Rozdział 46

2.2K 93 13
                                    

Nieznana osoba

Obserwowałem jak wchodzą do lasu i tam zapewne przemienili się w wilki. Teraz miałem dowód, że to na pewno oni. Alfa pewnie się ucieszy, gdy się dowie, jaką mam informację, szkoda, że mnie to tak nie cieszy. W sumie to nie szkoda a dobrze, że nie jestem zadowolony z tego co robię. Kto cieszyłby się z rozdzielania bratnich dusz? Oni są dla siebie przeznaczeni, nie mogą być z dala od siebie, gdy już się znajdą.

~ Skończ już okej. Twoje użalanie się nie pomoże naszej ukochanej.

~ Wiem, przepraszam Ryder.

Szybko wyjąłem telefon i zadzwoniłem.

- Alfo mam wieści.

- Jakie?

- Namierzyłem cel, ale jest z nią ten chłopak.

- Uważaj, nie daj się wykryć, to ważne. Musisz poczekać, aż chłoptasia nie będzie przy niej, wtedy przynieś ją do mnie. Tylko nie walcz z nim, jest jednym z najgroźniejszych wilków, jakie istnieją.

- Dobrze alfo.

- Pamiętaj, nie lekceważ go. Chłopak nawet nie wie, jaki jest silny, ale wciąż może stanowić zagrożenie.

- Okej wracam do obserwowania.

- Dzięki Steven, wkrótce dziewczyna będzie moja.

Kompletnie nie rozumiem, czemu zależy mu aż tak na tej nastolatce. To tylko normalny wilk, nie ma w niej nic niezwykłego. No... Nie widziałem jej wilczej formy, ale nie ma w sobie żadnych cech jej rodziców, co by mogło znaczyć, że nie ma ich mocy. O tyle to dziwne, co pomocne w moim zadaniu. Nie wchodziłem za nimi do lasu, bo mogliby mnie usłyszeć, nawet zamaskowanie zapachu by nie pomogło.

_________________________

Kate Van Blavius

Lily jest naprawdę szczęśliwa, że pogodziłam się z Zaynem. Ja się cieszę, że mam ją i jego z powrotem. Oczywiście ulżyło mi, gdy powiedział mi, że nie całował tamtej dziewczyny. Co jej takiego zrobiłam, chyba tylko ona wie. Przynajmniej teraz mogę być spokojna, że Zayn mnie nie zostawi. W końcu oznaczyłam go, a on mnie. On będzie zawsze wiedział gdzie jestem, co czuję i możemy rozmawiać ze sobą w myślach. Biegliśmy obok siebie, gdy do głowy przyszedł mi genialny pomysł, aby przetestować tę więź.

~ Hmm, mój chłopak może być przystojny, ale to ciacho, które widziałam wybiegając ze szkoły... Mmm był słodki, jednocześnie taki męski. Może będzie chciał wyjść gdzieś ze mną po szkole?

Usłyszałam warczenie po mojej prawej i po chwili byłam przygwożdżona do ziemi przez Zayna. Patrzył na mnie wściekłym wzrokiem i powiedział mi przez więź:

~ Nigdzie nie wyjdziesz z innym facetem oprócz mnie rozumiesz?

~ Ha ha ha! Spokojnie tylko sprawdzałam coś.

~ Lepiej nie prowokuj mnie kotku.

~ Hej! Tylko nie kotku i bez nerwów, wiesz przecież, że dla mnie jesteś tylko ty.

Zszedł ze mnie i usiadł z opuszczonymi uszami.

~ Przepraszam... że tak naskoczyłem na ciebie. Zezłościłem się na myśl o innym facecie z tobą, a zwłaszcza, gdy dopiero co ciebie odzyskałem i oznaczyłem. Martwię się, że ktoś mógłby mi ciebie odebrać. Nie jesteśmy w pełni połączeni, ale zerwanie więzi byłoby piekielnie bolesne dla nas obojga.

Odmiana ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz