie nalewał nam wino.
- Oczywiście. - przytaknął mu Krystek, po czym ten mężczyzna się oddalił.
- To powiesz wreszcie o czym chciałeś porozmawiać? - spytałam.
- Zjedzmy, powiem Ci przy deserze. - odwlekał to co chciał mi powiedzieć, a mnie to denerwowało. Po kilku minutach zjedliśmy w ciszy i Krycha poprosił o deser. Ten sam szatyn który przyjął od nas zamówienie, przyniósł płonące lody.
- To może teraz powiesz o co chodzi? - spytałam już zniecierpliwiona.
- Nie wiem jak Ci to powiedzieć?
- Prosto z mostu! - zamilkł na chwilę po czym powiedział najpiękniejszą rzecz w moim życiu...
- Kocham Cię Natalio Nowak. - widać że stresuje się tym co odpowiem.
- Ja Ciebie też Krystianie Górski.
Uśmiechnął się, a jego oczy jak by zalśniły. To był cudowny widok. Zaczął szukać czegoś w kieszeni swojej bluzy, która wisiała na krześle za nim. Podał mi pudełeczko
- Co to? - spytałam zaskoczona.
- Prezent dla Ciebie. - wziełam w ręce srebrne pudełko i otworzyłam je. Była tam bransoletka, srebrna jak opakowanie. Miała serduszko, na którym było widać dwie litery. ,,N" i ,,K". Wzruszyłam się, On podszedł do mnie.
- Mogę Ci ją założyć?
- Tak. - Kocham Go.
Jak już mi ją zapiął, wstałam i wyrównałam się z nim. Nasze oczy spotkały się, a twarze dzieliło kilka centymetrów.
- Kocham Cię Natalia!
- Kocham Cię Krystian!
Ludzie spojrzeli się na nas i zaczęli krzyczeć ,,Gorzko "
- Nie wypada odmówić! - powiedział Krystek.
- To na co czekasz? - zrobił to. Pocałował mnie, a ja odwzajemniłam ten szczery i namiętny pocałunek. Ludzie zaczęli bić brawa, a my w końcu przestaliśmy i uśmiechneliśmy się do siebie a potem do ludzi, którzy po chwili wrócili do poprzednich czynności.
- Możemy to nazwać naszą pierwszą ranką? - spytał.
- Możemy. - odpowiedziałam i jeszcze raz Go pocałowałam.
Kelner przyniósł rachunek i Krystian zapłacić z piędziesięciową zniżką.

Gliniarze😍Krystian Górski😘✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz