Rozdział 20

2.5K 115 4
                                    

Kate Van Blavius

Rozmowa z mamą była tym, czego potrzebowałam, ponieważ już dawno nie rozmawiałam z nią na dziewczęce tematy, nie z braku czasu, ale z braku chęci. Nie chciałam jej wciągać w moje problemy, zawsze starałam się radzić sobie sama, ale jak widać, każdy potrzebuje kogoś, komu może się zwierzyć z tego, co mu leży na sercu. Po obiedzie poszłam do mojego pokoju, żeby odrobić lekcje i pouczyć się do szkoły. Kiedy skończyłam, był już wieczór, a moja wilczyca była zmęczona siedzeniem w domu i chciała wyjść pobiegać. Nasłuchiwałam czy rodzice już śpią i owszem słyszałam delikatne chrapanie w oddali.

~ Uff, droga czysta, można iść.

Wyszłam przez okno w moim pokoju, który wybrałam nie bez powodu, ponieważ okna miał od strony lasu, więc mogłam wymykać się kiedy tylko chciałam. Powietrze w lesie było takie czyste i chłodne, nie czułam chęci polowania, ponieważ zjadłam sporą kolację w przerwach między nauką, co dziwi moją mamę, ponieważ pyta się mnie, jak taka szczupła dziewczyna mieści w sobie tyle jedzenia i nie zyskuje przy tym na wadze. Gdyby tylko wiedziała... ale nie mogłam jej powiedzieć prawdy o mnie, co było trudne do ukrycia gdy byłam malutka i nie wiedziałam, co się dzieje ze mną. Podczas mojej pierwszej przemiany uciekłam do lasu ze strachu, że ktoś mnie zobaczy. Od tamtej pory las jest moim miejscem, gdzie mogę pomyśleć, uspokoić się i tylko w lesie czułam się jak w domu. Odgłosy nocnych zwierząt koiły mój niepokój, a zapachy roślin i wiatru napełniały mnie radością. To jest moje miejsce, gdzie mogę być sobą, gdzie mogę się wyszaleć, wyładować złość, dzielić się radością i smutkiem, gdzie czuję się bezpiecznie. Nagle zobaczyłam jakieś zwierzę w oddali i zatrzymałam się, aby móc się lepiej przyjrzeć. Był to wilk, ale nie taki zwykły, miał sierść czarną jak środek nocy, a jego oczy świeciły w świetle księżyca jaskrawym zielonym kolorem. Był znacznie większy od przeciętnego wilka i bardziej umięśniony. Ale nie mógł być wilkołakiem, przecież jestem jedynym w okolicy, z tego, co mi wiadomo. Muszę wiedzieć, kim jest naprawdę, ale nie wiem, czy jest zły, czy nie, przecież równie dobrze mógłby mnie zaatakować i zabić. Powoli się wycofywałam, nie odrywałam oczu od tajemniczego wilka, gdy stanęłam na gałąź, co zwróciło jego uwagę, zatrzymał się i rozejrzał, aż jego wzrok zatrzymał się na miejscu, gdzie się chowam. Gdy spostrzegłam, że biegnie w moją stronę, spanikowałam i pobiegłam w przeciwną. Znajdując małą rzekę niedaleko, wskoczyłam do wody, aby zamaskować swój zapach, następnie wyszłam na brzeg i pobiegłam z powrotem do domu, wskakując przez okno.

~ Miejmy nadzieję, że zgubiłam go.

Gdy tylko byłam w moim pokoju, odmieniłam się z powrotem, szybko poszłam do mojej łazienki wziąć krótki prysznic, później przebrałam się w moją mięciutką piżamkę i poszłam spać. Tej nocy śniłam o czarnowłosym chłopaku oraz wilku, którego spotkałam niedawno w lesie.

Odmiana ✔️On viuen les histories. Descobreix ara