10.A tobie gdzie tak śpieszno?

1.1K 38 4
                                    

Podeszłem do niego, ale spał. Nie wiedziałem co mam zrobić; co powiedzieć, postanowiłem poprostu do niego mówić.
- Cześć Krystian, to ja Olgierd. Ale nam się trafiła pierwsza sprawa, co? - kurde, naprawdę nie wiedziałem o czym mam do niego mówić. - Mam nadzieję że szybko się obudzisz i wrócisz do pracy. Nie chciałbym znów stracić partnera. Ta psychopatka siedzi już w areszcie i pewnie trafi do zakładu zamkniętego. Nawet trudno mi wyobrazić sobie co przeszedłeś. Co ona Ci robiła? Widzieliśmy nagranie na którym dosłownie Ciebie skatowała. - zamilkłem na moment. - Wracaj szybko do nas, partnerze.
Po tym ostatnim zdaniu wyszedłem.
- W porządku Olo? - spytała Natalia.
- Tak...Nie. Mój partner leży tam skatowany przez jakąś stukniętą wariatke.
Usiadłem na krześle które stało przed salą i wziąłem głęboki uddech. Robert powiedział że pojedzie z partnerką przesłuchać Pauline, a ja mam tu zostać i informować jeśli stan Krystiana się zmieni.
Pod wieczór miałem już iść do domu razem z Zosią która przyszła do szpitala by mnie pocieszyć. Zobaczyliśmy że lekarze idą do pokoju Krystka. Poszliśmy zobaczyć co się dzieję. Staneliśmy w drzwiach do jego pokoju i spostrzegliśmy że ma On otwarte oczy. Bardzo się ucieszyłem z tego, zadzwoniłem do szefa, Natalii, Roberta i powiadomiłem ich że Górski się wybudził. Nowak powiedziała że przyjedzie, reszta oznajmiła że zajrzy jutro.
W końcu lekarz wyszedł
- Pan Krystian się obudził i czuje się dobrze: może pan na chwile do niego wejść.
- Dziękuje. Zosiu?
- Idź do niego tato.
Pocałowałem ją w policzek i weszłem do środka.
- Jak się czujesz umarlaku?
- Pan aspirant ma poczucie humoru? - stwierdził żartobliwie.
- Widze że już Ci lepiej, skoro żarcik się trzyma?
- Dzięki za uratowanie życia.
- Nie ma sprawy partnerze.
Zapanowała chwilowa cisza.
- Nawet nie chce wiedzieć co tam się stało. Przysłała nagranie i to było wystarczające bym miał ochotę ją zabić.
- Jakie nagranie? I co na nin było?
- Widzieliśmy jak ona...Cię katuję.
- Gdzie ona jest tak wogóle?
- W areszcie. Natalia i Robert ją dziś przesłuchiwali.
Próbował prościej usiąść, ale jak się poruszył lekko zasyczał z bólu.
- A tobie gdzie tak śpieszno? - powiedziałem na poprawe humoru.
- Chciałbym już z tąd wyjść.
- Nie wątpię narwańcu.

Gliniarze😍Krystian Górski😘✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz